BMW Sport

Witam chciałbym dzisiaj zasięgnąć opini na temat oleji do silników, jako zagożały fan Castrola, mam ostatnio co do niego wątpliwości, za chwilę będe wymianiał olej i nie wiem czy nie zmienić marki, napiszcie swoje doświadczenia z olejami głównie chodzi mi o markę nie o klase lepkości itp jak byś miał silnik np M52 to co byś zalał? Podaje marki i która byś wlał i dlaczego?

1.Castrol
2.Mobil 1
3.Motul
4.Valvoline

Temat zaliczam do pogawędek bo chodzi mi głównie o wasz test, doświadczenie z tymi markami.

Zależy jeszcze o jaki olej chodzi... jeśli o castrola TWS motorsporta, to wiadomo, ale jak o zwykłe 10W40, to jest to najgorszy olej wg. z ww. wymienionych

Co do Castrola i Mobila 1 moj mechanik odradza mi ich w opakowaniach 4L.Oleje w takowych baniak rozlewane są w Polsce i według niego jakościowo porównywalne są z Lotosem.Jeżeli już chcesz zdecydować sie na te marki to polecam opakowania 5L, są rozlewane w Niemczech.Co do reszty wymienionych przez Ciebie marek nie wypowiem się, nie mam z nimi doświadczenia.Osobiście leje oleje firmy Quaker State i nie mam do nich zastrzeżeń.Firma ta rozlewa oleje w Stanach oraz dostarcza płyny eksploatacyjne dla armii.Pamiętaj o tym że wiele olejów znanych firm w okazjonalnych cenach np. na allegro jest podrabiana.Sam w to nie wierzyłem dopóki nie zobaczyłem koloru i zapachu Mobila 1 z allegro.Znajomy pokazał mi oryginalnego Mobila oraz tego z allegro.Nawet dla takiego laika w temacie olejów jak ja różnica była zauważalna.Osobiście szukałbym olej znanej firmy, jednak mało popularnej w Polsce np.Quaker State,Total,Comma,Agip itp.Pozdrawiam!
Jarek.

Wiec tak, zgadzam sie z przedmowca...sam stosuje Castrola...kupuje olej na allegro...ale oryginalny z Niemiec w 5 litrowych bankach...zrobilem juz 2 wymiany przy 13 tysiacach i jest narazie oka Wszystko gra...co do olejow innych firm nie wypowiadam sie bo nie wiem, nie stosowalem ich...w starszej beemce stosowalem Mobila 10w40...bylo tak sobie...zaczely sie popychacze przy rozruchu odzywac

Ja tam jezdze na Valvoline max life i tez sobie chwale

Też używam Valvoline MaxLife (półsyntetyk) i również uważam, że jest ok. Nie wiem tylko czasem, czy nie rozszczelnił mi troszkę silnika Ale po xx latach na mineralnym...

Ja w M52B28 używam Valvoline pełnego syntetyka. Jak narazie nie zauważyłem jakichkolwiek problemów, przejechałem na tym oleju 30000 km. W poprzedniej E36 z silnikiem M50B25 używałem Mobil 1 nalewanego z beczki. Olej był tragiczny, robiła się z niego niemalże woda. Dlatego przerzuciłem się na Valvoline.

Dokładnie jak dla mojego auta chodzi mi o 10W40, auto kupiłem w styczniu i oleju było na minimum i 0 jakiejkolwiek informacji co było zalane i kiedy, więc postanowiłem zalać Castrol Magnatec 10W40 uznałem że tak bedzie najlepiej, ale potem zaczęły sie jaja z samochodem pierw padł katalizator, po usunięciu jego auto strasznie kopciło na niebiesko po rozgrzaniu, później walnął separator oleju (membrama/odma jak kto woli), teraz dymi mniej ale dymi, no i widzę że obudowa silnika jest tłusta gdzie niegdzie jakby się pociło, a motor działa jak brzytwa nic nie słychać, przyspiesza ładnie i ładnie jedzie obroty itp. Więc tak tamtego wieczoru wszystko sobie poskładałem i moje podejrzenie padło na olej, jeszcze poczytałem trochę postów na innych forach na temat oleju i jest gro osób którzy właśnie mówią że po castrolu jest syf w silniku i lecą membramy itp.
Mam jeszcze drugi argument moja dziewczyna ma Forda Ka i tam pierw zalała olej LOTOS 10W40 jako że zrobiła 10tysi KM to zaproponowałem żeby przeszła na Castrola i ku mojemu zdziwieniu po 400Km był wyciek bo jej coś rozszczelniło się pod silnikiem a był to też 10W40 tylko Castrol. Więc właśnie zaczynam mieć ogromne wątpliwości.

Valvoline 10W60 VR1 Racing aktualnie na pokładzie (pósyntetyk)

Ja ostatnio tyle się nasłuchałem o podrabianych olejach Castrola i Mobila1 że skusiłem się na Shella 5W40, ostatnio dużo dobrego słyszałem o shellu, wcześniej jeździłem na Mobilu 5W50, różnicy żadnej nie odczułem ale może odczuwa ją silnik, tak czy siak trzeba było by sporo przejeździć by obiektywnie coś powiedzieć, puki co żadnych problemów ani ubytku oleju nie zauważyłem.

A co właśnie myślicie o oleju Valvoline Max life 10W40?

ja moge Shella HElixa zdecydowanie polecić .

Jesli chodzi np o połsyntetyk - jeden z nielicznych 10W-40 z aprobatą BMW.

Jeździłem na Castrolu 5w30, 0w30, 0w40, 10w40,na Mobilu 0w40, 5w50 10w40, brat kiedyś w e32 lał Mobil 10w40 i na żaden z tych olejów nie moge powiedzieć nic złego. W żadnym silniku do tragedii nie doszło.

A ja zdecydowanie odradzić. 10W40 Shella to jeden z najgorszych olejów jaki jest na rynku a półsyntetykiem jest tylko z nazwy. Przy zimnych porankach i pierwszym rozruchu klepiące popychacze Po zalaniu 10W40 Liqui Moly problem zniknął jak ręką odjął. Po Castrolu 10w40 Magnatec silnik brał mi 1l na 1000km więc nigdy więcej nie zaleję Castrola ani Shella.

"Przesiadłem" się na taki z Castrol GTX High Mileage, jest lepiej, nie narzekam.

To ja powiem tak jako autor tematu. dziś wlałem Valvoline Max Life 10W40 zobaczymy jak będzie, ponoć ma zaopiekować się moimi uszczelniaczami zaworowymi, ale zobaczymy jak będzie, mimo to proszę o komentarz do Oliwy. Pozdrawiam

Jeszcze powiem tyle a jaki olej mam zalać do mojej perełki którą cenię więcej niż moje E39 czyli do E30 coupe 88 rok silnik M10b18?

Ja również muszę zmienic olej w swojej becie i też się wacham nad jego rodzajem. Teraz jeżdzę na Castrolu Magnatec 10W40 i zrobiłem na nim ok. 12 tys i narazie poziom oleju nie spadł do połowy miarki. Mam przebieg na liczniku 193 tyś i czasami jak odpalam rano to popychacze się budzą do pracy z oporem. Wiem że wcześniej był lany taki sam olej z beczki lecz po zakupie auta zdecydowałem się na zmianę w tym samym warsztacie co poprzedni właściciel na olej z banki to właściciel się zdziwił "czemu nie chce z beczki tylko z banki przecież jest tańszy o 10zł na L " aż mnie zdziwiło co ma za problem gość.
Ale postawiłem na swoim.

Teraz się zastanawiam też na Valvoline Max Life 10W40.
Ale czy to jest lepsze???

MaxLife jest bardzo dobry, sam kiedyś lałem.
12tyś to troche dużo na jedym oleju więc może dlatego słyszysz popychacze (powiedz jeszcze jak długo? bo jak krótką chwilke to nic strasznego).

Popychacze słyszę przez krótką chwilę ok 1s i to nie zawsze. Na starym oleju poprzednim też było je słychać, jak zalałem nowy to było tak samo. I teraz też tak samo jest. Na wskażniku oleju mam jeszcze jeden zielony kwadracik a przebieg ok 12tys. Na bagnecie prawie do górnej kreski bez żadnej dolewki.
No ale na dniach będzie trzeba zmienić na nowy bo zima idzie.