BMW Sport

trafiła mi się fotka z fotoradaru za 410zł ,wykonana mobilnym fotoaradarem zrobiona przez straż gminną.na zdjęciu absolutnie nie widać kto kieruje ani pasażera ,tylko numery rejestracyjne.auto jest żony.jest opcja zapłaty bez pkt.karnych,gdyż nieznany jest sprawca wykroczenia,a czy jest opcja nie płacić wcale?

Nie ma, chyba na tym stanęło.
Choć zapytaj się Boogiego, podobny temat już był.

Po prostu nie płacisz Ja tak zawsze robię...

Jak sie nikt nie przyzna kto prowadzil to mandat i punkty zaplaci wlasciciel pojazdu.Czy mu sie to podoba czy nie.Takie sa przepisy.

Które są nie zgodne z Konstytucją więc nie trzeba tego płacić...

Zgodne nie zgodne,co im zrobisz?Mozna sie jeszcze tulac po sadach jak ktos lubi.Nie lepiej jezdzic tak zeby nie bylo fotki?

Nie przyjmę mandatu i pójdę do sądu grodzkiego



Jeżeli mogę jeździć tak jak lubię a nie tak jak nakazują przepisy to chyba oczywiste że nie

czyli definitywnie zapłaci właściciel auta bo sądów się nie boję,jeśli by to miąło skutkować niezaplceniem

Tak,a jak odmowi to sad grodzki i pytania to kto prowadzil,czemu,gdzie,po co itp.Przeciez wlasciciel powinien wiedziec co sie dzialo z jego autem.Co powiesz?Ze ktos wzial auto i ty nie wiesz kto i kiedy?

powiem że to ja wziąłem auto,ale w danejchwili nie prowadzilem bo spałem na tylnej kanapie a jechałem razem z ukraińcem wanią i i holendrem picassem i to któryś a nich prowadził

No i dobrze kombinujesz ci powiem

no tak tumaczyć się mogę do bólu ale czy mimo to w konsekwencji mandat dostanie właściciel autaczy też mogą umożyć

Nie wiem,ale kombinuj moze sie uda to bedziemy wiedzieli na przyszlosc co robic

Jeżeli sobie nie dasz go wcisnąć to nie. Jakim cudem właściciel ma za to płacić ? To tak jakby przy kradzieży łapali kogoś kto stał najbliżej i dawali mu mandat bo kogoś trzeba ukarać.

Jednym z prostszych sposobów jest podanie że samochód prowadził kolega innej narodowości i na razie szukajcie sobie go.

Kombinujecie dobrze.
Ciekawe tylko czy przypalenie głupa w sądzie przejdzie.
No nic, czekamy na relacja z rozpraw

Palić głupa można nawet w sądzie Prawo jest po naszej stronie a nie widzimisię sędziego.

Ot i cala historyja.Popieram,modrze piszesz

nie chodzi o palenie głupa.co nie jest zabronione jest dozwolone.nie widać sprawcy ,owszem przyznaję się bo wziąłem auto ale nie jechałem sam ,gdyż była to daleka podróż po drodze kierowcy się zmieniali, a kto kierował w danej chwili nie wiem-spałem.dlaczego więc właściciel auta ma bolić kasę.podam danę pozostałych osób (zagraniczne dane)i niech ich szukają i wyjaśniają.

Tego nie rob,bo jak to beda dane falszywe to bedziesz mial problem.Po prostu powiedz,ze nie pamietasz adresu.

To jest idealne pytanie do sądu. Niech ci poda podstawy prawne do ukarania właściciela pojazdu i jednocześnie można przypomnieć sędziemu że zgodnie z Pl prawem jest się nie winnym do udowodnienia mu winy i niech on pokaże w takim razie dowody na to że ty kierowałeś tym samochodem. Przepisy teraz są bodajże takie że jak się nie wskaże sprawcy to kierowca dostaję stówkę mandatu albo więcej w zależności od tego jak bardzo sędzie się orientuje w przepisach. Tyle że nie można karać właściciela pojazdu za nie wiedzę ani krótką pamięć. Pewnie nie długo się zajmie tym przepisem jakiś organ UE.