BMW Sport

Jestem od 3 miesięcy posiadaczem e36 1,6 z 1993 r.Samochód jest bardzo zadbany i sprawny technicznie.Bylem 3 razy na stacji diagnostycznej i wszystko jest ok.Profilaktycznie wymienilem przednie amortyzatory na sachsy bo z prawego był wyciek chociaż dignosta ocenił go jako zdatny do jazdy.Samochód przez 1 wlaściciela był zakupiony w Niemczech i tam eksploatowany do 2007 r.Mam w miarę pełną dokumentację przeglądów i serwisowania w BMW./paragony,kwity serwisowe,przeglądy- przebiegi się zgadzają/.Od 2007 do maja 2009 samochód miał polskiego właściciela.Na liczniku jest 93000 km co budzi śmiech wśród znajomych.Ocena samochodu przez diagnostów i mechanika który wymienial amorki jest bardzo pozytywna ale opinie znajomych wzbudzily mój niepokój.Jak ocenić czy ten przebieg jest rzeczywisty.Proszę o pomoc i opinie w tej sprawie.

Na oko można ocenić jak zniszczone są fotele, kierownica,i ogólnie środek innych sposobów nie znam (nie ma?)...

dokladnie, posprawdzaj czy w srodku takie elementy jak.
kierownica
galka zmiany biegow
fotel kierowcy
gumowe nakladki na pedaly
przy takim przebiegu nie powinny miec wiekszych oznak zuzycia. sa oczywiscie wyjatki ale to wyjatki

Po ocenie wizualnej nie da się ;]

a czy przypadkiem po podłączeniu pod kompa nieda sie tego sprawdzić??

Komp nic nie da. Skoro miało jednego właściciela w Niemczech i było tam serwisowane w ASO BMW to historia serwisowa będzie w bazie. Wystarczy przejechać się do jakiegoś ASO i pogadać. Jeśli przebieg ten jest prawdziwy to zdecydowana większość części nawet eksploatacyjnych powinna być z pierwszego montażu.

A właśnie że się da, np. samochód ma 50k przebiegu a kierownica, gałka zmiany biegów, siedzenia wyglądają jak po 300k to jest to raczej dziwne, osoba która pierwszy raz siedzi w samochodzie nie pozna ale ktoś doświadczony który miał nie jeden samochód a szczególnie jak to było głownie bmw to bez problemu pozna czy nie ma przekręcone z 200k

Chyba tylko jak koledzy mówią wizualnie, chociaz można i te elementy wymienić i wtedy juz nie wiadomo

nie koniecznie bo jak ktoś cofnie licznik i odpicuje tapicerkę i inne elementy które świadczyły by o większym zużyciu auta

Wizualnie... inaczej będzie wyglądało auto po 100k km jeśli ktoś śmigał po trasach a inaczej po tym samym przebiegu jak ktoś śmiga tylko po mieście, co chwila wsiada wysiada to logiczne że np fotele bardziej się wytrą, inaczej jeśli będzie jeździła pani ważąca 50kg a inaczej jak 130 kilowy helmut etc. Jeśli faktycznie było serwisowane w ASO to mają w bazie wszystkie wizyty w serwisie i przy jakim były przebiegu

Zadzwon do ASO. Podaj numer VIN auta i popros zeby podali Tobie kiedy była ostatnia naprawa w ASO i jaki byl wtedy przebieg.

a jak nie był w ASO

pytanie do kiedy był serwisowany

Przy obecnym zalewie części i ich cenach (mówię o cenach foteli, kierownic czy takich elementów jak gałki itd) ocena wizualna to loteria. Kto z Was jest pewny, że np poprzedni właściciel nie zmienił gałki zmiany biegów?