BMW Sport

Panowie on ma dopiero 18 lat

a zachowuje się jakby miał dużo mniej...

a ja 20 zaraz 21

Ja tak samo. I to znaczy że nie moge śmigać 190KM BMW? Bo dla mnie to tu troche w paranoje wpadacie. Jeden może mieć 19-20 lat i jeździć z głową a jeden bedzie bezmyślnie jeździł w wieku 30-35lat. Choć faktycznie doświadczenie też swoje robi.

dokładnie nie wiem co to za podejście ja jak dureń latałem jak tylko zdałem prawko a było to rok temu haha teraz też latam ale mądrzej chodź też jak dureń

tutaj nie chodzi o to kto ile ma lat tylko o to co kto pisze a wystarczy poczytac pewne posty i smialo mozna stwierdzic ze ktos w podstawowce jeszcze jest

to też jest ważne jednym słowem jak piszą tak jeżdżą ?

Dankam735i, to nie tak, bo nawet najlepszy kierowca z wieloletnim stażem może popełnić błąd i to będzie jak najbardziej normalne.

Tu raczej rozchodzi się oto, ze auto wątku pisze jak zwykły rozkapryszony dzieciak (przepraszam za to stwierdzenie), ale tak mi się to widzi. Skończył 18 lat, odebrał prawko, tatuś da siano i w takich "warunkach" udeża woda sodowa do głowy i kolejną zabawką jest auto, które ma 250KM. Dla mnie 250PS w rękach takiego "świeżego" kierowcy, to nabita broń. Zrobi krzywde nie tylko sobie, ale i innym.

Gdyby zaczął jak większość z nas, czyli (tak było w moim przypadku) zaczałem od starego Forda Diesela (65KM), poźniej z cięzko zarobionych pieniędzy kupilem 318i(115PS), to po 1. nauczył by się porządnie jeździć,a po 2. 190PS nie było by mu mało...

Chociaz gdyby na auto sam zarobil to by bardziej uwazal... a tak to jak kolega gdzies wczesniej pisal "pomaluje za jakis tam czas bo bede musial wyczuc auto a to sie wiąże z zarysowaniami itp" Jak ojciec tyle kasy da, to nie bedzie tego tak szanowal jak by sam na to zarobil!!!!! A co do tej mocy i wieku to nieprawda... Wazna jest wyobraznia i rozwaga.... Trzeba nie tylko ocenic zagrozenie jakie sie samemu stwarza ale tez miec oczy wszedzie i uwazac na innych Wiadomo ze z wiekiem idzie doswiadczenie i liczba przejechanych km... Ale niekiedy 17latek lepiej orientuje sie na drodze niz duzo starsza osoba z "staazem" Takie jest moje zdanie, sam sie zaliczam do tych ktorzy jezdzili od najmlodszych lat... a na moja 323 zarobilem sam...

Dokładnie Mario wiem że jest to zbyt mały rozum który zbyt daleko sięga.. fantazja i pieniądze mogą czynić wszystko że tak powiem, a ja zawsze miałem przednio napędówki a teraz mam tylno i też miałem sytuacje że wahacz do wymiany przez poniesienie auto fotek nawet nie robilem bo byłem tak wściekły....



dokładnie tak to co swoje zarobione to jest najbardziej to coś co nikt nam tego nie pożałuje ani nie bd później wypomniać..

Ja uwazam ze auto 250Km moze miec mlody kerowca swiezo upieczony ale musi moc isc adekwatnie z rozumem bo jak wyjdzie z zalozenia OOO mam ABS , ESP, 250Km co mi sie tam moze stac !! Stanie sie jak w gierce niesmiertelny to pozniej uslyszymy w telewizji o kolejnym bmw na drzewie !!

jak miałem 18 to też sobie fantazjowałem ale o srebrnym E36 hehe

A ja Mam 18 lat i mam e39 193 km i propnowalbym zakonczyc OT

No to jestes jezdzaca smiercia na drodze!!!

Z tego wyniaka, że ja też Tak, czy siak autor tematu :
A- poczuł się zakrzyczany na śmierć, znieważony itd itp
B- fantazja mu przeszła i już nigdy nie wejdzie na to forum, a teraz bierze się za " Dubai Style by Mercedes-Benz"

Co do mocy i wieku .... Nie ma to najmniejszego znaczenia Liczy się kierowca, jego głowa i umiejętnośći. Podam przykład na motocyklach. Sam wcześnie dosiadłem i stałem się posiadaczem 100-konnego motocykla ( niecałe 16 lat ). Teraz mając już inną " zabawkę " na ile czas i fundusze pozwalaja, dla przyjemności jeżdże na treningi na " Tor Poznań". Jestem 100% amatorem i nigdy wielkich sukcesów nie odniosłem, ale tyłów, czy środka stawki też nie obstawiam... i już nie raz naprawde ostro objechali mnie 15, czy 16 latkowie na 190-konnych maszynach (również amatorzy !!! i chyba nie musze pisać, że ciężej zapanować na 200-konnym motocyklem niż nad 400-konnym autem). I poprostu mało kto daje im rade. Może to wielkie talenty, może za kilka lat, miesięcy się " wypalą ". Znałem kilku takich. Każdy wróżył im przyszłość z chłopakami z GP. Ale co do czego nie stali sie nawet pół-profesjonalistami jeżeli chodzi o starty w zawodach ( sponsring itd) Bo talent to nie wszystko. Liczą się również potęrzne pieniądze i wiele innych czynników.


Zrobił się wielki OT ( również dzięki mojemu postowi ). Proponuje zamknąc temat. Pozdrawiam