BMW Sport

koledzy ostatnio zauwazylem ze bardzo spadaja obroty po zapaleniu np. swiatel lub np dmuchawy na "4" lub innego urzadzenia ktore pobiera sporo pradu. zauwazylem ze jak np. zapale swiatla (oczywiscie silnik wlaczony) to z okolic paska klinowego dobiega dziwny odglos takie jakby """tych tych tych tych tych""" gasze swiatla i nie slychac tego odglosu, zapalam swiatla lub wlaczam dmuchawe i zas slychac ""tych tych tych tych"" dodam ze wskazowka od obrotomierza znajduje sie ok 1mm nad pierwsza kreska - przy wlaczonych swiatlach, po zgaszeniu wskazowka podnosi sie o jakies 2mm sprawdzalem palcem naciag paska ale wydaje mi sie ze jest w miare naciagniety (ugina sie jakies 0.5 - 1cm) co to moze byc bo martwi mnie to dziwne klekotanie

ja bym zobaczył alternator (łożyska i szczotki), napinacze czy nie mają luzu i silniczek krokowy może się zaćina

musisz pamiatać ze po właczeniu świateł znacznie wzrasta pobur prądu a co za tym idzie laterantor jest mocno obciązony i wstawia bardzo duzy opór stąd taki spadek obrotów ale ja bym sprawdził alterantor bo coś za duzo skacza

kolego palec216, ale skad się wzieło to dziwne klekotanie??? wczesniej tego nie bylo i to mnie martwi..generalnie to auto ma za male obroty chyba i zauwazylem ze raz obroty sa ciut mniejsze a raz wieksze moze tak jak pisal kolega Marci krokowy sie zacina? pojde jeszcze raz to obsluchac

bylem jeszcze raz oblukac to i : zapalilem auto znalazlem sobie odpowiednia listewke i docisnalem pasek i klekotanie ucichlo....wiec albo luzny pasek albo cos z alternatorem np łożyska wyjechane i sie wirnik zaciera...powiedzcie czy alternator ma prawo byc bardzo goracym? łacznie z tym kolem pasowym po ktorym chodzi pasek....??

raczej nie

alternator do zrobienia i tyle a klekotanie to moze masz tak wybite łozyska że moze wiatrak chłodzący altrnator zawadza o obudowę gdzieś delikatnie

mi stanął alternator. zatarł się na łożysku. A co do spadku obrotów to możliwe że regulator napięcia w alternatorze skończył swój żywot

U mnie było to samo w mojej byłej e36,oddałem do regeneracji alternator i już nie było żadnego hałasu .

czesiio, tak jak piszesz łożyska mogą powodować te odgłosy i grzanie się alternatora, ale regulator w alternatorze jest do regulowania napięcia a nie obrotów.
Jak ciepły jest alternator, można go trzymać ręką czy nie i po jakim czasie jest taki ciepły

mozna go trzymac reka i byl goracy jak silnik juz byl zagrzany...jutro rano odpale zimne auto i zaraz sprawdze czy sie grzeje....dodam jeszcze ze jak ostatnio wjechalem w kaluze to sie delikatnie ladowanie swiecilo tak jakby jednak pasek luzny byl... oby byl luzny bo sie wkur.... wogole jak sie go uciaga?? a dodam jeszcze ze jak delikatnie wcisne gaz to halasu juz nie ma

jak można trzymać ręką to jest ok
A jak ci ładowanie świećiło po wjechaniu w kałuże to znaczy że masz słabo napięty pasek.
Niewiem jak w twoim silniku naciąga się pasek albo przez poluzowanie śruby od alternatora i naciągnąć pasek lub sam się naciąga przez napinacz.
Jak masz napinacz to może rolka ma luz na łożysku i hałasuje lub cały napinacz ma już luży.

Ostatnio było w czasopiśmie, ze silniczek krokowy również ma dużo do znaczenia(przy utrzymaniu odpowiednich obrotów), podczas gdy na biegu jałowym włączamy rożnego rodzaju dodatkowe urządzenia pobierające duży pobór prądu...

Nie było opisane akurat o marce BMW ale tak ogólnie...

I sam nie wiem do końca...jak z tym jest

no wlasnie panowie kto mi podpowie zanim cos popsuje silnik m50b20

no wlasnie panowie kto mi podpowie zanim cos popsuje silnik m50b20

W moim IS naprężenie alternatora reguluje górna śrubą,(u ciebie raczej również) nic nie da sie zepsuć

COUPE, wyczytalem ze we wszystkich silnikach 6cio cylindrowych pasek jest regulowany/napinany automatycznie i chyba mam walniety napinacz....ale zastanawiam sie nad tym co napisales wczesniej.... chodzi o silniczek krokowy zauwazylem ze raz mam obroty wyzsze raz nizsze, rano zawsze jak odpale silnik to obroty zaczynaja falowac i musze troche przegazowac bo gasnie... czest mam ze jak dojezdzam do skrzyzowania i wciskam sprzeglo to obroty spadaja ponizej 500 i wracaja do normy albo czasem mam tak ze strasznie wolno schodzi z wiekszych obrotow do 700 byc moze mam jakas nieszczelnosc powiedz czy silniczek czyscic czy raczej nie.. a i punkcik dla ciebie za fatyge

To jednak ja mam inaczej niż ty...


W takiej sytuacji jest to wskazane... (w najgorszej sytuacji, nawet ten silniczek może być padnięty)

poszukaj na forum silniczku krokowym, jest on pod dolotem, wyciągasz czyścisz najlepiej sprayem do czyszczenia gażników.
a w napinaczu sprawdz łożyska w rolkach czy luzu nie mają i czy cały napinacz niema luzu.
Rolki idzie kupić coś koło 45zł a napinacz kompletny ok.150zł a silniczek krokowy w serwisie 750zł.

no wlasnie gdzies czytalem ze krokowego sie nie czysci ..... ale zaryzykuje i w sobote sie za to zabiore...powiedzcie jeszcze jak moizna wykry ewentualna nieszczelnosc dolotu? gdzies slyszlem ze robi sie to jakims preparatem chyba autostart czy cos takiego ale co i jak?? z tymi obrotami mam problem od momentu wystrzalu gazu a dodam ze gaz mam sekwencje ale ta instalka to niech ja chu strzeli takie dziadostwo