BMW Sport

Witam wszystkich forumowiczow i proszę o pomoc!

Moja Bejca przestała współpracować. Postaram się wypunktować objawy i to co juz robilem żeby temat przedstawić jak najjasniej gdyż zagadnienie nnie jest proste i kilku elektromechanikow powiedziało juz ze problem jest co najmniej dziwny. Mimo kilku podobnych tematow zaczynam nowy wątek gdyż dokładnie takiej sytuacji jeszcze na forum nie bylo.

Samochod to E46 320d 150KM, październik '2002 , touring, ręczna skrzynia, DSC, przebieg 150kkm.

Po normalnej jeździe i wyłączeniu rozgrzanego silnika samochód nie odpalił juz ze stacyjki. Rozrusznik kręci zupełnie normalnie, ale silnik nawet nie kaszlnie.
Na holu zaskakuje od jednego obrotu walu i silnik pracuje normalnie. Pelna dynamika. Po wyłączeniu stacyjki ponownie nie daje sie uruchomic i nieważne czy probuję w sekundę po wyłączneiu czy minutę po czy po wystygnięciu silnika. Rozrusznik kręci i ciagle nic.

Pozostałe objawy:
- kontrolki zachowują się normalnie - zapalają się i gasną w odpowiednich momentach.
- pompka paliwa w podłodze działa (słychać jak się załącza) a bak jest pełen
- wszystkie podzespoły przy włączonym zapłonie działają
- po wyłączeniu zapłonu w czasie jazdy silnik też nie odpala z kluczyka ale zaskakuje pięknie na biegu.

Co sprawdziłem:
- kostka stacyjki sprawdzona - rozebrana i pomierzona
- omijalem tez kostke mostkujac odpowiednie obwody (kluczyk w stacyjce) i nic
- wszystkie bepieczniki sprawdzone - również te od DDE i silnika w skrzynce
- przekaźnik DDE działa (tyka)
- testowalem wszystkie 3 kluczyki
- EWS dziala - INPA pokazuje ze widzi kluczyki
- nie ma stalych błedow w komputerach oprócz maty fotela pasazera.
- napiecie na aku normalne 12,3 V a przy probie rozruchu spada na bezpiecznikach DDE do 10,7V. Podlaczalem tez dodatnkowo drugie aku pod kostkę zasilania silnika i wtedy napiecie na DDE spadalo do 11,5 V przy rozruchu wiec zailanie jest ok.
- zakładam ze układ paliwowy (pompa elektr., pompa wysokiego ćiśnienia, zawory i regulatory CR, wtryski są sprawne - brak błędów, praca wtryskow na komputerze wygląda prawidłowo, nie ma żadnych wycieków.

Co moim skromnym zdaniem moze być przyczyną???
- jakieś ukryte i normalnie nieaktywne zabezpieczenie zapobiegające uruchomieniu polegające na odczycie z jakiegoś czujnika?? Moze jest jakieś zabazpieczenie stosowane w automatycznej skrzyni ktore w przypadku recznej skrzyni (jak u mnie) powinno być po prostu zmostkowane ale cos się rozłączyło?? wie ktoś o takich rozwiązaniach???

Nie mam już sił. Liczę tylko na Wasze doświadzenie z podobnymi przypadkami. W przeciwnym razie pozostanie serwis.

Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o pomoc!


Jacek

Wszelkie teorie o zabezpieczeniach można odrzucić, ponieważ działałyby one również podczas palenia z zaciągu.
Jak dla mnie istnieje tylko jedna przyczyna. Po prostu w trakcie próby palenia z rozrusznika następuje bardzo duży pobór prądu i któryś przekaźnik nie zamyka obwodu. Albo problem jest w rozruszniku, albo w którymś z przekaźników.
Osobiście obstawiam przekaźnik główny. Załącza on różne elementy; solenoid EGR, solenoid przepustnicy spalin, zawór dwusuwakowy, przepływomierz, solenoid i regulacje ciśnienia pompy paliwa, a co najważniejsze czujnik położenia wału. I tu widzę problem, albo jest tak jak mówię i jest za mało prądu żeby czujnik wału mógł prawidłowo działać, albo sam czujnik jest już na wykończeniu. Jak wiesz w momencie braku lub nieprawidłowym odczycie czujnika, silnik nie odpali.
Z pychu auto pali, bo cały prąd idzie do odpowiednich układów, a w trakcie pracy rozrusznika jest różnie.
Podpowiedz to swoim mechanikom może na coś ich to naprowadzi.

P.S. można jeszcze zmierzyć jakie jest napięcie na którymś z elementów które załącza przekaźnik, czyli przepływomierz lub czujnik położenia wału.
Drugi z przekaźników odpowiada za pompy paliwa, też radze zmierzyć napięcie podczas próby rozruchu (jeżeli chodzi o czujnik położenia wału, to założyłem że masz silnik M47TU).

Toudi, dzieki za odp.

A jeśli wyjmę przekaźnik i zmostkuje styki 30 i 87 w podstawce odpowiednio grubym przewodem a objaw nie ustapi to czy dobrze mysle ze w przekaźnik jednak jest ok ??
Obmacalem i osluchalem ten przekaznik w czasie uruchamiania rozrusznika i nic nie stuka, nic nie brzęczy. Wygląda na to ze zalacza sie w pozycji ON i rozłącza po powrocie do pozycji ACC stacyjki (zakladajac ze stacyjka ma pozycje LOCK-ACC-ON-START)

Akumulator jest seryjny wiec ma juz prawie 7 lat ale kreci jak szalony! Podłączalem tez drugie aku pod listwę zasilajaca przy silniku i nic.
Tak, mam M47TU.

PS: tak sie sklada ze sam jestem sobie hobbystycznie mechanikiem mojej E46 ale tym razem to przesadzila franca i potrzebuje pomocy

Bywa i tak nieraz potrzeba oceny drugiej osoby bo sami przestajemy racjonalnie myśleć.
Co do teorii ze stykami to jest dokładnie tak jak napisałeś. To samo zrób z drugim przekaźnikiem, a jeżeli nie pomoże, to stawiałbym na ten czujnik położenia wału

Dokładnie tak bywa.. a ja juz chyba straciłem umiejętność objektywnej oceny sytuacji

Jutro sprawdzę jeszcze raz błędy bo przy ostaniej przejażdżce zaświeciła się kontrolka DDE i komp przeszedł na tryb awaryjny. Może to przez to odpalanie na holu albo faktycznie pojawiła się jakaś konkretna usterka tym razem..

Jeszcze jedno pytanie. Na realOEM widać ten czujnik wału korbowego, część 9:
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=11&fg=10

Czy ja dobrze widze ze on jest umieszczony miedzy blokiem i kołem zamachowym?? jak go sie wymienia? Nie uśmiecha mi sięm wyciąganie skrzyni i ściąganie dwumasu.

A moze ktoś wie czy czujnik polozenia wału da sie jakos pomierzyc? Zabieram sie dziś wieczorem za diagnostyke ale jesli nie znajde bledow tego czujnika to moze jest jakas metoda "stałoprądowa" zeby go sprawdzić? Czy to jest czujnik Halla czy indukcyjny?
Jaki jest schemat podłączenia pinow?

Z góry serdeczne dzieki za pomoc!

wystarczy podlaczyc przewody i sprobowac odpalic na przewodach,jak ruszy z przewodow to akumulator do smieci. znam trzy takie przypadki ze aku kreci jak szalony ale silnik nie pali a z przewodow albo na pych dziala odrazu. w kazdym przypadku wymiana aku pomogla.ale najpierw byl ten krotki tes na przewodach. warto sprobowac

jackx, ten czujnik liczy zęby na kole przy skrzyni, ale nie trzeba demontować sprzęgła. Wbudowany jest w obudowę skrzyni, lekko w lewym górnym rogu, ale da się go wymienić bez większego problemu. No najlepiej jakbyś jakiegoś człowieczka narodowości chińskiej zgarnął do ej roboty, oni mają małe ręce
jabol80 to cpo radzisz, już chyba było przerabiane;

No ale podłączałem przewody z innego samochodu pod szyne (+) koło silnika.
Na tej szynie sa przykęcone 2 zaciski. Jeden duży z kablem rozrusznika i jeden mniejszy chyba do zasilania całej reszty.
Może odkręcić ten mniejszy i podłączyć kablami pod inny samochód tak aby w czasie rozruchu nie było wpływu obciążenia rozrusznikiem na elektronikę?????
Co myśilcie?

Też czasami myślę że to jednak akumulator choć pomiary napięcia na bezpiecznikach komputera świadczą o tym że jest dobrze. Przełożę dziś baterie z innego samochodu i sprawdze czy coś się zmieni.

A może to masa komputera?

Jacku e30stka się mści pewnie za to że ma konkurencję

fakt-jakos dziwnie uciekl mi ten post

Sprawdz pompe pod fotelem kierowcy.

witam, nie znam sie dokładnie na budowie silników więc nie wiem czy takie ustrojstwo u Ciebie występuje, ale sprawdź sobie również czujnik impulsów wałka rozrządu u mnie jest silnik m5730 ale objawy były praktycznie identyczne (z tym że ja się nie odważyłem zapalać na pych;) - tu możesz poczytać dokładniej http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t ... odpalaniem - przy sprawdzaniu INPA czujnik nie wykazywał błędu a jednak był padnięty walczyłem z brakiem odpalania ponad tydzień i po sprawdzeniu elektryki i układu paliwowego w końcu się udało także życzę powodzenia

Witajcie po przerwie.

Dzięki za uwagi i sugestie.
Sprawdziłem jeszcze raz kompa nowym interfejsem i wychodzi na to że:

Jak wspominałem po ostatniej przejażdżce zaświeciła się kontrolka DDE i komputer przeszedł w tryb awaryjny. Okazało się że nazbierało się trochę błędów ktorych nie bylo widać u poprzedniego diagnosty - az mi glupio ze pisalem ze komp byl czysty.

po zakończeniu jazdy w DDE był błąd 4560 (3002) rail pressure plaus. amount controlled
po probie uruchomienia ze stacyjki pojawil sie dodatkowo: 4B90 rail pressure monitoring at engine-start.
Mam nadzieje ze jest to przyczyna problemu i po wymianie czujnika cisnienia CR wszystko wroci do normy. Mam rowniez nadzieje ze awaria czujnika CR nie jest sprawą wtórną i nie jest spowodowana odpalaniem na holu i innymi eksperymentami.

Cześc wszystkim
Jestem nowy na forum.
Miałem ten sam problem i tak samo myślałem ,że to czujnik CR.
Okazoło sie jednak ,że to dwa wtryski padły -po ich wymianie jak ręką odją

No wlasnie. U mnie rowniez problem zostal rozwiazany i tez zokazalo sie ze to 2 wtryski. Poszly wewnetrzne uszczelnienia i przelewy laly strumieniami.

Ogolnie, po tym jak przejrzalem fora angielskie doszedlem do wniosku ze jesli M47 i M57 nagle nie odpalaja to na 90% wywalilo uszczelnienia na wtryskiwaczach i najszybsza diagnoza to sprawdzenie przelewow menzurkami. Trwa to kilka chwil a zestaw kosztuje pare PLN.

Dzieki wszystkim za pomoc.

Tylko jedna rada z mojej strony. Jesli wasz Comon Rail czasami zakreci troszke dluzej niz zwykle przy odpalaniu to sprawdzcie przelewy. Jazda z przelewajacym wtrykiwaczem powoduje tyle ze koncowa wtryskiwacza nie ma wystarczajacego smarowania i chlodzenia paliwem i prowadzi do przytarcia lub zatarcia iglicy. U mnie objaw to stukowe spalanie przy obciazeniu silnika - brak dawki pilotazowej wtrysku)
A naprawa/wymiana koncowek kosztuje juz odpowiednio wiecej.

Pozdrawiam wszsytkich

zapalanie na pych grrrr.... jak raz spróbowałem to mi przez cały dzień świeciła się kontrolka silnika (pogorszenia jakości spalin) więcej nie próbuje.

Ja dolacze swoja historyjke:
320d 2003 150bhp 115000km
Jezdzil normalnie. Postawilem na 30minut i przy odpalaniu zajelo 2x dluzej. Po przejechaniu kilkunastu km postawilem na 10min i musialem cheltac auto 20sek by odpalil. Potem raz jeszcze zatryzmalem auto na 30min i znow to samo. Po odpaleniu zadnych problemow -ciagnal jak zwykle.
Po postoju cala noc rano auto nie odpalilo. Wstepna diagnoza - padnieta pompa pod podloga. Kupilem pompe i filtr ale umowilem sie na diagnoze kompa. Komp pokazal problem z cisnieniem na szynie - pokazywal tylko 2bar podczas gdy powinbien pokazywac 4bar (na samym zaplonie).
Wymienilem pompe, problem nie zniknal za to aku ledwo zipial.
Wrocilm do domciu, wrzucilem na googla blad "low pressure in common rail on start" znalazlem wskazowki.
Wrocilem do auta, wyczyscilem styki przekaznika pompy - problem jak reka odjal.
Na wszelki wypadek wymienie przekaznik w tym tygodniu na nowy, oryginalny.

Mam nadzieje ze przyda sie powyzsza wskazowka.

Pozdro.
K.