Witam mam problem z moją Beatką. wracałem wczoaraj z wycieczki z angli. wszystko było z autem w porządku dopóki w niemczech nie zaczeło go dusił dławić i wogóle dziwne rzeczy
Jak Ją zgasiłem i postała chwile to znów jechała normalnie przez jakis czas i znów to samo.
po drodze spotkałem tez polaków którym sie to samo działo i wkońcu staneli na środku drogi. Ja stanolem jakies 3 godziny później auto odpalało ale nie miało wogóle mocy.
za 5 km była stacja schell zatankowałem jej V-powerki i znów poszła jak burza

z Tym że posostały mi dziwne stuki w silniku i nie mogłej jej rozpedzić powyrzej 130km/h
domyslam sie że benzyna była jakas chrzczona bo miałem tak też kiedyś w dislu jak zatankowałem rope z wodą zmieniłem filtry i wszystko grało. Ale teraz mi zostały te stuki

co sie mogło przez to zepsuć?? z góry thx