BMW Sport

wg mnie w BMW chodzi o ten tylni napęd to jest urok BMW, najmocniejsze potwory ze znaczkiem M tesh sa na tył więc ..... no ale faktem jest ze w zime bezpieczniej miec napęd na 4 koła

no a jesli juz sie nie ma napedu na 4 to oczywiscie tak jak koledzy wczesniej pisali rozsadek czyli bezpieczna odleglosc ,jazda na wysokim biegu ,niskich obrotach ,hamowanie silnikiem , oponki zimowe i powinno byc ok oczywiscie abs-ik bardzo przydatny ,umozliwia manewrowanie podczas hamowanie jesli sie go nie posiada to traktowanie hamulca pulsacyjnie ,a nie hebel i patrzymy gdzie sie poleci

akurat abs-ik na śniegu/lodzie bardziej przeszkadza, jak pomaga

ogólnie przeszkadza w hamowaniu, bo na sliskim wydłuża droge hamowania, natomiast pomaga bo umozliwia sterowanie autem podczas tego hamowania i omijanie przesszkody - o hamowaniu na podłożu o różnej przyczepności z lewej i prawej strony auta juz nie wspomne...

dla kierowcy laika pomaga - i to bardzo

bardzo doświadczony kierowca lepiej wykorzysta tradycyjne hamulce - ale takich jest nie wielu

tak..... ale na sliskim w zasadzie można to pominąć, nie aż tak wydłuża.

Na szklance nawet kilkukrotnie może wydłużyć

fakt dla kierowcy ktory ma jakies dosw napewno abs pomoze ,a dla poczatkujacego nie ma znaczenia bo i tak wcisnie hamulec i bedzie go trzymal do zatrzymania i nie wazne juz gdzie moim zdaniem abs pomaga bo pozwala ominac przeszkode ,bez abs-u tez idzie ominac ale jednak potrzeba troszke doswiadczenia i napewno bedzie trwalo to dluzej

kolega właśnie dla początkującego ma TO OGROMNE ZNACZENIE bo jak napisałeś hamulec idzie w podłogę (tak trzeba hamować z absem) i bez absu dla początkującego to bedzie masakra - wypad z drogi ....

ok zgadzam sie z Toba pomoze bo nie zmieni toru jazdy ,ale to wszystko zalezy od danej sytuacji

W starszych Audi byl przycisk wylaczajacy ABS, w nowych juz nie ma. Dlaczego? Mysle ze dlatego ze ludzie nie potrafili go uzywac zeby byl z niego pozytek.
W 99% przypadkow ABS pomaga, a ten jeden brakujacy procent zauwazy tylko 1% ludzi.

Przez weekend pojezdzilem troche po miescie na letnich oponach i jest masakra przez duze M

zanim piaskarki powyjezdzaly na drogi trzeba bylo jechac na 2 biegu max 30 km/h, najlepsza frajda na osiedlowych uliczkach, wystarczy dodac lekko gazu i skrecic kola i elegancko boczkiem wchodzi

a co zrobic aby uniknac poslizgu ?

tak jak pisali koledzy wczesniej: nie wykonywac gwaltownych ruchow, nie zmieniac szybko pasow, nie dodawac mocno gazu i przede wszystkim miec glowe na karku i wtedy nawet na letnich mozna bezpiecznie jezdzic

ja niestety mialem juz przykry wypadek nic nikomu sie nie stalo ucierpialo tylko moje piekne autko (a z rowu wyciagali mnie traktorem) no i teraz zderzak do wymianki no i czekam na kase zeby zrobic wymianke zderzaka wiec nowi urzytkownicy BMW uwaga na oblodzone odcinki drog

Ja testowałem wczoraj nowe zimówki (1000km przejechałem) i na sliskiej oblodzonej drodze przy predkości 30km/h dodałem gazu i bokiem momentalnie mnie postawiło, tak wiec niech nikt sie nie łudzi że super zimówki uratują każdą sytuacja!!! A jeśli chodzi o ABS to jest tak że moze faktycznie wydłuża drogę hamowania ale możliwość manewrowania to duża zaleta.
W zeszłą zimę jechałm swoją super Astra wersja ABC (Absolutny Brak Czegokolwiek) miałem koło 70 na szafie i nagle patrze a tu ciężarówka blokuje jeden pas, ludzie hamują, robią co się da, ja na hamulec a tu zero przyczepnośći, jedyne co mogłem zrobić to pulsacyjnie i z wyczuciem hamować żeby wytracić prędkość a następnie celować w luke żeby w nic nie przydzwonić..obrałem pustą przestrzeń na drodze między samochodami i modliłem się zyby nikt mi nie zajechał..żadne hamowanie nie pomogło by !! a więc:
1. szczęście
2. umiejętnośći
3. ABS (plus inne wspomagacze)
4. dobre opony

Mozna tez 10 browarow i taksowka Lekko zbaczajac z tematu "asfalt" na firmowym parkingu mam tak dobry ze wiadro wody i juz leciwe e34 idzie bokiem

no np. 5 bieg 1,500 obr a lekko dodałem gazu i już miałem grubo ponad 100 na liczniku a auto próbowało jechać bokiem...

co do tematu to każdy sam musi sobie poćwiczyć Ja kiedy widzę dogodne warunki specjalnie prowokuje jakiś uślizg a potem staram się wyprowadzić auto, nabieram doświadczenia, którego nigdy za wiele. co prawda nie zawsze się udaje (pare razy stałem bokiem na drodze, tyłem do kierunku jazdy albo centymetry mnie dzieliły od znaku/słupa/krawężnika...) ale jak mówie, że kożystam w miarę z dogodnych warunków i kiedy jestem sam na drodze i w samochodzie, żeby nikomu (oprócz najwyżej mnie i autu) nic się nie stało... gdy widzę lód, śnieg lub błoto pośniegowe hamuje na maksa i oswajam się z reakcją auta i staram się nad nim panować.

takie nauki nie idą w las, bo najważniejsze żeby nic nas nie zaskoczyło na drodze, a jak już to żeby wybrnąć z tego bez szwanku

mi już się przydały ćwiczenia ...

aha, mam letnie oponki....

jak na drodze jest czysty lód, to ani zimówki, ani abs, dsc itd nie pomoże. Myślę że umiejętność bezpiecznej jazdy w zimie to umiejętność przewidywania i zostawienie sobie zapasu miejsca i prędkości do warunków jazdy.

Jazda po sniegu BMW? Nic strasznego... pod warunkiem ze jest to XI lub XD
Polecam bardzo xDrive. Stromy podjazd, wszyscy stoja. Zatrzymuje sie.... I flara do gory
Az dziw bierze ze to BMW

Dobre zimoweczki tez polecam w zimie To co sie dzialo w sobote w krk to byl piekny kabaret. Pozdrawiam Pana z Partnera. Nim doslownie rzucalo po zakopiance

Zgadza się!
nigdy nie ma co liczyć na to, że auto zrobi coś za nas!

..ale też niektórym wynalazkom nie sposób odmówić skuteczności http://pl.youtube.com/watch?v=K3m24bjkfg0

Otoz to, coraz wiecej ludzi jest bezmyslnych, mają drogie auta i sądzą, że systemy elektroniczne naprawią ich błędy. Ostatnio mnie bardzo śmieszą auta z czujnikami parkowania, mające porysowane zderzaki

Czyli ze jak mam ABS/ESC/WTF i HGW + jeszcze kilka innych to dalej musze umiec jezdzic ?

Oczywiście, bo systemy elektroniczne są ''wspomaganiem jazdy'', a nie ''rozwiazaniem problemów''. Przy okazji poczytaj sobie ksiązkę ,,Szybkośc bezpieczna'' Sobiesława Zasady