BMW Sport

Witam serdecznie!
Od niedawna jestem posiadaczem e46 320D i martwi mnie pewien, w moim odczuciu, problem. Mianowicie podczas gaszenia auto wpada w wbiracje. Trwa to chwile, tyle ile wygaszenie silnika, ale jest to odczuwalne na nadwoziu. Dodam, że w całym zakresie obortów gdy silnik pracuje problem drgań nie występuje. Auto płynnie wkręca sie na obroty (wyczyściłem EGR, elektrozaworki i wymieniłem odmę). Podejrzewam, że może to być poduszka po silnikiem, ale przed wizytą u mechanika chciałbym mieć jakąś koncepcję. Stawiałem też na brak blaszek wygaszających w kolektorze dolotowym, ale auto jest z Belgi i wątpię, żeby ktoś się tam bawił w takie zabiegi.
Będę wdzięczny za każdą podpowiedź.
Pozdrawiam.

no wszystkie Twoje przypuszczenia moga byc prawidlowe, do tego moze byc peknieta aluminiowa lapa silnika (mi w 320d tak sie zdarzylo). Wiec najelpiej byloby posprawdzac od poczatku, zaczynajac od najprostrzego - poduszek.

stawiałbym na poduche pod silnikiem

Diesel przy gaszeniu ma większe drgania niż benzyna.
Zależy jak duże są te drgania .
Masz doświadczenie z gaszeniem innych diesli ?
U mnie jest 6 garów a i tak najmilej to to nie zatrzymuje się

Zona posiada Fabię w TDI, wiem że to inna konstrukcja silnika, ale gaszenie jest znacznie bardziej delikatne. Może na początek porówna z innym BMW i wyciągnę jakieś sensowne wnioski.
Dzięki za podpowiedzi.

...przy gaszeniu wciśnij sprzęgło w podłogę i daj znać, czy coś się polepszyło tzn. czy zachowuje się lepiej...

w dieslu nie ma żadnej sondy lambda ....
po drugie kto powiedział że klapki w kolektorze są od gaszenia silnika...
po trzecie zmieniając poduszki wymień też poduszki pod skrzynią ( poduchy pod silnik tylko Corteco które ma patent na poduszki hydrauliczne i kupując Febi i tak otrzymamy Corteco w pudełku Febi!!!!)
po trzecie oprócz poduszek wibracje przy gaszeniu może powodować tłumik drgań....

Przy wciśnietym sprzęgle jest faktycznie jakby nieco lepiej, albo to tylko moje odczucie:). To pozytywny czy negatywny objaw?

...musi być wyraźnie lepiej...to wtedy masz problem ze sprzęgłem - dwumasa, łożysko...różnie może być...jeżeli podczas ruszania od czasu do czasu Ci podszarpuje to na bank masz coś ze sprzęgłem...

powodow czmu tak drga moze byc 10 i zaden do konca sprawdzony nie wierzysz sprawdz

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... 9&t=100711

chlopkai 15 stron napisali, te diesle sa jakie chore,. Mi tez teraz wali ze sie ludzi ena ulicy patrza co to jest. Ze sprzeglem to samo. Podzuski mechanik mowi ze ok a i tak wymienie. Po prostu silnik sie gasi i an pol obrotu idzie w druga strone i znowu spowrotem i szarpie za te paski. Tak jak by dostawal samozaplonu. Popatrz jak jest u ciebie i gdzie szukac "lapy silnika" pozdrawiam

Nasze auta w większości lata świetności mają już za sobą .
Wystarczy że trochę poduszki silnika , skrzyni czy mostu straciły ze swojej elastyczności.
do tego dwumasa i luzy od sprzęgła poprzez wał , dyfer a na przegubach kończąc mogą dzwonić.
Bo jednak diesel ma twarde , raptowne zatrzymanie swojej pracy czasem z odbiciem bo to jednak dużo większa kompresja od benzyniaka.

problem taki ze to nie moj pierwszy diesle i albo poprzednie mialy slaba kompresje albo lepej sie gasily. Wole jednak slabasza niz taka co i tak mocy brak a sie tlunik az lamie od tych wstrzasow. podsuzki wymienic plus kolo pasowe i moze pomoze. Ale jak jest mocowany silnik tylko na 2 poduszkach - tak jakos nie stabilnie

problem taki ze to nie moj pierwszy diesle i albo poprzednie mialy slaba kompresje albo lepej sie gasily. Wole jednak slabasza niz taka co i tak mocy brak a sie tlunik az lamie od tych wstrzasow. podsuzki wymienic plus kolo pasowe i moze pomoze. Ale jak jest mocowany silnik tylko na 2 poduszkach - tak jakos nie stabilnie

Dziś przetestowałem dokładnie gaszenie przy wciśniętym sprzęgle i faktycznie jest lepiej. Czyli pora przyjżeć się sprzęgłu, mam nadzieję że to nie koło dwumasowe..., ale zacznę chyba od poduszek pod silnikiem i skrzynią. Muszę tylko chwilę czasu na to znależć!!!

ale naprawde az tak mocno trzepie buda, ze tak to denerwuje?

Niestety denerwuje, zwłaszcza gdy gaszę auto żony (Fabia TDI) i nie czuć żadnej wibracji. Żeby jakaś mała Skoda... Trochę poczytałem o problemie dzięki linkowi od kolegi Fornala i jak się okazuje nie jestem sam. Okazuje się też niestety, że nie ma w 100% włąściwej diagnozy dotyczącej tego problemu - póki co. Zastanawiam się więc od czego zacząć... chyba jak już wcześniej wspomniałem od poduszek skrzyni i silnika, a potem zobaczymy.
Pozdrawiam.

Towarzyszy temu jakis dzwiek ?
gaszac auto slyszysz stuk, brzdek czy cos innego ? sprawdz z zewn.

wiem do czego dążysz z tym dźwiękiem ale u mnie też słychać było metaliczny dźwięk przy gaszeniu i okazało się że wydech nie był dokręcony do turbo i wszystko latało....

nie koniecznie to musi byc wydech. U mnie bylo takie gluche uderzenie jak aluminiowa lapa byla uszkodzona (w ASO 70pln).

Na poczatek zrobic to co nic nie kosztuje - inspekcja poduszek.

gdzie ta lapa sie znajduje i czy jest jakiś sposób jej sprawdzenia...rysunek jakiś to bylo by wogole super.

Postaram sie nakręcić film jak to wali to sami zobaczycie. Mechanik mi powiedział ze poduszki ok i nie będzie mnei na koszty naciągał.

A czy da sie z tym wytrzymać...Chyba nie bo stałem sie przez 320d wrogiem diesla. Zeby bmw tak chodziło. Najgorzej to ze diagnozy jednoznacznej nie ma i trzeba wymieniać kolejno.

ps. chyab ze lapa to loże silnika
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=22&fg=05