Witam
Jestem "nowa" na forum i to jest mój pierwszy założony temat.
Autko mam od 2 lat (BMW 518i e34 m43 1995r touring; założona instalacja gazowa sekwencyjna; sprowadzone z Niemiec) i byłam z niego strasznie zadowolona... taki stan trwał i trwał... do pewnego dnia kiedy znalazłam czas aby poprawić stan autka i zainwestować w niego aby i jemu było lepiej
Najpierw opiszę wszystkie naprawy jakie zostały zrobione w ciągu miesiąca:
-wymieniony został silnik, bo ciekł olej i nie warto było go uszczelniać
-wymienione klocki
-wymienione świece
-wymienione filtry (gazu-założona jest sekwencja; oleju; powietrza; paliwa)
-wymieniona chłodnica
-wymieniona uszczelka pod głowicą i planowanie głowicy
-wymieniona pompa wody
-wymieniona pompa wspomagania
-założona nowe poduszki pod silnikiem i skrzynią biegów
-nowy olej silnikowy (Castrol GTX 15w40) oraz skrzyni biegów
-sprawdzone błędy na kompie
(poza tymi rzeczami rok temu wymienione sprzęgło, koło masowe i zawieszenie)
To chyba na tyle... a teraz opisze to co mnie niepokoi bo mam problem a nikt nie umie mi powiedzieć co jest grane z moją bunią. Chodzi o to, że gdy odpalam ją rano to jest spoko,ale po pewnym czasie pojawia się:
problem nr 1- nie przełącza się na gaz. Wiem, że aby samochód sie przełączył na gaz to musi być odpowiednia temp silnika-to jest. Ale nie jest normalne,że gaz przełącza sie po przejechaniu ok 30 km.

Czym to jest spowodowane to nikt z kim rozmawiałam nie jest wstanie wytłumaczyć mi tego.
problem nr 2- gdy stoję np na światłach i jestem na benzynie to bunia się cała trzęsie. Wygląda to tak jakby się miała zaraz rozlecieć na części. A i z rury wydechowej nie leci jednolity pęd spalin, ale tak jakby spaliny wychodziły partiami. Szczerze mówiąc jak to zauważyłam to przypomniały mi się komiksy z narysowanym samochodem i napisem za rurą wydechową "puf, puf, puf...".
problem nr 3- jadąc pod górkę i jadąc na gazie naciskam pedał gazu a tu zaczyna się przerywanie i szarpanie silnika.
Mam nadzieje, że jest mi ktoś wstanie pomóc bo nie chcę sie pozbywać samochodu bo jest mi z nim dobrze. Fakt, że go w pewnym momencie zaniedbałam ale tak bywa gdy sie nie ma czasu na nic.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na porady
Netka
