mam troche wiecej informacji... mianowicie nie chodzi tu konkretnie o dużą wilgotność, a zmniejszone tarcie wycieraczek. Kiedy wycieraczki mają mniejszy opór, pracują szybciej. W silniczku wbudowany jest mały wyłącznik, który ustala punkt powrotu wycieraczek w stan spoczynku. jednak kiedy wycieraczki chodzą za szybko, czyli kiedy jadę wolno lub pada deszcz (co daje mniejszy opór), silniczek po wyłączeniu krecąc sie jeszcze siłą bezwładności przeskakuje ten moment wyłączenia wycieraczek (wyłączniczek ponownie sie włącza). Pytanie teraz, czy walnięty jest komputer (w co wątpię), czy coś wyrobiło sie w silniczu wycieraczek. A z drugiej strony dziwi mnie, ze BMW tak źle zaprojektowało komuter... Po otrzymaniu sygnału o dotarciu wycieraczek na stan spoczynku powinien on całkiem odłączyć zasilanie (ewentualnie włączyć timer do odliczania czasu ponownego włączenia)...
|