SUVy to segment przegrany? Zastanawiam się właśnie czemu właściwie wzbudzają tak wiele kontrowersji? Patrząc zinnej strony sedany to segment przegrany. Mają jakiś atut nad autami 5 drzwiowymi? Mniejsza klapa, mniejszy kufer, półki nie da się wyjąć, trudniej cokolwiek włożyć... A jednak mimo tego że od... 30? lat są auta 5 drzwiowe nadal są sedany i są popularne. A kombi? Są od 40? lat a dopiero od killku są popularne, tzn. modne - jak to napisałeś.
A SUVy? Sam sie zastanawiałem nad freelanderem. Typowy SUV. Fajny bo ma napęd na 4 koła, jest wyższy, więc nie urwę zderzaka o krawężnik, można nim zjechać na mazurach z parkingu i zeslipować łódź, ma wysoki bagażnik, wysoko fajnie się siedzi, w ogóle same plusy.
Równie dobrze można napisać że nietrafione są auta typu Suzuki Wagon R+ (Agila) czy Fusion (podwyższona fiesta) - sprzedają się jak ciepłe bułeczki.
Ktoś sobie zdaje sprawę o ile łatwiej wyjąć i włożyć dziecko do fotelika w suvie niż w sedanie?
A SUV Porsche? Ile mężów kupi swojej kobiecie 911? Jak myślicie ilu z nich już widzi połamane zderzaki o krawężniki, pogięte felgi, pourywane elementy podwozia...? A tak kupują SUVA do miejskiej dżungli i w dupie mają te troski
A propos wyższości SUVów nad sedanami. Toyota avensis. Extra autko do parkowania w mieście. spoilerek pod przednim zderzakiem jest na takiej wysokości że urywa się od 50% krawężników (parkowanie w mieście i zjeżdżanie z krawężnika).
Czemu SUV a nie terenówka? To chyba jasne. Terenówka jest torszkę mniej bezkompromisowa. Chyba że ktoś uważa że nie problem kupić 3.0 diesla Land Crusiera zamiast CRV 1.6.
