BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 16:42

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 198 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 15:25 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Jest pełno substancji tego typu i można je kupić (mam na myśli ogólnie leki).

Równie dobrze można wziąć łyka Pb95 czy jakiegoś kleju.
Jedni wąchają, przecież poco się ograniczać, skoro można łyknąć :)

APAP i te inne leki które wymieniłeś nie oddziałują w sposób taki jak oddziałuje marihuana.
Używając tych leków bynajmniej nie poczujesz odlotu i chęcia spróbowania jeszcze raz (choć nie twierdzę że takie leki bezreceptowe nie istnieją).
Jak użyjesz i np nie możesz wziąć leku to najwyżej umrzesz, jakiś paraliż, choroba czegoś lub zwyczajnie się gorzej poczujesz - np będziesz słuchał sobie szumu muszli... w WC.

Przypomniał mi się teraz lek przeciwbólowy który dostałem od lekarza, po wypadku.
Nie pamiętam jak to się nazywało, ale było na receptę - fakt.

Jak to wzięłem mogłem latać nad pustynią, morzem, lasem, miastem gdzie tylko chciałem, zabawa, wolność, swoboda i dziewczyna młoda :ok: . Później jak minęły urocze chwile wpadłem w jakąś depresje - było mi dziwnie smutno. Wzięłem go tylko raz, późnieł olalem i stwierdziłęm że nie chce mieć więcej chorych jazd - mój organizm tak na to zareagował.
Po fakcie przeczytałem 'skutki uboczne', wszystko się zgadzało.

P.S.
Syropek rzeczywiście niezły, ludzie kombinują jak mogą, nie słyszałem o tym wcześniej.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 15:32 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 49
Posty: 1855
Lokalizacja: Krk - Bobrza Góra :P
Moje BMW: e39 525d
Kod silnika: m57
Kyokushin napisał(a):
. Używając tych leków bynajmniej nie poczujesz odlotu i chęcia spróbowania jeszcze raz


...niezupełnie

po "odpowiedniej" dawce leków przeciwbólowych /pyralgina itp, nawet glupi apap/ mozna mieć "niezły" odlot i jak najbardziej mozna się uzależnić

_________________
ex - e36 320i


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 15:36 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Ok, można. Jest takie coś jak lekomania.

Ale idąc tą drogą to i od coca coli można się uzależnić.

Różnica jak zwykle twki w proporcjach, czyli 'ile trzeba wziąć'.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 15:50 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin napisał(a):
Ale idąc tą drogą to i od coca coli można się uzależnić.

Różnica jak zwykle twki w proporcjach, czyli 'ile trzeba wziąć'.


No właśnie, więc czemu maryśka ma być zakazana?

Ja od kawy jestem uzależniony a papierosów w życiu wypaliłem może pół paczki i się nie uzależniłem. Kwiestia organizmu.

Kyokushin, nie lubisz popić, popalić itp. Super, ale jak widac po argumentacji nie ma w maryśce niczego nadzwyaczajnego ani nie jest gorsza a czasem łagodniejsza od wódki, kawy, piwa, papierosów, apapu i i nnych... więc...?

Kyokushin napisał(a):
Ok, można. Jest takie coś jak lekomania.


Lekomania, narkomania, alkoholizm.

Z małym wyjątkiem że narkomania to nie palenia zakazanej trawy a lekomania i alkoholzim to choroby, który powodują ogólnodostępne środki. W ten sposób mamy paradoks. Substancje które powodują śmierć i nie pomagają w zdrowiu (alkohol) są dostępne z półki a marysia - pikuś w poównaniu do alkoholu jest traktowana jako niewiadomo jakie zło. :mur:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:00 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Odpowiedziałeś sobie sam cytując moją wypowiedź :D

Myślę że to jest zależne od tego 'ile trzeba wziąć' aby się w jakiś sposób uzależnić i jak silnie może się okazać to uzależnienie i do czego może prowadzić.
Zmiennych jest wiele.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:00 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 15
Lokalizacja: Turek
Moje BMW: E60 530d
jestem za :04:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:06 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, no właśnie. to ile trawy trzeba wypalić żeby się uzależnić? Chyba bardzo dużo bo nie jestem uzależniony o odwyku sobie nie przypominam. :zakrecony:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:13 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 630
Lokalizacja: kuj-pom
uzaleznienia, jakie skutki itd piszecie o tych wszystkich rzeczach porownujecie itp,ale nie o to chodzi pytanie brzmialo czy zalegalizowac wszyscy zainteresowani wiedza jak dziala co powoduje. Ja osobiscie palilem sporo czasu znudzilo mi sie przez wlasnie wyzej wymienione samopoczucie i napewno nic nie zmieni legalizacja i pewnie nie tylko w moim przypadku i trzeba wziac pod uwage korzysci i straty w tej legalizacji i tylko to ,a czy bedzie wiecej osob palilo to wydaje mi sie ,ze nie bo alko jest teraz dostepne a nie ma jednak samych zuli i tak samo to bedzie z paleniem kto pali palil bedzie a kto nigdy nie probowal to napewno legalizacja go do tego nie skloni


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:18 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2220
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57D30
Cytuj:
Ale idąc tą drogą to i od coca coli można się uzależnić.


Sęk w tym że od wszystkiego możesz się uzależnić.Kawa,herbata to też używki choć przyjmowane legalnie.Syrop o którym mowa to bodajże Tussipec - sprawa nagłośniona w mediach, w niektórych aptekach wprowadzono ograniczenia bo studenci kupowali niemalże kartonami.Viagra - niby cel medyczny a ludzie, bardzo często gwiazdy na viagrowym haju urządzaly orgie.itp itd.Teraz moda nadzeszła na wspomnianą szałwię która daje jazdę jak u szamanów, wystarczy wpisać w googlach i pojawiają się opisy jak przygotować się do szałwiowego tripa ;)

Lekomania (inaczej: zależność lekowa) - stan wywołanym dłuższym stosowaniem leku. ;)
Co innego uzależnić się od leku bo za długo się stosuje a co innego wykorzystać lek jako doplacz.

To o czym toczyła się stronę czy dwie debata czyli "jointy" to w dzisiejszych czasach ciężko nazwać jest marychą.Stosunek klientów się zmienił - za jedną sztukę chcą się konkretnie zważyć więc często "dostawcy" idący na ilość nie na jakość maczają "jointy" w różnych specyfikach.Z przykładowych podam tylko środki czyszczące ogólnego użycia między innymi.Liczy się to żeby staff był mocny. Argumenty Kota o mocniejszych w skutkach i szybciej uzależniających rzeczach są na miejscu.Faktem jest też to że wielu ludzi nie wiem tak naprawdę z "czym to się je" i tak jak ogół społeczeństwa na słowo marihuana dostają gęsiej skórki.Co do dostępności.... heh Andrzeju nie zgodzę się że czy leki na receptę które zawierają składniki mogące wywołać uczucie haju czy inne środki dające kopa a będące nielegalne są trudne do zdobycia.Bynajmniej nie dla mojego i następnych pokoleń. ;)

Swoją drogą wcale nie trzeba szukać daleko i uciekać się do stosowania środków niedostępnych.Apap +- 5-6 sztuk + cola lub zwykła aspiryna sama lub + cola.
A propos samej szkodliwości leków bez recepty przytoczonej przez Kota i przykładu proszków od bólu na receptę Andrzeja po wypadku - moja mama jest bardzo wrażliwa na środki przeciwbólowe, bodajże saridon forde czy nurofen forte - po jednej tabletce wziętej na ból zęba prawie mi zemdlała.Na mnie te proszki działają normalnie i uśmieżają ból.Więc zawsze gdzieś jest kwestia tolerancji organizmu.

_________________
" Jeśli Twoje dziecko kręci gwintem to wiedz że coś się dzieje...."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 16:50 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 4977
Lokalizacja: SKL/Cz-wa
Moje BMW: e91
Kod silnika: N52B25
co do apapu to nie trzeba brac od razu 6 tabletek.kumpel miał kiedyś taką przygodę z apapem.bolała go głowa, wziął 2 tabletki.siedział przed kompem.miał w szafce 1 tyskie to wypił sobie.nawet sie nie zastanawiał nad skutkami.1 piwo nie robi na nim żadnego wrazenia.mówił że jeszcze nigdy nie kręciło mu sie tak w głowie a monitor nie latał mu po całym pokoju.Za bardzo sie mu to nie spodobało wiec juz nie popija apapu piwem.ale pewnie niektórzy w tgen sposób umilają sobie życie.
co do legalizacji-nie mam zdania.byłbym nawet za jezeli wszystko byłoby pod nadzorem państwa.tak czy siak jest tego wszędzie pełno.
co do przechodzenia z marihuany na mocniejsze narkotyki-wg mnie nie ma reguły. ktos kto sobie podpala nie musi brać pigół tak samo jak ktos kto nigdy nie palił będzie wciągał krechy az sie przekręci.
nie porównywałbym zwykłej marihuany wyhodowanej na wodzie do tej hodowanej na jakiejś chemi

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 17:35 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
Kyokushin, no właśnie. to ile trawy trzeba wypalić żeby się uzależnić? Chyba bardzo dużo bo nie jestem uzależniony o odwyku sobie nie przypominam.


Nie wiem ile, nie byłem uzależniony, nie paliłem więc Ci nie powiem.
Radek, może dealer cie robi w jajo i zieloną herbatke popalasz :D
Oczywiście żartuję, napewno masz dostep do pierwyj sortu ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 21:05 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin napisał(a):
Radek, może dealer cie robi w jajo i zieloną herbatke popalasz
Oczywiście żartuję, napewno masz dostep do pierwyj sortu


Nie pamiętam kiedy ostatni raz przypalałem, ale były czasy że się człowiek spróbował.... Takie śmiechy jakie odchodziły... niesamowite. A czy to była czysta marycha, czy czysty hasz, nie wiem, nie kupowało się w sklepie w opakowaniu, tylko na ulicy od "cinkciarza" więc nie ma pewności żadnej.

Potem zaczęło się mówić że maczają czy mieszają z czymś mocniejszym i chodziły ploty różne, więc jakoś się nie paliło... a teraz człowiekowi nie w głowie iść na osiedle i pytać "szuflandia?" Ale jakby ktoś miał, to czemu nie ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 21:16 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
iść na osiedle i pytać "szuflandia?"


:super: :super:

Myślę że ten tekst to najlepsze podsumowanie tego tematu, poprostu padłem :rotfl:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 21:27 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 540
Lokalizacja: Brzesko
Moje BMW: E46 330i
Kod silnika: M54B30
KotSylweste napisał(a):
a teraz człowiekowi nie w głowie iść na osiedle i pytać "szuflandia?" Ale jakby ktoś miał, to czemu nie ;)

Odezwij się na pryw.

























:rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27 listopada 2008, 23:23 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
No dobrze, nawet jeżeli przyjmiemy, że ta marycha nie jest nic gorsza od alko, bo i taka jest w sumie prawda... jednak alkoholik na ogół gorzej wygląda i funkcjonuje od nałogowego palacza ganji, chociaż niewiele. To po jaką cholerę legalizować kolejną używkę, która wkurzy wszystkich niepalących, czyli większość społeczeństwa? Jakby już mało było alkoholików i wszechobecnego smrodu szlugów.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 listopada 2008, 08:30 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
jiGsaw, To że są alkoholicy nie znaczy że każdy kto smakuje i delektuje się alkoholem, albo pije okazyjnie musi nim być. Podobnie z trawą. Inaczej z fajkami - tu znikoma ludzi sobie popala (chociaż tak mówią) a większość jest uzależniona - choć każdy mówi że moze rzucić ale nie chche :D

Alkohol robi spustoszenie w organiżmie: wątroba
Papierosy robią spustoszenie w płuchach - niewydolność i rak.

Z tym że trawkę popala się okazyjnie jak alkohol - nie zapalisz w pracy bo nie możesz być odurzony podczas pracy i prowadzeniu auta - podobnie jak nie możesz być w pracy pod wpływem alkoholu.

Dodam że jestem za wprowadzeniem legalizacji jeżeli to ma zwalczać twardą narkomanię, ale jeżeli nie, to jedynym argumentem za jest to że trawa sprzedawana w sklepach będzie czysta....


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 listopada 2008, 08:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Alkohol, jak i papierosy robią spustoszenie w wielu innych miejscach również. Alkohol np. zaburza metabolizm. Ganja z resztą nie lepsza, do tego substancji smolistych zawiera więcej od tytoniu. Poza tym mam wrażenie, że większy procent palaczy trawy staje się narkomanami niż pijących alkohol alkoholikami.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 listopada 2008, 09:13 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Picie piwa oczyszcza nerki a lampka wina wskazana jest przy pewnych dolegliwościa serca.

Oczywiście że w normalnych ilościach, nikt nie mówi że jak zalegalizują trawę to będą wszyscy palić na potęgę, przecież nie można byc odurzonym w pracy, prowadząc itp. Podobnie jak nie chodzimy ciągle pijani.

Natomiast co do spustoszenia.... Coca cola, kawa, MacDonald - to są szkodliwe rzeczy, które jemy "na codzień" i są bardzo szkodliwe - widać na przykładzie amerykańskich grubasów....



Po prostu uważam (co raz bardziej sam się do tego przekonuję) że Maryśka w porównaniu do innych szkodliwych rzeczy na codzień.... :niepewny:

Na pewno byłbym zdrowszy i szczuplejszy gdybym zamiast każdego zestawu BigMac/McRoyal + duża cola + frytki wypalił fifkę maryśki. :oczami:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 listopada 2008, 11:31 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2220
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: E39
Kod silnika: M57D30
Cytuj:
Na pewno byłbym zdrowszy i szczuplejszy gdybym zamiast każdego zestawu BigMac/McRoyal + duża cola + frytki wypalił fifkę maryśki.


Do każdego Big Maca nabicie gratis :D

Cytuj:
jiGsaw Wysłany: Dzisiaj 8:59 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Alkohol, jak i papierosy robią spustoszenie w wielu innych miejscach również. Alkohol np. zaburza metabolizm. Ganja z resztą nie lepsza, do tego substancji smolistych zawiera więcej od tytoniu. Poza tym mam wrażenie, że większy procent palaczy trawy staje się narkomanami niż pijących alkohol alkoholikami.


Myślę że na każdą używkę znajdziesz coś za i przeciw, pozostanie Ci tylko kwestia tego czy któraś szkodzi bardziej lub mniej.
Kot ma rację że w zasadzie ciężko znaleść coś co nie szkodzi Ci na codzień.Przyjmując kryterium szkodliwości można by uznać że zarówno auta ( spaliny ) jak i konserwanty ( żywność) zabijają nas powoli. ;)

_________________
" Jeśli Twoje dziecko kręci gwintem to wiedz że coś się dzieje...."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 listopada 2008, 12:35 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 798
Zdecydowanie na NIE. Porównywanie czy narkotyki szkodzą bardziej czy mniej niż alkohol czy lekarstwa moim zdaniem mija się z celem. Argument, że po legalizacji byłaby pewność co do czystości "towaru" a także fakt, że w ten sposób zniknie "czarny rynek" też do mnie nie przemawia. Alkohol jest legalny a istnieje "prywatna" produkcja i sprzedaż nie mówiąc już o pewności co do zawartości alkoholu w alkoholu ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 198 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Lincoln i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL