BMW Sport

powiedz jej tak:

odbij od bandy stara, furtka zamknieta, ale czesniej obowiazkowo zanim tak powiesz mozesz sprawdzic czy nie ma luzów, tylko sie z nia nie caluj

Dobrze że ta przynajmniej powiedziała 'to koniec'. Jest jasność.

Są takie którą chcą tzw 'przerwy w związku, bo muszą odpocząć' co oznacza 'poszukam może czegoś lepszego, pobzykam sie z innymi, rozerwe sie a jak nic lepszego niz ty sie nie trafi to bedziemy razem'.



Takim relacjom mówimy nie. To jest już szczyt zostawiania sobie 'backupu'.

Kyo napisał bardzo dobrze.

Są 2. szkoły:

-kopnąć w dupę
-nie wczuwać się i być, ale olewać, żeby się nie czuła zbyt pewnie.

aczkolwiek powroty to nie są dobre.

Kyo nie bądź taki okrutny daj szansę miłości ! Jej czasem trzeba pomagać !

Dziewczyna chcę sobie wszystko poukładać w głowie i określić cele... Nie każda jest taka że od razu będzie się pchać do czyjegoś łóżka. Zresztą jak to Kazio napisał "ona nie jest taka"




Ale jak to LesiO napisał wtedy całowanie odpada

Romantyk



Tak, choć taki związek nie ma sensu, bo bycie z osobą do której nie ma się większego zaufania nie ma sensu.
Można być, żeby nie mieć w łóżku pusto, ale w tym przypadku robienie nadziei tej drugiej osobie, też już jest świństwiem.

Najważniejsze są ustalone relacje: związek, koleżanka do pukanka, znajomi. Ustalenie relacji polega na tym że obie strony są ich świadome.

No jak tak bez uczucia to nie potrafię...

ja o całowaniu nie pisałem nic

mogłes uprzedzić ...i znów kofi na klawiaturze - dzięki

sami specjaliści

Zwizualizowałam sobie kopniącego w dupę kobietę Kyo. Serio - nie wiem co napisać.



Fryderyk - powroty do czego? Do zajrzenia sobie w oczy?

Agra, a czy wiesz co to jest paralela?

No ja też. No i nie widzę w tym nic dziwnego

Jak to mawiają Rosjanie- nie wchodzi się 2. razy do tej samej rzeki!



Ja wiem co to paella. Nawet smaczne

jest kilka sentencji, ktore na pewno zawroca jej w glowie
ale najmocniejsza wedlug mnie jest ta:
"hej malenka! kom hier! bende cie r....al az bedziesz pierdziala!"
zawsze dziala.

no i się rymuje.
nie ma rypu bez ramy, tfu, rapu bez rymu.

racja, do mnie jak ktoś mówi "bende" zawsze wymiękam

Sposób przekazania jej był nader niestosowny jak na moda forum..... albo ja za wiele wymagam?

Hej, to nie ja pisałem

Lubię nazywać sprawy po imieniu. Choć nie ukrywam, może i dosłownie kopa bym też sprzedał na bye bye.
Napewno było by to stosowne do okazji

p.s.
nie jestem modem

O maj got....Her Administrator..brzmi dumnie