Witam
Ja rowniez odgrzeje troche temat…Pacjent to oczywiscie e36 cabrio, dach full automat.
Otoz robilem inicjacje dachu, odpialem silniczki, ponownie podlaczylem, otworzylem klape, wyciagnalem dach, odchylilem dojscie do sruby (w srodku przy szybie) i zaczalem nia krecic… i krecilem i krecilem, dach ladnie schodzil w dol, az w koncu stanal w miescu i po kilku minutach krecenia bez skutku wyszedlem na zewnatrz… okazalo sie ze dach z jednej strony zszedl mocniej niz z drugiej. Zaczalem krecic w druga strone i nic… Silniczki napewno dobrze byly wpiete.



Zakupilem silniczki (te przy szybie ktore odpowiadaja za ostatnia faze rozkladania dachu), podniemilem je, zrobilem inicjacje dachu, schowalem go po czym sam ruszyl, rozlozyl sie do momentu w ktorym wlasnie wymienione silniczki go "ciagna" do konca i po kilku sekundach slychac trzaski… dokladnie jak na filmie:
http://www.dailymotion.com/video/x2gssy ... 8-mp4_autoJuz zglupialem, czy mozliwe zeby silniczek ktory kupilem byl znow padniety? Bo az mi sie wierzyc w to nie chce

Mial ktos podobny problem?