BMW Sport

Mowilem o 2pasmowce w miescie (centrum) a nie o np.wylotowce.2 pasy w jedna i 2 w druga,oddzielone podwojna ciagla i kilkoma wysepkami.Nie gram zadnego stroza prawa czy ormowca,jade powiedzmy tez nie przepisowo az tak tzn.50 ale nie 90 i wiecej jak inni.Napisalem rowniez,ze jesli prawy pas jest w zlym stanie to dlatego jade lewym.Nie mam zamiaru giac felg.To nie znaczy,ze zawsze i wszedzie tak jezdze.Wogole bez sensu ta dyskusja,bo jak np.ja jade szybciej lewym niz ten przedemna,to jade chwilke za nim,a jak nie zjedzie to wyprzedzam go prawym i jade dalej spokojnie do celu.Bez trabienia,pukania w czolo i mrugania swiatlami,olewam cale zdarzenie,nie przywiazuje do tego wagi,nie mysle o tym,dla mnie nic sie nie stalo.Ale wlasnie niektorzy chca byc strozami prawa i poganiaja,trabia,mrugaja itp.Rozumiesz teraz o co mi chodzi?

Ależ rozumiem aż nadto, nie potrzeba się denerwować. Loozik Bardzo często jeżdżę autostradą do Krakowa i jeżeli widzę że wyprzedzają się dwa tiry to w sumie nie przeszkadza mi to, natomiast jeżeli jedzie ktoś lewym to włączam kierunek-gdy nie pomoże nie trąbię nie próbuje mu mózgu wydrążyć długimi-biorę go z lewej. Ale takie zachowanie jest niewłaściwe. zarówno moje-nie powinienem go wyprzedzać na autostradzie z lewej, jak i tego co uważa że ma najszybszy wóz na świecie, albo tego co uważa że skoro on jedzie 130, to może jechać pierwszy i blokuje lewy pas mimo wolnego prawego.
Po mieście jeżdżę wolno i zawsze zostawiam co najmniej jeden wolny pas z lewej, chyba że prawe zajęte (korki itp.)
Pozdrowienia

A widzisz,a mi chodzi o miasto Na autostradzie to inna bajka.

Apropo autostrad.
Dozwolona na nich prędkość to 130, chyba że znaki narzucą inaczej.

Co do lewego pasu, mają na nim prawo jechać szybciej niż 130 karetki, policja, rząd, straż pożarna, pojazdy uprzywilejowane.

Normalny user w świetle prawa nie może jechać ponad 130 ani lewym ani prawym ani środkowym pasem.
Jak wyprzedza auta jadące prawym czy środkowym, również jego prędkość nie ma prawa być wyższa niż 130.

I na zachodzie tak jest, jak jest ograniczenie 130, ludzie tyle jadą, trzymając się prawej strony, ale lewym nikt nie [cenzura], jak jest 150 - podobnie.
Jak nie ma ograniczenia, to nie ma.

Dlaczego u nas ograniczenie, jakie by ono nie było, czy 110 czy 150, jest postrzegane jako zło a ktoś kto je ustanowił jako głupek?

moze i ja sie wypowiem.
mnie gówno obchodzi kto jedzie jakim pasem, lewym, środkowym.
moze sobie i jechac po barierce byle by nie jechał jak cip@

I w związku z tym Ty uznałeś że wszelkie oznaki przekraczania prędkości będziesz tepił i zajeżdżał drogę obojętnie na którym pasie, tak?
Obowiązuje Ciebie na autostradzie przepis żebyś jechał MOŻLIWIE blisko prawej krawędzi jezdni a póżniej dopiero przepis o wymierzaniu kar jadącym szybciej niż dopuszczalnie
A może masz za przeproszeniem spierniczony prędkościomierz i to ja jadę 130 a Ty 129,5? Kolego wyluzuj. Dżizyss

Już ci pisałem na ten temat, na poprzednich paru stronach, kilkukrotnie

Pisałem że ani nie mrygam ludziom, nie trąbie, nie siadam na zderzak ani nie jade twardo lewym pasem i ustepuje jak mam gdzie a najczęściej to jadę prawym bo mi to do szczęścia wystarcza, a jak jadę lewym to tak jak inne auta 'w kolumnie'.

To dobrze, ponieważ weseli podobno żyją dłużej
Wiesz nie zrozum mnie źle, ja nie nie chcę filozofować ale generalnie jak jadę i ktoś chce mnie wyprzedzić to zjeżdżam, nie wnikam czy on przekracza, czy nie. Jeżeli mogę to po prostu usuwam się na bok. Życzyłbym sobie podobnego postępowania u innych.
Prawdopodobnie źle zrozumiałem Twojego posta. Sorki
Mówiłem o autostradach. Tak czy siak ja już kończę udzielanie się w tym temacie
Pozdrawiam

Robię dokładnie tak samo i również pragnął bym podobnego postepowania

Ciekawy temat !

Dam na predce porownanie miedzy kultura jazdy w Polsce i w Anglii. W Anglii kultura na drodze jest na wyzszym poziomie, ale i tolerancja stoi na wyzszym poziomie. Ale wiecie co ? Niewiem czy byscie wytrzymali psychicznie jadac za murzynem 30 km/h waska uliczka jednokierunkowa, gdzie po lewej i po prawej sa zaparkowane samochody i za nic nie idzie takiego kierowcy - murzyna wyprzedzic. Ja jak to widze to mnie krew zalewa i pioruny siarczyste ogniste strzelaja , a jakbym prowadzil auto za takim delikwentem to bym chyba wysiadl i mu dobry polski wpier*** spuscil Bo sie nalezy - on sie lansuje, a ktos za nim sie np. spieszy i jak ma go wyprzedzic skoro nie ma jak ? POrazka !

Inna sytuacja to jak raz wybralem sie autobanem do centrum i koles stal na miejsu gdzie zatrzymuje sie autobus, koles mial wlaczony silnik, awaryjne, samochod sprawny z tego co zauwazylem. Akcja taka ze z naprzeciwka korek na drodze, samochody poparkowane przy kraweznikach, nie ma jak jechac do przodu bo baran stoi i blokuje. Naprawde podziwialem kierowce autobana, za nie wyszedl, a nawet nie poslal wiazanki w strone czlowieka w osobowce, ktory stal w niedozwolonym miejscu i 3 razy wrzucal wsteczny zeby sie troche wycofac, zeby autobusiarzowi udalo sie przejechac.... POrazka ! Ja na miejscu kierowcy autobusu, bym po prostu tak przejechal, ze przerysowalbym temu baranowi w osobowce auto od maski do bagaznika i raczej nic by mi z tego tytulu nikt prawnie nie zrobil, gdyz osobowka miala postoj na miejscu wyznaczonym tylko i wylacznie dla autobanow.

Poza tym w Anglii wiekszosc kierowcow jezdzi bardzo przepisowo i ślamazarnie...

Wole polskich wariatow !

To samo jest w US, np. jak kilka samochodów jedzie w kolumnie nawet o 20-30mph więcej na highwayu, to policjanty ich nie zatrzymują.

Najgorsza jest różnica prędkości i oni o tym wiedzą. Tak samo bez sensu po Wawie jeździć 50 tam gdzie 50, gdzie wszyscy jadą 80

w Anglii za gadanie przez telefon masz 3 pkt a za 12 pkt zabieraja prawko takze wiadomo o co loto

Bez sensu jest też jechać 50 tam gdzie można 80 , tym bardziej na lewym pasie.
Czego dobrym przykładem jest zjazd z mostu łazienkowskiego w stronę pragi.

Sam jesteś baran jak robisz takie rzeczy chcesz jechać 50 to sobie jedź a nie wpierdzielaj sie wczyjąś jazde . Zachowujesz sie jak ham na drodze i tyle co że on przekracza predkość ty łamiesz prawo przyspieszając i stwarzasz większe zagrożenie.

Wogóle szkoda gadać ludzie bez rozumu nie powinni jeździć tylko jak już wspomniałeś siedzieć na poboczu i przyglądać się panom policjantom i bić im brawo.(nie mam nic do policji)

No i się zaczęło. Epitety i inne cięższe działa poszły w ruch.

Temat zamykam, miało być o kulturze, wychodzi jej brak.
Masters - dostajesz ostrzeżenie za ubliżanie fixxxerowi.

Poza tym, temat i tak się wyczerpiał, każdy kilkukrotnie pisał to samo, same monologi, dialogu zaś nie ma, porozumienia tym bardziej.