BMW Sport

Witam

Po uruchomieniu silnika, slysze jakis delikatny stukot, klekot (slyszalne tylko na zewnatrz auta), ktory powtarza sie co jakies piec sekund. Silnik chodzi troche nierowno. Po jakiejs minucie moze dwoch obroty deliktanie spadaja i nie ma zadnego stukotania. Czy to normalne?

Dodam tylko ze jakies 3 tys. km temu na komputerze nie bylo zadnych bledow silnika.

Zapewne jak auto jest zimne halasuja popychacze...jak dawno zmieniales olej??

Wlasnie jakies 3-4 tys km temu Mam sie tym przejmowac? O Oleju wiem nie wiele bo zmienial mi go ktos zanim przyprowadzili mi fure pod dom Po maska zadnej informacji nie znalazlem ale moge zadzwonic do kogos kto ma fakture z wymiany i pewnie mi podadza co to byl za olej.

Jak to diesel to to normalne

pewnie jak dasz po garach, to ustaje... jakiś popychacz najwyraźniej nie domaga

Benzyna (2.0/150KM)

Przejmowac moze az tak to nie musisz, jak to jest tylko przez chwilke zaraz po rozuchu silnika to luzik. Gorzej by bylo jakby dzwiek wystepowal caly czas, nawet na cieplym silniku

No tak jak pisalem minute moze dwie po rozruchu potem wszystko sie normuje i ladnie rozno silnik chodzi.

stanąć, nie staniesz w trasie od tego, ale wypadałoby to ogarnąć...

To spoko...chociaz 2 minuty ciutke dlugo, albo juz przesadzam Ja bym sie nie przejmowal. A przy nastepnej wymianie zalal bym Motula albo Liqui Molly i bedzie

Mam identyczny problem co kolega s_l dlatego postanowiłem spróbować zmiany oleju. Kupiłem już Liqui Moly 5w40 Synthoil HT. Teraz zalany jest Castrol Magnatec 5w40. Jak wymienię (za jakieś 1500km) to napiszę czy to coś dało.

Super! Czekam na odpowiedz

No więc wymieniłem olej na Liqui Moly. Przejechałem na nim 2000 km. Stukanie nie ustało, ale za to silnik nie wziął ani kropli. Castrola dolałem w sumie jakieś 2 litry na dystansie 14 tys. Po 2 tys. już musiałem robić dolewkę ok. 0,3 l. Więc ogólnie mogę potwierdzić wysoką jakość LM jednak wymiana problemu stukających zaworów nie rozwiązała - przynajmniej w moim przypadku. Tak czy inaczej LM - Castrol 1:0

a niewazne

Moja E39 540iA lata na Liqui Moly bo taki Goebbelsy zalaly a byl nowy (mial 1000km) wiec nie zmienialem) i nie bierze ani kropli jak do tej pory. Z drugiej strony 523iA lata na Castrolu Edge i tez nie bierze. Za to jak miala zalany Mobil to musialem wymienic jakies 2000km wczesniej bo tak spadly parametry oleju ze Vanos przestal sie zalaczac.

Condor, Myślę, że jak silnik jest zdrowy to marka oleju nie gra roli (pomijając oczywiście jakieś wynalazki). Dopiero jak pojawiają się drobne problemy to ujawniają się różnice. Dodam jeszcze na wszelki wypadek, że nie twierdzę, że Castrol jest do bani czy coś takiego .

Ale żeby było ciekawiej to stukanie też ustało. Po paru dniach od wymiany oleju nie stwierdziłem poprawy i dałem sobie spokój. Po tym jak odgrzebałem ten post, czyli przedwczoraj, zacząłem znowu przysłuchiwać się silnikowi zaraz po odpaleniu na zimnym no i chodzi jak ta lala. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, bo zaraz po odpaleniu startowało radio i silnika nie było słychać w ogóle. Nie wiem o co chodzi ale może olej musiał popracować żeby uzyskać odpowiednie paramtery

Witam, ja mam znów odwrotny przypadek. Na zimnym cichutko, ale jak z trasy wrócę to cyka i później rano po odpaleniu na chwilę i przestaje. Jak robię krótki dystans ok 30 km to nic się nie dzieje, ale po 100 km słychać.
I mam wątpliwości czy to popychacze skoro na zimnym ogólnie nie stuka. Silnik zalany 10W40 od kiedy kupiłem (taki był) no i po powrocie z zachodu już stukało, w warsztacie mechanik powiedział żeby na dzień dobry zalać go 10W60, ale troszkę strach syntetyk lać, żeby całkiem nie zasyfić silnika( chyba że się mylę).

Może ktoś już miał taki przypadek?

Pozdrawiam