BMW Sport

Kyo myślałem podobnie jak jak wydzielali pas tylko dla tramwajów na Śląsko-Dąbrowski. Po prostu jeździłem na około, sporadycznie bo sporadycznie i psioczyłem - świetnie korki bo bla bla. Teraz na logikę. Fajnie, ja tyram autem rano a x ludzi jedzie tramwajem i spóźnia się bo kilkudziestu głąbów blokuje pas dla tramwaji na którym mogą przebywać tylko warunkowo. To samo jest z bus pasami. Aktualnie od 2 miesięcy dojeżdżam na sadybę z tarchomina. Fajnie się jeździ autem do pracy ale żeby dojechać na 7:30 muszę łamać przepisy i korzystając z CB uciekać bus pasami bo nawet jadąc na około uliczkami które już dobrze znam nie jestem w stanie ominąć tworzących się korków a stanie na wiaduktach nad płochocińską przypomina gehenne. Mimo to że pracuję teoretycznie od 9 rano wychodzę wcześniej bo rano są korki ale idzie jakoś dojechać. Rano znaczy 6:00 do maks 6:45 potem robi się pasztet. Dlatego walę to w czapę i 2 tygodnie temu kupiłem bilet miejski. Wstaję o 5:30 potem jadę 3 autobusami począwszy od 6:30. Dojazd z wspomnianego Tarchomina na Sadybę zajmuje mi 40 minut do 1 godziny. Wracam maks 1:30, 2 busami. Szybko i bez stresu,nie spalam nadaremno paliwa, nie naginam przepisów i mam reszte gdzieś.
Morał jest taki z perspektywy kierowcy auta, bus pas - po co bo zajęli jeden pas, z perspektywy mojej bus pas jest potrzebny więc jest 1:1. Odwrócimy sytuację zabierzemy bus pas i oddamy kierowcom aut i pasażerowie będą narzekać. Ale mówienie tu o konstytucji, ograniczeniu praw to lekka przesada.

Sytuacja podobna - plaster na hiv.

Zacznijmy od tego, że tramwaje i auta na tym moście wspólnie się nie powinny znaleść. Potrzebny kolejny most a nie rzeźba (lub gruntowna przebudowa mostu puszczająca tramwaje nad/pod drogą, do tego kładki dla pieszych - to co tam jest i sposób w jaki można zdjąć pieszego jest debilny).



Radek, napisałem, kiepski bo krótkowzroczny, jak większość remontów tutaj (przykład wyżej - most SD). Więcej miejsc naziemny nie dobudujesz bo nie masz gdzie w pionie możesz zrobić więcej bo kilka kondygnacji.


Zgadzam się, niech go więc dobudują.

Kyokushin, ma racje. W centrum lublina postawili taki parking, z tego co pamiętam jedna kondygnacja podziemna i 3 w górę. Kiedyś tam były ceny 180zł/m-c potem 210zł/m-c. A na ostatniej kondygnacji i dachu jest jeden z najlepszych klubów w mieście więc chyba na brak zysków właściciel nie narzeka

A ja za przeproszeniem sram na ulatwianie mi życia w ten sposób !

Jakbym mial autobusem jeździć i jeszcze coś po robocie zalatwiać, to proste rzeczy zajelyby mi 5 dni, nie mówiąc o braku czasu na cokolwiek innego.
Sorry robote mam taka a nie inna i cenie sobie swoją mobilność i mozliwosc szybkiego przemieszczania sie i zalatwiania spraw.
Jakby mi nie pasilo takie zycie, to bym poszedl do apteki pracowac.

No i jeszcze niech sklepy np. pracują nie do 18 a do 21, bo jak sie z roboty wychodzi o 17 i potem spedza godzine w drodze do domu, to pozostają tylko centra handlowe na jakiekolwiek zakupy.
Widzialem 8 pziomowe parkingi podziemne w Stambule, i nie kosztowaly one 4 PLN za godzine jak w Zlotych Tarasach wspomnianych przed chwilą.

Kurcze jakie to oczywiste... czemu nikt nie wpadł na to że potrzeba nam 7 nowych mostów i wieżowców z parkingami? Czemu NIKT tego nie przeforsował skoro to idealny pomysł... Zastanówmy się nad tym...

Dodajmy do tego obniżekę paliwa.. i okaże się że wloty do miasta się korkują... wtedy zróbmy po 5 pasów...

i... będzie u nas ameryka... 5 pasów w jedną stronę korki giganty, wszyscy jadą samochodami i dojazd 40km zajmuje 2 godziny...


Albo starajmy sie rozwijać komunikację miejską i ograniczajmy auta.

Ile procent ludzi ile dni w miesiącu po pracy jedzie w kilka miejsc?

U mnie w Józefowie są 2 duże sklepy spożywcze. Jeden do 21 drugi do 22. Nie byłem w markecie spożywczym od paru lat (po zakupy spożywcze - najczęstsze).

Złote tarasy mają droższy parking od parkometrów żeby korzystali z nich klienci ZT a nie pracownicy biur dookoła Logika

Bo istnieją takie krótkowzroczne polityczne interesy, by żyło się lepiej, kolegom.



Dla mnie komunikacją miejską jest samochód. Jeżdżę nim po mieście.
Rozwijajmy ją, budujmy wielopoziomową infrastrukturę drogową i budynki z podziemnymi parkingami.

Chrońmy środowisko. Nie stójmy w korkach.

P.S.
Tylko czekam aż te bus pasy odbiją się czkawką taką, że autobusy odstoją swoje w miejscach w którym bus-pasu' jeszcze nie ma' lub 'już się skończył'. Bo przecież przez zwężenie pasów tam wszyscy również stoją a nie stali.

Andrzej kwestia wyboru a nie plaster na hiv. To nie jest raj ani kraina wymarzona i wybór wiąże się również z konsekwencjami. Ja wybieram autobus choć wcale może nie uśmiecha mi się jazda 3 środkami lokomocji a w efekcie w ciągu dnia 5 przynajmniej, ale tak jest szybciej. Konsekwencje a zarazem wady są takie że jeżdzę z ludzmi, może być duszno, może śmierdzieć,może być full ludzi itp. Ale godzę się na to bo jest szybciej a miesięczny dojazd to 80 pln. A bus pas nie powstał bo któryś z radnych obudził się rano na haju i pomyślał: Stasiu pierd.....niem ciągłą na jezdni będzie fun. Zadzwoń do ZTM i zapytaj ile autobusów stało w korkach i ilu pasażerów dzwoniło z skargą/zapytaniem.
Wybierasz że będziesz jechał autem też ponosisz tego konsekwencję. Moja Ola jeździ z Tarchomina do Pruszkowa do pracy, gdyby nie bus pasy zapewne kupowałbym jej leki na nerwicę

Ja się godzę, Ty nie. Kwestia wyboru. Nie widzę powodu żeby spalać na darmo paliwo i stać w korkach jak wszyscy bo są alternatywne wyjścia tak samo jak ludzie w komunikacji miejskiej nie widzą powodów dla których mieli by stać w korku razem z innymi autami. W końcu panśtwo powinno nam zapewnić transport publiczny. Tak?

Z jednym się zgodzę. Nasi wspaniali drogowcy/politycy i inni nie potrafią za bardzo rozkminiać co i jak należy jeszcze zbudować. Remonty o których wspomniał Tomek - to dopiero będzie masakra.

Doczekać sie potomstwa plus domu to zobaczysz hehehe.

Mam znajomych, mają np. chwile po pracy jakieś badanie lekarskie gdzieś, wizyte itp. nie mają auta, to muszą z wyprzedzeniem dwu dniowym pomyśleć o tym, żeby z roboty wyjść pare minut wcześniej. Do domu wracają odpowiednio później.

Niestety - system jest taki, że ludzie aktywni zawodowo, ambitni, na fali, kupują auta - stać ich, i dzieki temu zyskują na niezależności i nie są ograniczeni w wielu aspektach.
Robią różne rzeczy, pracują dlużej, inaczej, w wolnym zawodzie, i nie są zależni od innych, a to sobie wlasnie cenimy najbardziej.
Lubie wiedzieć, że z roboty moge wyjść o ktorej chce, i jechać o ktorej chce, bo nie jestem od nikogo zależny, mam komfort dzialania i myslenia.

Uważam że populacja jeźdżąca autobusami będzie populacją roboli - statystycznie.
Przerabialismy to w komuniźmie.
Dlatego ograniczanie dostępu do auta jest lipą.

Tak, jeżeli autobus ma jeździć szybciej, musi mieć bus-pas więc trzeba go dobudować.


Publiczny kolejny pas też mogą dobudować, autostradę również.



To nie jest Twój wybór tylko czyjś wybór że ty jeździsz aubusami i czasem coś Ci śmierdzi.
Jeździłeś normalnie, ktoś wybrał za ciebie i masz wybór taki zmuszono Cię do niego bo opcja którą miałeś była lepsza dla Ciebie i Ci ją zabrano.

Dziękuję, za taki wybór. Nie wybierasz, tylko nie masz wyjścia.

Nie po mieście a do pracy i z pracy. Po mieście jeździ Boogie. Jego praca tego wymaga, Twoja nie.



Chroń środowisko - nie jedź samochodem.



"Ratusz" tak jak i Ty myśli o sobie i o swoich kolegach. Są tacy jak Ty, myślą o sobie a nie o innych

Do pracy jadę przez miasto, więc jeżdżę po mieście.
Miasto mi innej alternatywy niż auto na podobnym poziomie (bo tylko taką okoliczność możemy nazwać kwestią wyboru) nie oferuje.
Po pracy jadę do rodziny, sklepu, znajomych, domu.
Pracę kończę jak pisałem, o 16 i po tej godzinie chcę mieć czas przeznaczony na moje prywatne sprawy, na rozwój mojej osoby, co wiąże się również z jeżdżeniem w wiele miejsc i załatwianiu różnych spraw.

Chcę mieć wybór a nie kolejny zakaz/nakaz/ograniczenie.



Chroń środowisko, nie jeździj aubusem, jeździj rowerem.



Myślę o innych. Chcę aby ludziom jeżdżącym autobusami dobudowano ich własny bus-pas.
Myślę o innych - chcę aby tysiące ludzi miało pas po których jeżdżą autami.

Nie myślę o sobie, nie zabieram innym ich przestrzeni, przeciwnie, chcę by mieli własną.
Powiem więcej, za to że komuś dobudują bus - pas, płacę w swoich podatkach, więc mimo że nie korzystam, dokładam do tego.


lepsze czy gorsze powinien móc mieć je każdy, podobnie jak możliwość swobodnego poruszania się nim.

Mamy XXI wiek.

Popłynąłeś Boogie... A co to ma do bycia robolem ? Do poprzedniej pracy miałem chyba z 5km i dojazd autobusem trwał 10min, samochodem 20 ( z buta 25 ) i to bez żadnych Bus pasów. I nie powiem wkur.... mnie jazda w wyprasowanym czyściutkim garniaku z jakimś śmierdzielami autobusem ale miałem do wyboru przemęczyć się tą chwilę w busie i być wcześniej w domu czy jechać jak Pan w samochodzie i tracić czas którego się już nie odzyska - jak dla mnie wybór był prosty i w grę nie wchodziły w ogóle pieniądze.

Od tego czasu zacząłem także wpuszczać autobusy wpychające się na pas do skrętu przed samym skrzyżowaniem itp. itd. bo czasem ja też takim jadę i mi się pewnie spieszy.

Nie czuję też żeby mi ktoś ograniczał do czegoś dostęp ? Idę do salonu płacę i kupuję sobie co chcę i jadę gdzie chce.

Czy tego chcecie czy nie trend jest taki że wyprowadza się indywidualny ruch z dużych miast na rzecz komunikacji zbiorowej wszelkiego rodzaju. Inaczej się poprostu tego nie da zrealizować. Taki już urok dużych miast - ograniczenie prawa do wolności, ograniczenie prawa do własności.
Tłuszcza mieszka w klatkach, tłoczy się jak olej w śmierdzącym tramwaju, etc.
Tak już ten system działa że jest podporządkowany większości i to tej większości wszystko się ułatwia kosztem jednostki. Zwłaszcza w Europie.

No wlasnie, proponuje przyjżeć sie temu co tu napisane jest.
Malowanie tych pasów dla busów to przejaw arogancji i dyktatury, nie liczenia sie z wlasnym zdaniem innych jednostek. Ma byc tak i tak, i tak będzie, bo tak.
Eko lobby jest po prostu bezczelne.




Przerysowalem celowo, jednak to co napisalem ma scisly związek z poziomem życia spoleczenstwa. Im bardziej bogate spoleczenstwo, tym chce ono miec wieksza elastyczność w podróżowaniu i lamaniu barier odleglości/czas.
Samochód to wolność, o czym wie tu każdy na forum.

Jeździłem prawie rok tramwajem, nie był śmierdzący, może czasami tłoczny (nie miałem miejsca siedzącego). Tragedii nie było. Jakość komunikacji miejskiej idzie do przodu.
Jak był tłok, czekałem na następny, który był luźny (bydło zawsze parło na pierwszy, a przyjeżdżały 3 kolejno).

Byłem szybko w pracy, bezpiecznie, auto stało spokojnie w garażu.
Niestety teraz połączenia nie mam więc jestem skazany na auto.

Jakbym miał dobre połączenie, jeździłbym tramwajem/autobusem, statystyki mówią wyraźnie że to bezpieczniejsze.

Jakkolwiek, nie chciałbym aby moja burżuazyjna wygoda dojeżdżania bezpieczną, nie wymagającą koncentracji komunikacją kolidowała z czyimś sposobem pracy, czyimiś upodobaniami, nie chciałbym jednym słowem komuś czegoś zabierać, nie ładnie mówiąc niechciałbym aby w moim imieniu ZTM kradło innym ludziom ich prawo do przestrzeni.


Tak, a nasz problem dotyczy również problemu wolności wyboru i jak słusznie zwróciłeś uwagę dyktatury.
Jeśtemy przecież takim nowoczesnym, liberalnym i tolerancyjnym społeczeństwem.

Segregujesz chociaż śmieci??? Od czegoś trzeba zacząć. Jak każdy będzie samolubem i z wyboru jeździł samochodem to nieługo będzie dzień parzystych tablic i nieparzystych. Ludziom - nam pewne rzeczy się narzuca - bo żyjemy w GRUPIE a myślimy samolubnie. Ja MUSZĘ ja CHCĘ, mi się NALEŻY, bo ja PŁACĘ.

Przez takie myślenie dążymy skutecznie do zagłady. Gdyby nie PRAWO już by nas nie było. Każdy by palił w pracy i pitolił że nie możesz go ograniczać, w pracy by było piwo bo to wolność, szef by ci nie mógł rozkazać bo wolność. OC byś nie płacił bo WOLNOŚĆ albo bo ty nikogo nie stuknąłęś. Jeździł być po pijaku bo to twoja sprawa, miał byś lyse opony bo to twoja sprawa.

Od tysiącleci są przepisy. Te narzucane przez państwo a wcześniej narzucane prze religię. Z jakiegoś powodu mamy MORALNOŚĆ i PRAWO, bez nichy bylibyśmy w epoce kamienia łupanego a sąsiad by rozkręcał swoje stereo o 2 w nocyh bo mu WOLNO.




Zabierasz ok 4.5x2 metry codziennie rano i po pracy

Skoro na jedną osobe przypada 4,5 x 2 metra... - 9mkw... to 50 osob w autobusie ma 450mkw... sprawiedlowość? Dodajmy do tego że autobus przemknie po swoim pasie a Ty stoisz i stoisz... i zagrzewasz miejsce...

Co ciekawe KM też są puste przeważnie... jest w nich ciepło zimą czasem za ciepło latem - w tych nowych bo w starych są okna duże

Tak.



Parkuję tam gdzie jest do tego miejsce. Nikomu miejsca nie zabieram. Miejsce publiczne, ma to do siebie, że de facto każdy za nie płaci i o ile jest wolne każdy może na nim stanąć.
Nikomu nie było zabrane, stanowi wartość wspólną (z czym polacy mają problem, bo wspólne oznacza nasze a nie niczyje).



Wolny wybór, niektórzy lubią grupowo, niektórzy nie i cenią sobie luźny metr przestrzeni wokół siebie.

Psycholodzy dowodzą, że neutralna przestrzeń każdego człowieka to odległość wyciągnięcia ręki. W samochodzie ją mam - to naturalne, nawet mam trochę więcej co jest niezwykle miłe.