BMW Sport

Chodzi o naprawę gwarancyjną. Mają na naprawę 21 dni (w moim przypadku licząc nawet wg dni roboczych już przedłuzyli tą naprawę). Po rozmowach telefonicznych twierdzą, że dopiero jest na 1 etapie(jest ich trzy a dopiero go dostali kilka dni temu), a e-mailowo twierdzą, że nawet sprzętu nie dostali. Sprzęt oddałam 13 sierpnia.....

Włos mi na głowie staje!!! Szlag mnie trafia, kasa poszła w błoto!!!

Jakies pomysły oprócz UOKiK?

przeczytaj czy nie ma zapisu ze jesli nie naprawia w przeciagu jakiegos czasu to oddaja/wymieniaja sprzet
ja taki zapis mialem przy elektronice domowej
oddalas bezposrednio do serwisu czy poprzez sklep w ktorym kupilas??
bo wtedy jakis czas idzie to do serwisu
co to za aparat??

Oddać mozna tylko poprzez sklep gdzie zakupiłam bo kodak swoich seriwsów w PL nie ma i takie info otrzymałam zanim oddałam. Kurier dostarczył sprzęt dwa dni pózniej. Ale oni rżną chyba głupa, poza tym wysyłają mi komputerowo generowane wiadomości tylko inne osoby się podpisują, tak jakby WOGÓLE nie czytali co im piszę! Taka jestem wkurw...że pojęcia nie masz. Jaki to aparat to znaczenia nie ma. Zapis jakiś jest ale oni rżną głupa.....tu jest problem. Potem mi oddadza i nie przyjmą moich emaili do wiadomości! A pisze im wyrażnbie, że żadam zwrotu nowego od ręki!

Agra,nie wiem jak z aparatami fotograficznymi,ale z komórkami np jest tak że jeśli serwis wystawi papier że przykładowo nie mają części które trzeba wymienić,to okres oczekiwania na sprzęt może trwać dłużej niż przeznaczone na to 2 tygodnie.Przerabialiśmy to właśnie z UOKiK... Niestety.Ale musi być papier...

Papier dostałam ale po miesiącu a to już przekracza termin gwarancyjnej naprawy Poza tym papier dostałam ze sklepu a nie z serwisu Kodaka.

No to wal śmiało do UOKiK,uwierz że gdy oni biorą się za jakąś sprawę to naprawdę nabiera to właściwego tempa ,przynajmniej tak było w przypadkach kiedy my byliśmy "zmuszeni" skorzystać.Wiem że nie tak to powinno wyglądać ale no nic innego raczej nie wskórasz... Taka Polska,tacy ludzie,takie firmy-nie wszystkie ale niestety coraz więcej...

Walnęłam!