BMW Sport

Przysięgam szukałam zanim napisałam


Na początku akumulator. Niestety po dwóch dniach jak postoi autko - otwierać muszę z kluczyka, bo nie pociągnie nawet alarm. Po doładowaniu akumulatora jak jeżdzę dzień w dzień to wszystko jest ok. Dwa dni postoju i klapa. Akumulator napięcie ma dobre. Klemy też dociągnięte na maxa. Co mi zżera prąd? Nawet żarówki w bagażniku nie sprawdzę czy jest "podejrzana" bo nie mam dojścia ze środka

Druga sprawa. Stacyjka. Ostatnio miałam tragedię w miejscu takim, że szkoda gadać. Kluczyk odblokowywał tylko blokadę kierownicy i dalej nie szło przekręcić kluczyka, nie wspominając o przestawieniu auta w inne miejsce bo zablokowałam ruch na podwórku na jakiś czas Po kilku próbach kręcenia w końcu stacyjka się odblokowała. O co chodzi?

Cholera kocham to auto...serio...im więcej przeszkód tym bardziej je kocham

Dzięki!

Co do stacyjki to samo miałem w e36 kluczyk wytarty powtarzało sie coraz częściej
wiec zmieniłem na drugi z kompletu który dostałem z autem.

akumulator to prosta sprawa podejrzewam ze to jest wina tego ze jest juz zajechany,
ale sprawdzić nie zaszkodzi odkręcasz klemę masową dajesz amperomierz miedzy klemę a akumulator i sprawdzasz jaki płynie prąd wszystko w samochodzie wyłączone dopuszczalna upływność może wynieść 35mA ja mam u siebie ponad 40 ale akumulator trzyma nawet 2 tygodnie bez jazdy i stania na mrozie. Jeżeli wyjdzie ci około tego wyal akumulator jeżeli wiecej daj znać bedziemy dzialać dalej

Aha, używam teraz kluczyka drugiego i właśnie przy nim mi się to stało.....

Aha, używam teraz kluczyka drugiego i właśnie przy nim mi się to stało.....

to moze ten 2 jest wytarty nie wiem ja tak mam

a jak z tym amperomierzem dasz sobie rade czy nie wiesz jak sie za to zabrać?

Tak, dziś tata mi pomoże, zamelduję jak wyjdzie jutro

ok spoko czekam:)

Dziwna sprawa ale może ma związek z wyładowywaniem akumulatora. Ostatnim razem jak się wyładował a jeszcze ledwo ledwo kontrolki się pokazywały to tylne drzwi mogłam otworzyć bez problemu bo bolec od drzwi bez problemu dał się wyciągnąć. Ale dzisiaj jak akumulator nie dawał życia nawet kontrolkom to i bolec nie chciał się dać wyciągnąć. (oczywiście mówimy o centralnym zamku). Może winny jest tu centralny zamek albo alarm? I pytanie....skoro radio włącza się tylko po wsadzeniu kluczyka do zapłonu to czy nie zdjęty przez dwa dni panel też może być przyczyną padnięcia akumulatora skoro nie widać na nim żadnej wyświetlonej godziny na przykład. Bo też zaczynam to układać w całość....

Na Twoim miejscu odłączyłbym alarm, może to w nim tkwi przyczyna,a jest to możliwe. Pozdro

zdejmuj panel radia....

Przy dwójce śpiących dzieci to mi się niestety zapomina...jak po kolei wnosić muszę do domu Ale jakim cudem to może być powodem do zżerania prądu, wytłumacz mi proszę!

Alarm jestem prawie pewien !!!

JAk to po wsadzeniu kluczyka do stacyjki. PO mojemu to albo radio jest podłączone że włącza się niezależnie czy jest kluczyk czy nie albo po przekręceniu kluczyka w pierwszą pozycję. Ale żeby od razu po włożeniu można było je włączyć? Immobilisera raczej pewnie nie masz i auta też nie palisz na kartę tylko na kluczyk. Dla mnie to dziwna sprawa jest.
A dodając do tego fakt iż zacięła ci się stacyjka to na moje oko tam powinnaś szukać przyczyny. Może nie rozłącza jak powinna i mimo cofnięcia kluczyka w pozycję 0 zapłon nadal jest w pozycji 1.

Kostki radia spinasz tak, żeby radio włączało się bez zapłonu albo tak żeby załączało się (dostarczało prąd) tylko kiedy włączony jest zapłon (przynajmniej z pozycji 2). Tak jest u mnie. I na logikę skoro zapłonu nie ma i kluczyka w stacyjce też nie to czy radio może ciągnąć prąd (nie mówimy oczywiście i poborze na podciąganie pamięci radia bo to jest znikomy pobór mocy).

Przemas137 - podpowiedź sprawdzę i jestem co do tego niema 100% pewna że to właśnie wina alarmu.......600 stów na niego poszło..........wrrr............

zgadywanka nic nie osiągniesz będziesz zgadywać do usranej śmierci
ale to twoja decyzja

Odpiąłbym alarm na kilka dni i zobaczył reakcję wtedy.

Akumulator mi się grzeje.....obok
Na razie nic nie zrobię A nie lubię siedzieć z założonymi rękoma kiedy dzieci śpią

Aha.......................................wszystko jasne. Okazało się, że nie domyka się klapa od bagażnika (wcisnął się zamek i nie odskoczył) i żarówka w bagażniku wyczerpała mi akumulator.....




W sumie to dobrze, że to czeski błąd a nie wina "drogocennego" alarmu