BMW Sport

Moją to chyba jakiś szkot jeździł,bo ani centa nie zostawił ale za to dostałem lewy kierunkowskaz z błotnika w schowku przed pasażerem, jakiś dziwny kabelek z żarówką pod podłogą bagażnika i kupę sierści w bagażniku z jakiegoś włochatego czworonoga

Sprzęt do kasowania inspekcji ci dali gratis:)

u mnie jako gratis bylo troche kiepow w popielniczce, bletki OCB, przeterminowana gasnica i rezerwa w baku

Ja znalazlem sto milionow dolarow

Ja orginalną latarkę BMW

a ja znalazłam u siebie puste miejsce po lewarku i kluczach w bagażniku, kluczyki - nie wiadomo do czego, oraz... dwa plastikowe samochodziki zawinięte w reklamówkę

Ja znalazłem kilkanaście Ojro, cały komplet kluczy ori Bmw (z czym się nie spotkałem w zadnym znajomym bmw )apteczka w niej kilka gumek heh jakis pilot Lg,sporo syfu i rdze pod kołem zapasowym "pedancik" szmat sobie na układał nie wiem za bardzo po co

a ja po paru dniach znalazłem pełną zmieniarkę płyt CD poprzedniego właściciela (muzyka klasyczna), a także jakiś bilet długo terminowy w języku włoskim

w e30 znalazłem specjalną sciereczkę do czyszczenia anteny (na opakowaniu ważnośc do 1988 roku), kilka uscentów i zdechłą hamerykańską pszczołę.

we39 w bagażniku jakąś dziwną część przypominająca fakturą i kolorem kokpit. woziłem to cholerstwo w bagazniku rok. w końcu wywaliłem. po tygodniu zobaczyłem, ze nie mam zaślepki od bezpieczników w nogach pasazera...

hehe, fajny temat

Mój ojciec jak kupił 318i znalazł... to co w VINie

Eee to bida kolejny argument że nie opłaca się nowych aut kupować

lipa, roro, nieprawdaż?



z drugiej strony to po cholerę mi ona... teraz jest lzej i pewnie oszczędzam na paliwie jakieś 50groszy rocznie... ( z drugiej strony w bagazniku wozę od dwóch lat dwa hantle - ciekawe ile mnie to juz kosztuje... , ale jak zabiore je do domu, to będe musiał ich używać...)

Ja w bagażniku znalazłem trupa


























ale nie był to człowiek

prawdaż, prawdaż




w żadnym wypadku nie zanoś ich do domu, po pierwsze możesz się zmęczyć ich dźwiganiem, po drugie do zimy już nie jest daleko a dzięki nim nacisk na tylną oś masz lepszy (i mniejsze problemy z trakcją przy przyspieszaniu)

Ja w mojej E46 znalazłem paczkę paluszków rozerwana i jej zawartość , okulary przeciwsłoneczne, parę eurocentów, przypinkę z sercem i rurkę do soku dla dzieci zapakowana

ja znalazłem kilka lufek i kilka euro,samochód kupiłem od policjanta

a ja w mojej znalazłem pare nieudoskonaleń ktore przeszkadzały i musialem poprawić a pozatym wiadomojakieg gogle, drobne ...etc...

Ja znalazłem, zapalniczkę, długopiś, pare marek, i papier toaletowy