BMW Sport

Witam ! Polecone mi zostały na tym forum klocki hamulcowe Jurid. Kupiłem , założyłem i.... strasznie piszczą przy hamowaniu. Znaczy kiedy hamuje delikatnie to piszczą jak ostre hamowanie to nie.
Czy z czasem przestaną piszczeć???

Zakładałeś je na stare czy nowe tarcze? To Jurid J ? (litera J lub D za sześciocyfrowym numerem klocków)

miałem kiedys też z tym problem, okazało się że klocki są kiepskiej jakości i piszczą bo są zbyt twarde, jeżeli piszczą od początku kiedy je założyłeś to wątpię żeby przestały

Zakładane były na stare tarcze( 2 letnie).
A klocki to te

http://allegro.pl/item632250263_632250263.html

W aukcji nie ma informacji o tym jaki to Jurid - J czy D, ani numeru części według Jurid-a. Po cenie jednak uważam że to Jurid D, a więc tańsza, ekonomiczna linia Jurida. Spójrz na opakowanie na numer - będzie albo 571959D albo 571959J . Jeśli jest to D, nie jest to specjalnej jakości klocek. Jednak tak czy siak nie powinien piszczeć. W przypadku zakładania nowych klocków na używane tarcze przeważnie piszczenie jest spowodowane opieraniem się nowego gładkiego i równego klocka na rantach tarczy która już gładka nie jest...

Jest jakaś szansa że piszczenie ustąpi?
Może jakoś je "zhamować" te klocki np z kilka razy ostro ze 190 Km/h do 0 ?

Wtedy o ile rzeczywiście tarcza ma spore rowki i nierówności przegrzejesz klocki. O ile grubość tarczy jeszcze na to pozwala można by przetoczyć tarcze. Chyba że Jurid D (o ile potwierdzi się że to jest D) tak już ma że piszczy...

jesli zakladales na stare tarcze to - wyjmij klocki - zeszlifuj ich luki pod lekkim katem - przetrzyj na rownej powierzchni klocki np kladac je na papier nr 60 - mowiac o lukach mam na mysli ich krzywizny - dolna i gorna - napisz czy dalo efekt- zwykle w 80% jest zanik opiszczenia - jesli pomoglem kliknij -pomogl

O tym jak pozbyc sie piszczenia klockow jest chyba z milion teorii, z wlasnego doswiadczenia powiem, ze piszcza najczesciej klocki, ktore z tylu nie maja takiej blaszki



w lepszych klockach jest ona czarna, gumowana - bardzo dobrze tlumi wszelki wibracje, wiec klocki nie piszcza.

Duzo zalezy tez od twardosci, materialow z jakich wykonano klocek czy ich "ulozenia sie", szczegolnie na uzywanej juz tarczy.

ta blaszka musi i owszem byc - bez niej tez da sie jezdzic ale nie wiem co ona ma wspolnego z piszczeniem - i moje sugestie to praktyka a nie teorie - te czasami sie nie sprawdzaja w zyciu- pozdrawiam

Ta blaszka to "tlumik" drgan, nie kazde klocki je maja.



Wiec nie ma o czym dyskutowac, bo bez konkretnego samochodu, w ktorym piszcza klocki to zawsze bedzie teoria.

A mi się wydaje że trzeba klocki dotrzeć Przynajmniej ja tak miałem kiedyś u siebie w Accordzie Parę razy na ROZGRZANYCH klockach przyhamować ze sporej prędkości i się docierają do tarczy U mnie podziałało...

nie chodzi mi o teorie - jesli zakladam klocki na stare tarcze to je wlasnie ukosuje -zero reklamacji - natomiast zdarza sie tez ze przyjezdzaja do mnie ludzie , ktorzy czy we wlasnym zakresie czy tez w innym warsztacie zakladali i powstaje pisk-usuwam go wlasnie poprzez zeszlifowanie wspomnianej krzywizny -oczywiscie tarcza hamlcowa musi byc nadajaca sie do dalszej jazdy -a nie juz po wymiarze - pozdrawiam serdecznie