Witam,
Temat jak widziałem przerabiany już wielokrotnie, natomiast we wszystkich odnalezionych przeze mnie postach, opisane objawy różnią się nieco o tych, które występują u mnie. Silnik odpala bez problemu. Kiedy jest zimny, wszystko jest ok - pracuje równo, przyspiesza jak należy. Kiedy zaczyna się rozgrzewać, w miarę narastania temperatury, nasilają się objawy - przy dodawaniu gazu silnik zaczyna okrutnie mulić, na luzie wolne obroty spadają do 400-500, przy czym silnik pracuje bardzo nierówno. Zauważyłem również, że na tzw "luzie" przy dodaniu gazu silnik wkręca się normalnie, natomiast pod obciążeniem, np przy ruszaniu już się dławi i traci moc. Jest jednak rada na to, żeby samochodem mimo wszystko jeździć. Jedynym sposobem na ruszenie z miejsca i w miarę płynne przyspieszanie jest wciśnięcie pedału gazu do oporu - wtedy auto jedzie normalnie, niestety taki manewr często połączony jest z zauważalnym puszczeniem czarnej chmury z wydechu. No i najważniejsze... problem nasilał się stopniowo. Na początku takie dławienie występowało raz, dwa razy w tygodniu, potem coraz częściej i częściej, aż do momentu, kiedy dławi się praktycznie cały czas, ale mimo wszystko raz lub dwa w tygodniu auto potrafi jechać normalnie.
Naprowadźcie mnie proszę na jakiś trop. Od czego zacząć? Auto jest wyprodukowane w grudniu 1993 roku, silnik M43 z przebiegiem ok 290 tys km.
_________________ Pozdrawiam, L.
 Oceń mojego byłego białego sedana ... i mój przyrząd do odreagowywania stresu
|