killer154 napisał(a):
Nie mam hamowni ale daje gwarancje na towar i możliwość zwrotu jesli klient nie jest zadowolony
Rozumiem że ta gwarancja obejmuje tez remont/naprawę silnika jeśli ten twój chip coś spierniczy??
A tak od siebie powiem że nie wiem co ludzie widzą w tych chipach...
1. Diesle w zamyśle są stworzone i montowane do aut aby oszczędzać. Pomijam stosowanie ich w wyścigach bo to taka sztuka dla sztuki i zwyczajne wykożystanie przewagi diesla kiedy to mamy kase na wymiane silnika co wyścig.
2. Jak silnik jest projektowany i testowany w konkretnym modelu to idą na to grube miliony. Po to aby wszystko było sprawne, ekonomiczne, dość szybkie przez długi dystans. A ja ciągle czytam że jedzie się z autem do jakiegoś pana Heńka i on robiąc 2 przejazdy na hamowni zwieksza moc o 20% i spalanie spada o 0,5-1 litr na 100. Wszystko za 700-1500 zł. No sorry nad seryjnym programem do silnika pracowali najlepsi inżynierowie Europy, albo i świata, a ten koleś poprawia ich prace w 1 h bez żadnych skutków ubocznych...
3. Skoro tak potrzeba komuś mocy to...
-przy cenie części do diesla, które są sporo droższe od benzyny
-tym samym koszcie paliwa
-konieczności częstrzej wymiany oleju itp rzeczy po chipie
-ewentualnym problemem przy odsprzedaży, bo sporo osób uważa chip za coś co szybciej niszczy silnik i nie chcą sie ładwać w koszty ewentualnych naprawa.
... ja bym sprzedał klekota i kupił mocną benzynę, cieszył się tymi samymi kosztami eksploatacji i gangiem benzyniaka wkręcającego się na obroty. Koszty te same bo diesle są droższe w serwisie, a po chipie trzeba dbać bardziej. Paliwo w tej samej cenie.
Wiec jaki jest sens zakładania tego chipa??
To tylko moje zdanie, ale wydaje mi się że lepsza szybka benzyna niż klekot przy tych samych kosztach.