to było tak:
Najprawdopodobniej zwarcie w desce rozdzielczej, potem domyslam sie ze był reset, bo zegar był zresetowany. Jakism cudem alarm zadziałą, zamek sie uzbroił, i było ok. Nasteopnego dnia rano, auto dało sie otworzyc, potem jednak juz nie dał się zamknąć..
NA tym sie skonczyło jego działąnie. bateria raeczej jest ok, bo jeszcze w zeszłym tygodniu auto otwierałem z okna(9te piętro) Dioda na pilocie świeci się mocno, natomiast auto nie reaguje. Wg księzaeczki starałem sie zakodowac alarm poprzez trzytmanie czerwonego guzika przez 45 sekund, to nie pomogło, więc potrzymałem przez 45 sek szary guzik. nadal bez odzewu:/
_________________ aro
|