majler napisał(a):
-spalone sprzegło
-uszkodzona skrzynia
-zawieszenie (np. jak bedziesz lecial bokiem i uderzysz w kraweznik)
-dyfer
-półosie
i ogolnie wszystko. możesz nawet zakatować silnik jeżeli bedzie tyrał i tyrał auto bez końca. Nie warto, no chyba ze masz auto tylko do tego przeznaczone(do dojechania)
etam
auto mam 3 lata i uzywam na torze do driftu jak i jazdy na codzien
wiec tak:
- polosie sie zuzywaja mocno jesli masz zaspawany dyfer, jak masz otwarty to zuzycie nie jest duze, przy szperze na pewno troche wieksze
- ze skrzynia problemow nie mam
- z silnikiem tez nic sie nie dzieje
- 2 razy mialem wyrwane mocowanie tylnego wózka - wada fabryczna silnikow R6 oprocz M3 - Mki maja wzmocnione te miejsca
- szybciej zuzywaja sie wszelkie tuleje, u mnie zmienilem prawie wszystkie ale zaznaczyc musze ze polowa z nich byla jeszcze fabryczna, wiec pierwszy raz byly zmieniane
Jesli bedziesz te wyczyny probowal robic z silnikiem 1.8 to raczej nie nastapi wyrwanie mocowan wozka.
Ogolnie jesli auto masz 100% sprawne to przy jezdzie amatorskiej nic sie nie ma prawa stac chyba ze masz jakies wady konstrukcyjne lub zuzyte sa elementy ktore ciezko zdiagnozowac. Jesli uzywasz 160 opon na sezon jezdzac bokami to juz inna bajka - ale tak zapewne nie jezdzisz
Przypadki kiedy w cos uderzasz w ruchu ulicznym - pomijam, jako ze sa to sytuacje nadajace sie do skwalifikowania jako kolizja/wypadek. Mozesz rozciac sobie opone albo siebie zabic. Ciezko przewidziec