BMW Sport

no to juz wogole kanal zycie nie bajka, nie glaszcze po jajkach

ja też znam takiego, co się 2 tyg przed ślubem rozmyślił

uff... to się chłopaki w porę wyrobili!

mnie jak po trzech latach zostawiła dziewczyna (a nie miała odwagi zerwać ze mną osobiście tylko jak do niej kiedyś wieczorem zadzwoniłem to odebrał jej fagas z którym sie puszczała i powiedzial że teraz już jest z nim ) to przez miesiąc rozpaczałem a potem przyszło lato i balowałem do upadlego, chyba miałem wtedy z 5 albo 6 dziewczyn, potem była zima, zająłem sie siłownią żeby wieczorami nie mysleć o niczym a na wiosnę poznałem dziewczyne z którą jestem obecnie i wiem teraz że tamta nie była warta żeby sobie nią głowy zawracać.

Najważniejsze to nie utrzymuj z nią teraz kontaktu tylko olej ją... A najlepiej znienawidź bedzie Ci łatwiej. Pogadaj z kumplami, ustaw sie na browara, na jakieś ochlajparty i rób wszystko żeby nie siedzieć samemu i nie mulić pały.

laska sama sobie ukrecila stryczek, wiecznie miała problemy ze z kolegami na piwo wychodzi czy na mecz, czy w pilke pograc...wiec koles rozwazyl kwiestie: jak takie jaja robi przed slubem to co by sie dzialo po slubie? i doszedl do konkretnych jak widac wnioskow

dzieki chłopaki za rady , jak widze nie tylko ja jestem w takiej sytuacji , jednak budzenie sie ciągle w pustym łózku to jednak demotywuje .
JELITO trafny przykład , w sobote jade nad morze celuje w Sopot

nie martw sie, nie ty jeden masz takie problemy
Prosto sie mowi kazdemu - zapomnij itp! Ale uwierz ze to nie koniec swiata. Sa jeszcze normalne dziewczyny na tym swiecie!
Łóżko mozesz sobie szybko zapełnić, ale byle czym - to nie ma sensu i strata czasu.
Gratuluje Ci odwagi, zeby zalozyc taki temat

Jak to DarPiet mądrze wspomniał bez powodu się to nie stało i do "niczego" raczej bardzo rzadko kobiety odchodzą. Więc wniosek z tego taki że już pewnie od jakiegoś czasu się pruła na boku czyli powód do co najmniej nie lubienia już masz



To akurat jest zły sposób pchać się bez żadnej przerwy i dystansu w kolejny wielo-miesięczny tudzież letni związek. Trzeba się spotkać z paroma laskami i coś wybrać... Znajdź sobie jakaś koleżankę do łóżka i wtedy patrzysz na wszytsko trzeźwo a nie przez pryzmat szalejących hormonów

Jak się ciekawie czyta męskie porady. Nie to co w "Pani domu" :D:D:D:D

dobrze Bobby mówisz, prześpisz sie z jedną drugą i sam stwierdzisz, że dobrze sie stało jak sie stało wkońcu ona Cie olała, a Ty głupi myslałeś, że ona do Ciebie wróci. Poznasz smak życia i tych owoców czekających na Ciebie szybko zapomnisz
widocznie to zła kobieta była

bardzo trafna podpowiedź

Świat się nie kończy na jednej kobiecie. Poszukaj poobserwuj i wyciągnij wnioski z tego związku aby nie skończył się podobnie. Może musisz zmienić też coś w sobie?

Tak, tak to samo myslę...o kobietach

Teraz muszę policzyć z iloma się przespałam...

1. Ola
2.....

dobrze mówi jak juz koniecznie chcesz z kimś spędzić czas to tylko na luźno, bez zobowiązań (ja np. złapalem się z koleżanką z pracy i która mi uświadomiła że moja poprzednia dziewczyna nie była warta mnie ale też że wieczne imprezowanie też do niczego nie prowadzi). Odpoczniesz sobie, wyluzujesz a ta jedna jedyna sama Ci sie trafi i nawet nie będziesz wiedział kiedy bo jak będziesz szukał na siłę to nigdy nie znajdziesz. Odpuść temat wyluzuj się, zabaw sie teraz póki jesteś wolny mówia że alkohol nie rozwiąże Twoich problemów... ale z drugiej strony mleko też nie

jeszcze jeden link do posłuchania
http://www.youtube.com/watch?v=EjzsP8c8 ... re=related

mialem podobna sytuacje, jesli chcesz najszybciej zaponiec to poprostu schowaj wszystk oco Ci nia przypomina, usun jej numer z komorki z gg, poodnawiaj kontakty z kolegami kolezankami, zapisz sie na silke, zacznij imprezowac sposobow jest duzo tylko trzeba dobrac odpowiedni sposob dla siebie

ja słyszałem historię jak koleś miesiąc przed ślubem przyszedł do lokalu weselnego żeby ustalić szczegóły, i na pytanie właściciela: czy coś się zmieniło jeszcze, odpowiedział: TAK, panna młoda

agrafka, Ty to zawsze potrafisz rozbawić towarzystwo

A co do problemu kazia1919, to każdy chyba musi sobie na swój sposób poradzić z tym..ale fakt że czas leczy rany jest niezaprzeczalny. Tak czy inaczej, dobrze że teraz się tak stało a nie po ślubie

gosc kozak:) pewnie nie chcial zaliczki stracic:)

mój kuzyn jeździł zapraszać ludzi na ślub z Agnieszką (na zaproszeniu też była Agnieszka) a ślub był z Wioletą ale nie wnikałem czemu

a kto powiedzial ze bez przerwy i od razu w powazny zwiazek?
dłuzsza przerwa jest nawet wskazana, na pewne rzeczy trzeba popatrzec z boku, z dystansem


moze na 2gie miala Agnieszka?:)

Bardzo możliwe mnie przed ślubem jak namawiali koledzy żebym zrezygnował, to odpowiadałem w żartach że nie, bo za dużo już zainwestowałem w wesele