BMW Sport

jeszcze mam pytanie. jaka bedzie odleglos zaworu od tloka jesli ustawie go w punkcie gmp? ciekawi mnie czy gleboko wpadnie mi zawor

Nie rób tak jak ci piszą, żebyś podpierał zawór tłokiem. Podłącz kompresor pod dziurę w głowicy po świecy zapłonowej tak jak ja ci napisałem !!! Dlaczego tak ? Spróbuj zrobić jak ci tu radzą inni to się przekonasz

Po prostu troche ciezej zapiac zamki... Nic poza tym. A jak jest nowy uszczelniacz to zawor bedzie przez dluzszy czas w takiej pozycji w jakiej go zostawimy

ale ja nie mam kompresora, dlatego chce to zrobic w taki sposob na jaki mam mozliwosci. dlaczego mam tak nie robic? jesli jedna osoba bedzie trzymac zawor na magnesie a droga bedzie starac sie wlozyc te klipsy na swoje miejsce to chyba nie bedzie problemu. chodzi mi tylko jak gleboko wleci zawor nad tlokiem polozonym w punkcie gmp

Nie mam możliwości zmierzenia w silniku m43 ale w m40 musisz liczyc że zawór opadnie o jakieś 12mm.Dlatego wcześniej radziłem Ci żebyś włożył do cylindra sznur ,szkód nie narobi łatwo go wyjmiesz a zawór opadnie znacznie mniej .Magnes będzie przydatny ale nie licz na to że utrzyma zawór,będzie przyciągał sprężynę i miseczkę co znacznie utrudni założenia zamków.

dzisiaj odkrecilem i poprostu mnie zamurowalo. swieca od tego tloka co ustawialem na gmp, byla porostu zniszczona, jakby coc w nia pierdyklo. elektroda byla zgnieciona, poprostu masakra. zdjalem sprezyne z zaworu ssacego, zawor byl mozna by powiedziec zapieczony bo sie wogole nie roszal, walnalem go lekko kluczem i odskoczyl tylko ze troche ciezko chodzi. i teraz nie wiem co robic, i co moze byc przyczyna tego ze tak swiece zmasakrowalo. prosze o jakies wskazowki

UUUUU jednak musisz zdjąc głowicę wydaje mi się czy zawór spotkał się z tłokiem? zniszczona świeca w sposób jaki opisałeś to nic innego jak urwany grzybek zaworu albo bardzo mocno skrzywiony zawór .

ale w jaki sposob to sie moglo stac? ale jak by to walnol zawor w swiece to by to byl zawor wudechowy, a ja mam problem z ssacym( bo to na nim mam pozdzierana krzywke walka, i zniego spada mi pychacz zaworowy). bo w sumie ssacy jest dalej polozony niz wydechowy. jutro zrobie pare fotek,