BMW Sport

Witam. Odebralem dzis auto z konserwacji. Panowie robili mi cale podwozie no i profile zamkniete . Zrobili bardzo ladnie(zabezpieczam na zime)

Ale gdy wrocilem do domu zauawzylem że przez przypadek uszkodzili mi prog i zszedl baranek z progu az do blachy.
Dzownilem i powiedzialem im to. Powiedzieli że moze przypadkowo sie to stalo i nakazli podjechac jutro i to zrobimy ("chlapniemy barankiem")

MOje pytanie jest takie czy tak jak to okreslil wystarczy to przejechac lekko pistoletem barankiem czy trzeba to cale robic od poczatku. Dodam ze malowalem progi 2 tyg temu i niechce zeby mi to zrobili na odpieprz..........

Prosze doradzcie czy w tym malym punkcie wystarczy baranek czy maja mi to naprawic inaczej..

PONIZEJ 2 fotki jak to wyglada..


PS: prog jest caly , tylko warstwa baranka zeszla

No ale ty masz pod barankiem próchno , więc zapaćkanie tego nic nie da, imo trzeba przyjrzeć sie temu progowi bo to nie wygląda wesoło jak pod konserwacją masz próchno to pewnie na całej długości i próg do wymiany. Normalie pod konserwacją jest lakier czyli kolor właściwy a pod nim ocynk i świeża blacha a u ciebie już nie ma nic tylko rdza

Lakiernik mi powiedzial ze progi nie sa w idealnym stanie. Mowil ze z rok -dwa pojezde na tym . Niechce wymieniac progow bo po zimie planuje zmiane auta.

LAkiernik stwierdzil ze sa miejscami takie drobne naloty ale nie jest to "miekie " tylko nalot"


Zreszta progi w e36 nie naleza do dobrze zabezpieczonych przed korozja:/

MOze oczyscic to i chlapnac lekko barankiem?

Jesli malowałeś 2 tyg. temu to kiepsko to wyszło, po prostu pomalowałeś na rdze.
Jeśli nie ma dziur: oczyścić, prysnąć dobrym podkładem antykorozyjnym (np. epoksyd) no i na to baranek

Żeby nie było na odpieprz to by trzeba całe progi robić bo to pewnie próchno. Zeszlifuj papierem pryśnij gruntem aktywnym na to baran i tyle...

no to lakiernik przyciol w h? 2 tyg temu dalem mu cale progi do roboty bo wczesniej mialem dziurke srednicy 2cm i wstawke mi zrobil i podobno zabezpieczyl ladnie. Progi wygladaly na solidnie zrobione i powiedzil mi ze byly korozja punktowa ale powiedzial ze bez wymieniania progow ze 2 lata pojezde...........

Ps w innych miejscach progi są ok .... mam to reklamowac czy oczyscic to samemu i pomalowac barankiem?

Wkurzylem sie i zadzwonilem do lakiernika ktory 2 tyg temu robil mi te progi. Byl zdziwiony ze juz rdza sie pokazala. Dodal ze moze czegos nie dopatrzyl i kazal mi sie w piatek zglosic i obiecal ze naprawi to ....

Troszke sie zdzwilem bo ten lakiernik jest przez wszystkich chwalony. Zreszta sam kiedys moj ojciec oddawal tam A4 i naprawde pieknie zrobil....

Moze rzeczywiscie czegos nie dopatrzyl. Dobrze ze czuje sie odpowiedzialny i obiecal to poprawic:)

Mysle ze juz doplacac nie bede skoro zaplacilem juz 1 raz za to

Wkurzylem sie i zadzwonilem do lakiernika ktory 2 tyg temu robil mi te progi. Byl zdziwiony ze juz rdza sie pokazala. Dodal ze moze czegos nie dopatrzyl i kazal mi sie w piatek zglosic i obiecal ze naprawi to ....

Troszke sie zdzwilem bo ten lakiernik jest przez wszystkich chwalony. Zreszta sam kiedys moj ojciec oddawal tam A4 i naprawde pieknie zrobil....

Moze rzeczywiscie czegos nie dopatrzyl. Dobrze ze czuje sie odpowiedzialny i obiecal to poprawic:)

Mysle ze juz doplacac nie bede skoro zaplacilem juz 1 raz za to

ja jak konserwowałem to ani grama rdzy an progu nie mialem, mimo to je wyczyściłem później położyłem baranka na to przyszly plastikowe nakladeczki ORI i tak sobie smigam ale wiem ze rdza nie ma prawa sie tam pokazać, proponuje zrobic raz a porządnie bo zapsikanie takiej rdzy na dlugo nie pomoże i pozniej wsadzisz lewarek żabę ktory przebije Ci prob na wylot

swoja droga dziwnie ja mam 1992 rok coupe i nie miałem ani grama rdzy na progach jedynie tam pod miejscami na podkładane pod tymi gumkami od spodu ale u Ciebie wygląda to straszne

ja jak konserwowałem to ani grama rdzy an progu nie mialem, mimo to je wyczyściłem później położyłem baranka na to przyszly plastikowe nakladeczki ORI i tak sobie smigam ale wiem ze rdza nie ma prawa sie tam pokazać, proponuje zrobic raz a porządnie bo zapsikanie takiej rdzy na dlugo nie pomoże i pozniej wsadzisz lewarek żabę ktory przebije Ci prob na wylot

swoja droga dziwnie ja mam 1992 rok coupe i nie miałem ani grama rdzy na progach jedynie tam pod miejscami na podkładane pod tymi gumkami od spodu ale u Ciebie wygląda to straszne

Tzn wiesz. Progi byly w zlym stanie (1 malutka dziura srednicy 1gr) ale jakto okreslil lakiernik reszta progu zdrowa i jest w stanie mi to ladnie zrobic. Niby zrobil. PO odbiorze auta od lakiernika zawiozlem samochod po jakims tygodniu na konserwacje podwozia zeby miec wszystko na tip top na zime...

No i panowie co konseerwowali mi podwozie to powiedzieli ze podczas mycia odlecialo kawalek baranka a pod tym ukazala sie rdza. ... Chcieli mi to barankiem przejechac ale ja sie nie zgodzilem bo po co na rdze dawac baranka skoro zaraz mi to pewnie wylezie.

Wkurzylem sie i zadzownilem do lakiernika i opowiedzialem mu co sie stalo. Zdziwili sie strasznie i nakazal przyjechac w piatek ze zobaczy to i ewentualnie poprawi.......


Chyba nie powinienem mu placic jeszcze 2 raz za to czego nie dopilnowal ?

WLasnie odebralem auto ;0

Lakiernik poprawil to co zepsul jego uczen (tzn nie dopatrzyl)

Progi zostaly dokladnie zeszlifowane, wyczyszczone , odtluszone,psiknol czyms antykorozyjnym. 2 razy dal podglad , polozyl baranek i jeszcze powiedzial ze polozyl cos zeby bardziej zmatowialy i nie wyblakly. Teraz wyglada to o niebo lepiej.

Oczywiscie nie wziol ani grosza i uprzejmie przeprosil za wczesniejsze nie dopatrzenia . ))