BMW Sport

witam, planuje zakupić moto do około 7 - 8k zł. Pojemność - najlepiej 600cc. Co byście doradzili na początek ? Na co szczególnie zwracać uwagę przy kupnie. NIe śpieszy mi się z kupnem ale z tego co sie orientuje to teraz zaczyna sie najlepszy sezon na kupno moto.

Najeździłem się już na jednośladach począwszy od motorynek, wsk, java, mz itd i zamierzam wskoczyć na coś żywszego czekam na pomoc i cenne rady pozdrawiam

W tym przypadku jak kierowałbym się tylko i wyłącznie w stronę BMW i to nie nowego:
http://www.motormania.pl/grafiki/wetera ... S-1974.jpg
ale nie wiem czy Cię to jara, poza tym nie wiem, czy to jest dostępne w Twoim przedziale $$

Bandit 600 szkoda, że się trochę spóźniłeś, bo mój kolega miał do sprzedania bandziora w stanie UBERigła

hehe dokładnie taki jak mój

Jak jeździłeś troszkę to bardzo dobry wybór. Da się już pojechać, trwały silnik (olejak), bardzo wygodny, bo nie leży się na kierownicy, nadgarstki się nie męczą, i nawet dłuższe trasy nie odczuwa się zmęczenia. fajnie brzmi i wygląda, nisko umieszczony środek ciężkości pozwala na sprawne pokonywanie zakrętów, do miasta też jak najbardziej się nadaje. za taką kasę kupisz coś z okolic 1996-97 (tak myślę).
Luknij w moją galerię, to zobaczysz że nawet na torze się prezentuje jako tako

a jak wygląda awaryjność tego modelu oraz słabe punkty ? (w razie kupna na co szczególnie zwracać uwage), ile pali i jakie osiągi są tego sprzętu ?

Moglbys podac jakie sa Twoje preferencje odnosnie moto. Ja lubie golasy z nie wysilona szesćsetką. Hornet i Fazer sa fajne i jak ktos lubi to suzuki olejak. Jesli scigacze to cbr, gsx. Z klasykow to dniepra i urala bym szukal bo bmw (np. k750) to juz troche drozsze, ale z tego co slyszalem to do urala silnik z bmw pasuje

Odobiscie na moto jezdze malo (2-3 tys w roku) wiec preferuje modele tansze choc mlodsze ale stosunkowo nieskomplikowane. Serwis jest tani i w malym miescie sa ludzie ktorzy potrafia to solidnie zrobic, spalanie pomijam bo malo smigam, czesci nie musza byc jakos szczegolnie tanie wazne zeby byly dostepne (zobacz jak wyglada dostepnosc na larssonie). U mnie problemm sa niestandardowe rozmiary opon- zwroc na to uwage. Dostanie sportowej 18-calowej opony na tyl to juz troche problem.

Co do kupna to podstawowa sprawa nie kupuj od biednego i od dzieciaka. Zaden z nich nie zadba nalezycie o moto. Warto tez czasem wkrecic sprzedajacego w jakies historie o mozliwosciach, jezdzie na kole itp. Jak zacznie za duzo opowiadac co to on nie robil to gwarancje masz ze moto dlugo nie pojezdzi. Dobrym sprzedajacym jest pan biznesmen albo czlowiek ktory ma rodzine. Oni mniej jezdza i mniej katuja sprzet.

Jak przyjedziesz kupowac to warto najpierw sasiadow popytac jak wlasciciel jezdzi, czy rozbil sie juz itp. Ja od tego zaczynam, potem (niech on Ci odpali zimny silnik), lekko gazujesz i czekasz az sie nagrzeje, sprawdzasz wysokie obroty, czy dymi, czy strzela ogniem itp. Warto sciagnac bak i zobaczyc czy glowka ramy i okolice nie byly spawane. Gleba to naturalna sprawa ale krzywa rama to niedopuszczalna sprawa. Podczas jazdy nie szalej, nie ma takiej potrzeby. sprawdz czy przy puszczeniu kierownicy nie sciaga w zadna strone (najlepiej przy predkosci ok 100km/h). Sprawdz czy np w lewo nie chce skrecac bardziej niz w prawo Przezuc wszystkie biegi- czesto od szalenstw psuje sie dwojka (przebijanie bez sprzegla przy jezdzie na kole), czasem trudno jest znalezc luz na postoju ale to normalna sprawa. Sprawdz czy 2 bieg nie wyskakuje na wysokich obrotach i czy sprzeglo sie nie slizga, czy nie bierze za szybko. Warto owiewki posciagac- zwykle klejone sa, daje Ci to podstawe do negocjaci a przy okazji patrzysz czy cos pod nimi sie nie zniszczylo przy dzwonie. Zobacz jak naciagniety jest lancuch, jesli mozesz go odciagnac na zebatce to jest do wymiany razem z zebatkami, jesli jest zbyt naprezony to pewni przed sprzedaza zostal podciagniety.

Pamietaj ze po kupnie czeka Ci prawdopodobnie zmiana filtrow, plynow, opon, lancucha, klockow (tarcze potrafia byc bardzo drogie wiec przyjzyj sie czy sa dobre bo zdarza sie ze sa porysowany od lysych klockow), regulacja gaznikow i pewnie jeszcze kilka innych drobazgow. Wydatek czasem znaczny szczegolnie przy tej cenie moto. Rejestracja i ubezpieczenie to groszowa sprawa.

Jesli Ci sie nie spieszy to dobrze, ale na pewno w oczy rzuca Ci sie motocykle do malego remontu po okazyjnych cenach. Ja odradzam motocykle ktore wymagaja jakiegokolwiek wkladu finansowego ale czasem mozna dostac tania japonie z mala awaria. Jesli moto nie pali na jeden gar to regulacja gaznikow nie pomoze, brak jakiegos sterownika itp to tym bardziej kosztowna sprawa i na pewno w 600zl sie nie zamknie. Polamane plastiki to nic zlego ale ori kosztuja, uzywki potrafia miec zaczepy popsute a zamienniki nie koniecznie idealnie pasuja.

Bandit bardzo mało awaryjny, duże przebiegi można robić bezawaryjnie. trzeba pilnować tylko oleju i reszty podstawowych spraw. Uwagę trzeba zwracać na wszystko w zasadzie, ważne żeby poprzedni właściciel serwisował moto regularnie, i dbał o niego, sprawdź czy nie ma luzów na główce ramy, czy przy hamowaniu przednim hamulcem nie telepie i nie ściąga, w jakim stanie jest chłoniczka oleju, czy nie ma przecieków, czy przy wysprzęglaniu nie słychać koszyczka (wsłuchaj się w okolice lewej strony silnika), wycieki to wiadomo, felgi czy są z tego samego roku produkcji, no i ogólny stan. Jak coś będzie nie tak to odpuść.. Mój ma 45000km przebiegu i nie mam z nim problemów, podczas wycieczki na tor zrobiłem łącznie około 550km z czego 80km po torze, reszta w trasie z prędkością około 140 -150, spalanie wyszło w okolicy 7 litrów, niestety jak gaźnikowca przyciśniesz to spali, i przy pałowaniu 8-9 litrów pożre, a przy spokojnej turystycznej jeździe w granicach 6 litrów spokojnie wychodzi.

Ja miałem Kawusię ZX6R Ninja. Bardzo fajny i przyjemny sprzęcik. Awaryjność zerowa, bardzo dobre osiągi i stosunkowo małe zużycie paliwka. To był rocznik 1995 ale świetnie się sprawował. Dawał ogromną frajdę z jazdy. Jeśli kiedykolwiek będę szukał kolejnego motocykla to na pewno uderzę w Kawasaki ZX6R z tym, że troszkę młodszy rocznik. Generalnie z takimi pięniążkami o jakich mówisz możesz poszukać ZX6R.

zastanawiałem się jeszcze nad cbr f3, ninja fajny motorek ale jednak jakoś chyba bardziej wole streeta

a popatrz jeszcze na fazera

ZX6R!

Nie ruszaj nic innego niż F2/F3 Dlaczego ?? Wady ?? W F2 wymienić napinacz hydrauliczny łańcuszka rozrządu na ten mechaniczny od FZR600( jeżeli jest to potrzebne). Zalet ?? Same zalety. Wspaniałe moto, wspominam z łezka w oku

Jak najbardziej mogę polecić F3 lub nawet dozbierać kaski na F4 wygodna pozycja za kierownicą,wybacza sporo błędów i co ważne liniowo oddaje moc.Eksploatacja?zależy jak trafisz ale ogólnie mało awaryjna maszyna i może dać sporo frajdy jak na 1 2oo.

dokładnie TAK

a swoją ZX6R zakupiłem koło Będzina a mieszkam nad morzem

ja w tym roku uczyłem sie jeździć na moto i na pierwsze moto wybrałem Yamahe Thundercat. Udało mi sie kupić ładny egzemplarz, doinwestowany. Pojeździłem sezon, i powiem że to był świetny wybór. W tym momencie planuje sprzedać to moto i przesiąśc sie na gsxr 750. Jakbyś miał jakieś pytania to pisz na PW

Szukaj kawy! zx6z a ta kase najladniejszy motorek i do tego fajnie bryka
na plastkiu na miescie jeszcze jakas blachare sie wyrwie

ja ten sezom przejezdzilem na zx750r i to tez moje pierwsze moto, troche ciezko na gume ja wyrwac, ale strzal ze sprzegla i leci, ale mialem juz doczynienia ze szlifierkami czasami zdazalo sie posmigac na litrze-

wiesz tez brałem ten punkt pod uwagę wybierając moto

Kawasaki pierd..... w krzaki Chcesz mieć moto które ładnie brzmi ?? Ładnie wygląda ?? Jest niemalże bezawaryjne ( zobacz ilu stunterów zamęcza bezskutecznie F2/F3/F4) Oddaje liniowo moc i wybacza wiele błędów ?? Kup HONDE i się nie zastanawiaj. Wygodna na miasto i trase. Zabierzesz panienke, toboły, a jak trzeba to bez śmiesznego strzelania ze sprzęgła solidnie lata na kole i nie grymasi. Wiec radze Ci przyjacielu kup F2-F3-F4. Podstawa to dobry stan i niezakatowany egzemplarz. Polecam coś z DE. A nie jakieś tam Yamahy, Kawasaki i inny wynalazki, no chyba, że chcesz wieczorami prostować młotkiem te bananowe ramy po gumawaniu, lub wstawiać wyplute zawory Uwierz mi bo troche motocykli z każdej kategori objeździłem i wiem o czym mowa. A akurat F2 miałem osobiście i wiem co mówie. Kupujesz wkładasz napinacz za 50zł od FZR 600 tankujesz i śmigasz. Od czasu do czasu klocki napęd i dalej nabijasz tys km. A 100KM wystarcza by poszaleć, zwłaszcza jak na pierwsze poważne moto. Jeżeli masz konkretne pytania to pisz na PW lub pytaj tu publicznie. I nie słuchaj się ludzi którzy mieli lub jeździli 2 motocyklami w życiu Życze miłej przygody na 2 kółkach

mój znajomy chce sprzedać swoją cb 750 jest w super stanie i godna polecenia jak jestes zainteresowany to daj znać

Nie lubie hond chyba mi sie kojazy z civic'em taki nudny i bez jaj


Co da awaryjnoci poszczegolnych modeli mozna by sie wyklucac godzinami,

acha i zebym wiezyl w mity o awaryjnosci to jezdzil bym golfem seri 2 z silnikem 1,6d, a nie bmW/


najwaznieszy jest stan danego egzemlaza i tyle! kupisz zryta honde to tez bedziesz siedzial w garazu z mlotkiem i przecinakiem