BMW Sport

ktos wie gdzie takie dostane?

a po co takie ??

Co by niżej siedziała.

Bo mi stukają zawory i to bardzo mocno na wolnych obrotach nie slychac silnika tylko stuk.stuk.stuk.stuk.stuk.stuk. Pojechałem na regulację zaworów na środkowych cylindrach luz był dużo za duży na reszcie tez był zły, ustawione zostalo 0.25 na letnim silniku. Nie stuka ani trochę mniej, mechanik powiedział ze sprężynki sie pewnie wyrobily jak wymienie bedzie ok.
Ale tak na logike to jak sprezyna mniej odbija to zawor z mniejszą siłą sie zamyka i nie powienien stukać.

To troche nie tak jak mowisz Sprezyna zaworowa do tego klepania nic nie ma i daj sobie spokoj z nimi

Wyreguluj dobrze zawory. Jesli mechanik nie potrafi tego zrobic - zmien mechanika. I wez pod uwage, ze to nie nowy silnik, i nie ustawi sie tego poprawnie szczelinomierzem plaskim, wypadaloby przeszlifowac dzwigienki, bo moga byc wybite i nie ustawisz tego dobrze.

A wałek i dźwigienki masz w idealnym stanie ? Bo ja obstawiam że krzywki i popychacze są już wytarte i żadna regulacja nie pomoże a do tego na letnim silniku się luzu nie ustawia jeżeli chce się mieć pewność że będzie to dobrze zrobione.



A jakim ? We wszystkich M20 sie tak ustawia i jakoś daje radę.



Ale ciężko o fachowca który ci powie jaki luz potem ustawiać po przeszlifowaniu.

No tak, ale jesli dzwigienke masz wybita od zaworu, to nie spradzisz ile jest juz zuzyta zeby dodat ta wielkosc do luzu ktory regulujesz, po prostu szczelinomierz jest szerszy od trzonka zaworu, a zuzycie zazwyczaj nie jest szersze niz sam trzonek - bo to on je powoduje. Czy nie mam racji?

Co do tego szlifowania, jesli zeszlifujesz ja po prostu o pewna wartosc zachowujac pozostale prametry, to ustawiasz tak jak producent przewidzial, bo chodzi tylko o to zeby wyrownac powierzchnie - wlasnie w celu unikniecia tego bledu pomiarowego o ktorym wspomnialem wczesniej.

Oczywiscie moge sie mylic, nie rozbieralem nigdy M20, wiec pisze na podstawie tego co widzialem w innych silnikach.

Echhh... Dlatego ja się nie udzielam w tematach o M50/2/4 skoro nie wiem jak one działają.



Nie masz racji.



Znowu nie masz racji.

W takim razie wyprowadz mnie z błędu proszę

Dźwigienka nie jest wybita od zaworu tylko jeżeli już wytarta od wałka. Trzonek zaworu styka się z mimośrodem który jest w dźwigience i to nim regulujemy luz. Bardzo rzadko ten mimośród jest na tyle zużyty aby wymagał wymiany w 99% to wałek jest wytarty lub "kopyto" popychacza.

Jeżeli zeszlifujesz "kopyto" dźwigienki to zbierzesz z niej jakąś ilość materiału i o tą ilość trzeba by wtedy zacieśnić luz przy ustawianiu bo inaczej będzie klepać.

Czyli myslelismy o tym samym, z tym ze ja jako ze nie widzialem wnetrznosci tego silnika zle to ująłem.

Dzieki za wyjasnienie

a kopyta się równo nie zużywają przecież wałek jest od nich szerszy i jak mam węższy szczlinomierz od kopyta to chyba zużycie nie ma wpływu na prawidłowy pomiar i stukac nie powinno,

Dość dokładnie to opisałem, przeczytaj sobie jeszcze raz bo nie zrozumiałeś o co w tym chodzi

tak przy okazji sprostuję:



Twardsze sprężyny zaworowe montuje się do sportu. W wyczynowych silnikach zależy nam na tym, by zawory jak najwięcej w czasie swojego otwarcia wydawały ładunku do cylindra, dlatego w takim silniku wznios krzywki jest bardzo ostry. Szybko się otwiera, szybko zamyka (duży wsp. wypełnienia krzywki, przekłada się również na duży wsp. napełnienia cylindra). Szybkie otwieranie, duże przyspieszenia powodują duże siły bezwładności, które mogłyby spowodować, że np. zawór wyleci z gniazda zaworowego, twarde sprężyny natomiast pochłaniają te siły bezwładności grzybka.

miało być równo, a nie nie równo.

wałek mam w stanie bardzo dobrym nie czuje żadnych wyrobień.

wczoraj na zimnym silniku wyregulowałem wszystkie na 0.25 i jest dużo ciszej, ale dalej stukają.

No to wyrobione są popychacze, mimośrody albo trzonki zaworów. Ja zawsze ustawiam luz tak ciasno że szczelinomierz się z dużym trudem wyciąga spod mimośrodu.

jak to sprawdzałeś?

czuc pod palcem tak zwane "RAKI"

choć nie znaczy że jesli ich nie ma to kzywki maja odpowiednia wysokosc

ale z regułu pojawiaja sie "RAKI"

hehe takiego określenia to jeszcze nie słyszałem

U mnie to wyglądało tak:

to popularne pojecie w branży

Bobby_Valentino, Ty własnie masz te "raki" czyli takie ostre załamanie kzywki