BMW Sport

to ja porownujac z wami dluuuugo wytrzymalem:

Kazio, bardzo dobry pomysł, siłownia pomoże nie myśleć, poprawi kondycję, sprawi że będziesz się lepiej czuł.

A a propos ślubów, słyszałem że mądrość ludowa mówi tak:

Przed ślubem, wszyscy są zadowoleni, bo:
- on myśli że ona się nie zmieni
- ona myśli że on się zmieni


Ja powiem tak, u mnie się po ślubie nie zmieniło nic. Nie oczekiwałem zmian i ich nie ma. Żona chyba podobnie.

Tak więc, jak nie gra coś od razu, to nie będzie grać i później. Albo się to akceptuje i 'żyje z tym.' albo nie.
To samo co mnie wkurzało kiedyś to i to samo wkurza mnie teraz, nie pojawiło się nic nowego co mogło by mnie wkurzać a to co mnie wkurzało, nie wkurzało mnie aż tak mocno żeby się o to spinać, więc jest OK.

No popatrz to tak jaku mnie

bo kolejna madrosc ludowa mówi:
LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJĄ
jak kobieta mysli ze facet sie zmieni i nie bedzie pił, ostro imprezowal z kolegami i podrywal inne panienki to zwyczajanie jest naiwna...

Ja mam koleżankę która sądziła że jej miłość go zmieni Że jak będzie dla niego zawsze dobra to on się wreszcie zmieni... I DUPA ! Straciła 3 lata młodości dla jakiegoś buraka.

no prosze człowiek co chwilę dowiaduje się czegoś nowego

Ty tez sie Kochanie nie zmienilas:) zawsze uzywalas i uzywasz słow wyrwanych z kontekstu

Hue Hue Zaczyna sie

Zaraz Darek założy temat: Żona mnie rzuciła, co robić?

Kaziu trzymaj się. Rok temu przeżyłem coś podobnego. Wróciłem ze szpitala po operacji kolana i wtedy usłyszałem, że to koniec. Odeszła do innego. A ja zostałem sam, leżałem 6 tygodni i patrzyłem się w sufit, bo nic innego nie mogłem zrobić z powodu kolana. To była męka. Nie mogłem nawet wyjść spotkać się z ludzmi. Na szczęście przyjaciele nie zawiedli... Najszybciej jak mogłem wróciłem do pracy i tam długo zostawałem aby mieć jak najmniej czasu na myślenie. Tobie proponuję także zapełnić czas tak, abyś nie miał czasu na myślenie. Wysiłek fizyczny napewno pomoże, jak sie wymeczysz to i dłużej pośpisz. Postaraj się załatwić sprawy, na które nie miałes wcześniej czasu. Rób cokolwiek, byle by tylko nie siedzieć i nie myśleć. Staraj się robić plany z kilkudniowym wyprzedzeniem, aby mieć wypełnione po brzegi wszystkie dni. Unikaj samotnych wieczorów, bo to dobija najbardziej. Ja myślałem, że nie dam rady... Jednak udało mi się przetrwać najgorsze chwile. Później było tylko lepiej. Wierzę, że Tobie też się uda pozbierać.

hehe to najczesciej to ja zostawiam kobiety:)


jak to co? tego kwiatu jest pól swiatu:) ale taka kobieta jak moja Kasia jest tylko jedna:)

a teraz cos wam napisze wszystkie koleżanki mi mówiły ze ona wyjechała do rodziców pod Wrocław i ze do Bełchatowa juz nie wróci , dzis pod jej miejscem pracy stoi jej samochód , . ktoś tu kłamie tylko jaki jest w tym cel ??????????????

po cholere tam pojechales?
sam sobie krecisz stryczek

Kazio widze, że Ty nadal żyjesz nadziejami...nawet jeśli by wróciła to jak by Cie traktowała ? coś by jej nie podobało sie to by pakowała sie i tak wkółko

obok jest elektronik aparacik kupiłem : )
no własnie

tia blabla...
sam sie chlopie skopujesz w dól

Wujek dobra rada....

Na pewno zrozumiała swój błąd i wróciła ! Teraz tylko czekać na telefon !

Kazio oszukujesz sam siebie nie chce to nie nic na siłe !! bądz mężczyzną