BMW Sport

Witam Wszystkich
Mam dosyć dziwny problem z moim złotkiem
Otóż sprawa wygląda tak:

Silnik zimny -20 stopni pali bez problemu. Rozgrzany jak zaraz zgaszę i odpalę też bez problemów. ALE... jeżeli zostawię go na od 5min do...min wyłączonego (rozgrzanego już) no to mam problemy bo po ponownym odpaleniu obroty nie chcą mi się ustabilizować i czasem nawet silnik zgaśnie Odziwo po jakimś czasie po prostu uspokoi się no i wszystko gra do czasu dopóki znowu nie pozostawię go na dłuższy czas nie odpalonego. Jeżeli wystygnie zupełnie to problemu niema i odpala elegancko bez wahań obrotów. Testowałem go tylko na BENZYNIE gdyż myślałem że to z gazem coś nie tak. Nawet robiłem całkowity reset kompa i muszę powiedzieć że przez 2 dni było ok
Trochę zagmatwałem ale inaczej nie da się tego opisać niestety.

Co ciekawe:

1.Olej nowy
2.Wszystkie filtry nowe
3. Krokowiec przeczyszczony
4. Wszystkie węże co idą do krokowca nówki z ASO (niema mowy o lewym powietrzu)
5. Świece nówki NGK
6. Przepływomierz sprawny i wyczyszczony
7. Przepustnica przeczyszczona

Nie chcę się pakować w kolejne bezsensowne koszta dlatego pytam się was co to może być???
Osobiście obstawiałbym na SONDE LAMBDA. Ale z drugiej strony spalanie jest w normie. Jak myślicie możliwe to jest???

Mam instalację gazową 4 miesiące temu założoną ZENITH (wiem wiem wstyd.... ale cóż poradzić) i przed założeniem LPG wszystko było ok zero problemów. A wyczytałem z forum że bardzo często przez LPG pada SONDA LAMBDA

Nakręciłem wieczorem filmik amatorską kamerką także soryy za jakość. Problem o którym piszę to moment po odpaleniu auta rozrusznikiem. (to falowanie) Oczywiście chodzi na Benzynie.

http://pl.youtube.com/watch?v=ubY6aFePW ... annel_page Po Założeniu LPG Ten Problem Z Obrotami Początkowymi

http://pl.youtube.com/watch?v=Xhz0pFL-h ... re=channel Przed Założeniem LPG

Proszę was doradźcie mi coś

Wydaje mi sie ze podpiecie pod kompa moze rozwiazac Twoj problem...bo tak to raczej nikt Ci nie powie jak w 100% skutecznie rozwiazac ten problem.

Witam!
Dzisiaj zakupiłem używaną Sonde Lambda
Właśnie idę ją montować zobaczymy co z tego wyjdzie
Mam nadzieję że to ona jest przyczyną problemów

Pozdrawiam!

kolego i jak chodzi? ja mam podobny problem, tyle ze podłączyłem moją panienke pod kompa i nic nie wykazuje. pozdrawiam

...ja też mam podobny problem,
na kompie wykazało problem z TPS,
"czujnik pozycji przepustnicy",
dziś kupiłem u miejscowego machanika używke (40zł) i kicha, nie faluje ale trzyma obroty w okolicach 2000 i nie schodzi niżej, jednak nowy trzeba kupić!

Przykro mi Panowie ale dzisiaj nie dałem z tym rady
Nie mam odpowiedniego klucza (mam płaską a nie nasadową 22) i niestety będę musiał odkręcić cały wydech

Jutro z rana się zabieram za to

Jedyną ciekawostką jaką zauważyłem to to że kiedy odłączyłem starą Sonde i odczekałem troszkę ( w myśli już sobie mówię pewnie zafaluje) a tu miła niespodzianka brak falowania także jestem pozytywnie nastawiony z góry do tej wymiany

A jeżeli to jednak nie będzie sonda to pozostaje mi jeszcze wymieniać po kolei czujniki (najpierw temperatury silnika a potem położenia wałka rozrządu) no bo w moich okolicach niestety za podłączenie pod kompa wołają sobie 150zł no ale się nie dziwię skoro na typa mówią SZCZUREK to było to z góry przewidziane...

Kolego przemo23pl w razie czego to daj znać jakbyś zakupił nowy ten czujnik i problem by ustał


Pozdrawiam!

dziś założyłem jeszcze inny czujnik (ten od położenie przepustnicy) też używany,
ale dalej problem z obrotami, czyli jednak to nie będzie to,
raczej dwóch zepsutych czujników bym nie dostał, to już byłby zbyt duży pech!

tylko co teraz robić? na kompie wykazał właśnie problem z tym czujnikiem?

krokowiec, przepływka, przepustnica przeczyszczone, dolot szczelny, sonda lambda według kompa OK...

prosze o jakieś rady!

No a ja Panowie po całym ciężkim dniu roboty i polewania sondy hydrolem w końcu ją odkręciłem łamiąc przy tym 2 klucze 22 na przedłużkach
Sonde miałem boscha ale oryginał z 1991r
Była tak zapieczona że nie było opcji musiałem odkręcić cały wydech i walczyć z nią na zewnątrz

Wiem już że bankowo była uszkodzona w niej grzałka bo coś w środku niej lata no ale się nie dziwie jak na 1991r to długo się trzymała

Niestety muszę jutro podjechać do sklepu po gwintownik M16 gdyż część zardzewiałego gwintu od starej sondy została w gwincie na wydechu

Przemo23pl
A może nie jest uszkodzony czujnik jak kabel od czujnika? Nigdy nie wiadomo.

Wiec Panowie od jutra zaczynam dalszą walkę

też jest taka opcja, tylko jak ten kabel biegnie, będzie jakiś dostęp żeby sprawdzić,
a może omomierzem, tylko jakie wartości na kablu powinny być?

i jedno najważniejsze pytanie:
czy wierzyć diagnozie po podłączeniu do kompa?

ten mechanik pokazał mi ekran i wyraźnie podczas falowania obrotów odczyt z TPS był: OFF

niech ktoś odpowie bo nie wiem czy wymieniać inne podzespoły czy skupić sie na tym czujniku, ewentualnie kablu?

panowie, wszystkie pomysły już mi sie wyczerpały!
problem z falowaniem obrotów ( 1400 / 1600obr. ) czasami, nie zawsze,

co w kolejności zrobione było a nie przyniosło rezultatu:

- czyszczenie krokowca i przepływki,
- podłączenie do kompa: diagnoza - brak sygnału z czujnika/potencjometra przepustnicy,
- wymiana tej części ( x 3 )
- oddanie do mechanika ( sprawdzał szczelność dolotu i kabel od tego czujnika, wszystko OK, wskazał wymienić sterownik )
- wymiana sterownika,
- podmianka silniczka krokowego,

- ???

wszystko na nic, problem cały czas występuje!!

moc, spalanie, przyśpieszenie OK, tylko te nieszczęsne niestabilne obroty biegu jałowego!!

Witam serdecznie bunia jak widze kazda ma taki problem czyli FALOWANIE OBROTÓW wiele zagadek no masakra ja mialem to samo 96rok produkcji 318i M43 no mozna bylo dostac cipca za przeproszeniem jak nie przeplywomirz to przepustnica to krokowiec i ciagle falowanie na wolnych .Przeczyscilem solidnie przepustice przeplywomierz podmienilem czujnik w przeplywomierzu na nowy troszke zmodyfikowalem do teko krokowiec wyczyszczony,guma nowa miedz przepustnica a preplywomierzem jak i rury oraz uszczelki i co ciekawe obroty nie falowaly na jalowym biegu trzymaly sie prawie 1000obr!! po chwili spadaly na okolo 800 i tak by mogly stac do smierci, wiec zajelem sie droga sprawa alternatorem ja sie okazalo podpiecie do kompa nic nie wykazalo alternator chodzil jak niby powinien niby!! jednak mial skoki napiecia zasyfiony caly komutator i zasniedziale styki zrobione i Bajka jezdze juz ponad 4 miesiac tylko i wylacznie na benzynie 98 zero skakania obrotow na wolnym temat zapomniany pozdrawiam

Temat stary jeszcze z izmy.. ale nasuwa mi się jedna refleksja.
Szkoda że użytkownicy nie dokańczają swoich historii. Mnie bardzo ciekawiło czy pomoże wymiana sondy lambda, a tu masz... autor nie dokończył swojej historii. Szkoda trochę.

Witam

A więc specjalnie na Twoje życzenie kolego piszę iż wymiana sondy lambda pomogła.

Początkowo zastosowałem identyczną sondę BOSCH LSH6 - używka z 1.8is lecz po czasie zdechła ( wiadomo jak to z używkami...)

Teraz jeżdżę na nowej NTK-NGK uniwersalnej i nie ma problemu.

Pozdrawiam

Ja wlasnie chce wymienic sonde w swoim e30 1.8is, ale w sklepie facet powiedział mi , że jedna jest dłuższa a druga krótsza, ( chodzi o dlugos przewodu) i musze zmierzyć, żebym dobrą kupił. Wiesz może jaka jest odpowieddnia dlugość do 1.8is ?

Jedna byla Boscha chyba za 270 zl a druga NGK za 350 zl, obydwie 4 przewodowe.

Oj niestety nie mam pojęcia kolego

Ja osobiście na tej uniwersalnej sondzie NGK mam kabel dłuższy niż oryginalny ( i to o wiele dłuższy).

Bardzo mnie zaciekawiło to co powiedział sprzedawca odnośnie długości kabla.
Czy rzeczywiście ma to tak wielkie znaczenie?

A co do firmy sondy to podobno mówią dobrze o NGK (bardziej wytrzymała niż BOSCH )

Pozdrawiam