BMW Sport

Sam to napisałem, spójrz w mój post



W m60b40 też byś się uwinął w godzinke? Gdyby zamiast trzech łańcuchów miało 3 paski i 6 rolek?




Jeden z przypadków - nowe, kupione w salonie Megane 1,6 16v kilka lat temu trafiło na pierwszą wymianę rozrządu do wydawało by się dobrego mechanika, inżyniera zresztą. Niestety źle ustawił rozrząd po wymianie . Skończyło się w sądzie i remontem za 8 000 zł w ASO na koszt mechanika.

w moze 4 i sześciopakiem

Poza tym, nie użyłem niestosownych słów, smieje się tylko, bo nie jest znany mi przypadek wymiany koła przy rozrządzie, pompa wody owszem, ale nie koło.

A co do Fiatów... Fehlern Im Alle Teilen.

No, z punktu widzenia niezawodności (a chyba o tym tu mowa) - łańcuch

Lub 10 lat użytkowania... Tak czy inaczej, good luck
(skąd wiesz, czy to nie zalecenie Fiata właśnie? edit: sprawdziłem, Fiat dla nowego Bravo zaleca wymianę po 150 tys. km; edit 2: Citroen w silnikach HDI dopuszcza wymianę paska po 240 tys. albo 180 tys. - przy eksploatacji w ciężkich warunkach)

Ok, Czarny, ja też moge napisać w innym stylu porównując Twoje wymiany pasków z 730i e32 mojego kolegi który gdy ją sprzedał miał na licznku 483 000 i łańucha nie dotykał. Tak jak pisałem wcześniej, pasek regularnie wymieniany z osprzętem to normalne, pewne rozwiązanie (wiadomo - dość pewne, bo czasem coś może sie stać ze wszytskim), łańuch jednak uważam ze lepsze i bardziej długowieczne rozwiązanie, które jest zaletą zwłaszcza przy dużych silnikach, bo kto by chciał co 60 000 km rozpruwać np. M60? Jest jedno ale oczywiście - łańuch również nie daje 100% pewności, ale jest to rozwiązanie które rzadziej powoduje kłopoty - tyle z doświadczenia ze sprzedaży zaworów.

Stones, może miałeś na myśli stare modele Audi z V8 bo w mojej jest łańcuch z czego się bardzo cieszę. W każdym ASO kiedy pytałem o koszt przeglądu już zacierali ręce

J E L I T O, chodziło mi ogólnie o to że pasek nie jest wadą, chyba że łączy wałek rozrządu z wałem korbowym w dużym, skomplikowanym silniku. Wtedy uważam jest to spora wada - konieczność częstych skomplikowanych wymian. A skoro cieszysz się że Twoje S4 ma łańuch to w tym temacie chyba Czarny jest osamotniony

Być może w niedalekiej przyszłości nie będzie łańcuchów ani tym bardziej pasków ponieważ wogóle niebędzie napędu rozrządu.
Zawory bedą otwierane i zamykane poprzez mocne elektromagnesy.
Plusy:
Mniejsze opory wewnętrzne to wieksza moc i mniejsze spalanie.
Dowolnie modyfikowane i zmieniane fazy rozrządu
Brak całkowity przepustnicy,bez skomplikowanego systemu Valvetronic.
Szybkość otwierania i zamykania
Minusy:
Zawodna elektronika która może doprowadzić do kolizji

Ale to i tak jest przyszłość

Z nikim sie tu nie zgadzam !!!





a tak powaznie-

Osobiscie miałem kiedys Audi 80 '87 1.9 E z paskiem. Nigdy zadnych problemow w kwestii rozrzadu nie miałem. Pozniej juz w BMW- R6 z łancuchem, V8 z łancuchem...znow zadnych problemow... generalnie uwazam,ze jesli sie dba o auto i stosuje czesci odpowiedniej jakosci, rozrzad nie powinien stwarzac problemow.

Zgadzam sie z tym, ze wymiana paska rozrzadu daje poczucie ,iz wszystko bedzie ok na nastepnych kilkadziesiat tysiecy km. Jednak nie wyobrazam sobie swojego silnika na pasku.
Audi juz odeszło od V8 z paskami i sadze,ze był to chybiony pomysł.

Racja, trzeba wyjac ( np M60 ) V8 zeby wymienic rozrzad i to byłby dla mnie jakis koszmar,.zeby mityczny pan staszek grzebał mi w silniku co 60 000km.
Doswiadczenie pokazuje,ze w bmw trwałosc rozrzadu opartego na łancuchu jest scisle powiazana z traktowaniem silnika gdy jest zimny oraz z regularną wymianą dobrej jakosci oleju.
Kolega Radek540 miał w swojej 530 V8 730 000km przy sprzedazy i silnik wciaz z oryginalnym rozrzadem . Moj znajomy z Olsztyna ma E32 740 i E34 540 . Siodemka ma ponad 500 tys km, a 540 - ponad 450 000. Oba auta rowniez nie dotkniete problemem wymagajacego wymiany rozrzadu.

Co jednak mnie martwi, to fakt, iz tak naprawde skontrolowanie stanu rozrzadu w takim np M62 jest trudne. Oprocz oczywiscie wyłapywania niepokojacych odgłosów uchem, de facto niewiele da sie zrobic bez dokumentnego rozebrania silnika.

Kolegi 735 e32 ostatnio miala remoncik gdzyz najprawdopodobniej poszedl slizg gdzyz po rozkrecenu obudowy rozrzadu jeden slizg byl zmielony lancuszek przeskoczyl i zawory zaczely klepac o tloki, remont objoł calkowita wymiane rozrzadu, plus złamane 5 dzwigienek zaworowych, o dziwo zawory okazaly sie proste i glowica szczelna. auto mialo na licziku 230tys a ile naprawde to trudno wyczuc

A mojego kolegi CRX 1.6 , 20 kilometrow po zakupie doświadczył przeskoczenia paska rozrzadu z powodu urwania kilku ząbków. 20 000 km przed planową wymianą. Przebieg auta 190 000km udokumentowany...

nie ma to jak e32 z 235 000 km na liczniku

Przypomne że np. moje v12 waży troche ponad 300 kg, a bez wyjęcia silnika do łańucha nie ma dojścia. Poza tym ma 48 zaworów także łączenie tego wszystkie za pomocą łańcucha chyba mówi wiele na temat porównania wytrzymałości paska a łańcucha rozrządu.

A moim zdaniem to:
Pasek - obniżenie kosztów produkcji!, "łatwiejsza" konstrukcja silnika, cichsza praca silnika, redukcja dodatkowych mas wirujących a co za tym idzie mniejsze spalanie, dodatkowa kasa z części zamiennych .
Łańcuszek - bardziej solidne i mniej zawodne rozwiązanie

Do tego ile wytrzyma pasek dodać należy czy owo autko po jakimś małym buumie lub ingerencji pseudo mechaników posiada wszystkie potrzebne osłony, włącznie z tą pod silnikiem. Po coś producent je przewidział

Dodatkowym czynnikiem jezeli chodzi o paski to serwis. Nie wiem czy wiecie ale dealerzy glownie zarabiaja na serwisowaniu samochodow. Nie wiem ile kosztuje wymiana paska w ASO ale podejrzewam, ze ceny sa sporo drozsze niz w zwyklym zakladzie. Koszt konstrukcji silnika na pasku jest zapewne tanszy, mniej skomplikowany i wydaje mi sie ze szybszy.
Osobiscie uwazam, ze lancuszek rozrzadu jest bardziej wytrzymaly niz pasek, a przypadki przeskakiwania oczek wynika z niedbalstwa wczesniejszego uzytkowania

Przyominam, że nie czepiałem się wielkich silników.



Ja z kolei nie wyobrażam sobie kosztów naprawy wynikającej z uszkodzonego łańcucha



Tak samo jak przy paskach Niestety, tego nie da się obejść.

Tylko, ze lanucha nie zmieniasz tak czesto jak paska, pozatym to byla odpowiedz na Twoje pytanie dlaczego japonce klepia paski.


tutaj mialem bardziej na mysli sytuacje kiedy postawimy pasek obok lanucha, predzej pusci pasek niz lancuch.

oczywiście, ale chodzi też o długoterminowość. koszty, to nie jedyna kwestia.



Kupując 10-20 letnie auto z łańcuchem, można (ale oczywiście nie trzeba) się wpieprzyć w koszty o wiele większe, niż z paskiem i o to mi chodzi. Dla kolegi COUPE byłoby akurat lepiej, gdyby sobie wymienił pasek, a nie ślizgi i inne elementy

ale pisałeś że do wymiany rozrządu gdyby był na paskach w M60 potrzebujesz:

- sześciopaka piwa
- kilku godzin

i płaski śrubokręt

Witam Panów
Mam jedno pytanie, ile może kosztowac wymiana łańcucha rozrządu z wszystkimi czesciami typu slizgi, napinacze........