BMW Sport

Witam.

W czwartek z Drugą Połówką wybieram się na kilka dni do Częstochowy. :jeee: Pojedziemy beemka z Warszawy. W związku z tym mam pytanie, która droga jest najlepsza? Czy w ogóle jest jakaś sensowna alternatywa dla krajowej "ósemki" i "jedynki"? Doba hotelowa zaczyna się dopiero o 14, a ja chce wyjechać rano, żeby mieć dłuższy wypoczynek. Może ktoś zna po drodze jakieś miejsca warte odwiedzenia?
Chętnie wysłucham też jakiś propozycji zwiedzania ciekawych miejsc w i koło Częstochowy.

Pozdrawiam.

Weź się trochę wysil i wygooglaj sobie.

http://www.czewka.pl/warto_zobaczyc.html

Jurajskie klimaty --> http://jurajskie.strony.pl/mie_towarne.html

Dzięki. Szczerze mówiąc nie bardzo mam czas na szukanie. Dzięki.

A jak z trasą na Częstochowę?

Ja bym jechal DK8 - DK1.

Przecież to jest ok 220 Km od Warszawy a Ty chcesz jeszcze wypoczywać

Z ciekawostek to może COBRA na wlocie do częstochowy

Jeśli chodzi o miejsca do spacerów (tylko nie na szpilkach ) to za Częstochową jest zamek Olsztyn na jurze krakowsko- częstochowskiej. Uprzedzam, że miejscami jest zgroza

peterrr, hehe ... dobre co ?? 220 km no ale widzisz, wypoczynek jest wazny hehe - ciekawo co ludzie robia jak maja trase 1000-1500 km ... hehe ja nawet silnika nie wylaczam .. a tu mowa o odpoczynku heh no ale bezpieczenstwo najwazniejse jest kazdy jedzie tyle ile ma sily pokoj

Widzę, że nasza regionalna atrakcja turystyczna jest sławnna w całej Polsce.
Na poważnie to polecam Olsztyn i ruiny zamku, kto jeszcze tam nie był to może podjechać...
Trasa.....szkoda gadać....na wlocie do czewy korki, to samo w drugą mańkę

Andrzej87, na masze do Częstochowy? Ludzie na piechotę chodzą a ty autem do Częstochowy. Pielgrzymkę zrób jak masz dopiero od 14 dobę hotelową

Widze Ze Cobre to praktycznie kazdy zna

ciekawe czy osobiście
a po mszy http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=4630

Na loda do Cobry, na obiad do knajpy Cobry, na msze, opłacić długi paulinów, jak już Cię panna zdenerwuje bardzo mocno to jedz do Olsztyna i zrzuć ją z przepaści i wróć do Cobry na loda...