BMW Sport

Witam wszystkich mam pytanie chce zmienic sprezyny z przodu mojej buni bo juz 3 miski olejowe rozwalilem czy jestem w stanie sam to zrobic czy raczej oddac do mechaniora. Jesli sam to poprosze o jakies wskazówki jak to najlepiej i najprosciej wykonac

Da sie to samemu zrobić, ale mająć ściskacze, wtedy demontujesz McPraeson skręcasz sprężynę sciskami, odkrecasz amor od łożyska i ściągasz łożysko a następnie springa. Wiem, ze sa goscie, którzy potrafią to zrobić bez scisków na aucie, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam.

dzieki za info szkoda ze nie mam tych scisków w sobote bym zadzilal a tak to lipa

Ściski lub - taki wynalazek co na allegro sprzedają jako sposób na obniżenie autka - takie uszy na dwie śruby skręcane - stosowane też przy skręceniu liny stalowej gdy robi się na niej ucho ...... ja np. na trytytkach sprężynę blokowałem ........ Ale to było "w trasie" więc tego raczej nie polecam ......

a nielepiej dac mechanikowi zarobic niz narazac sie na kalectwo takimi sposobami

Za pomocą tych uszek do skręcania lin - nic się nie stanie trzeba zastosować dwie lub 4ry sztuki/sprężynę ....... umieszczając je naprzeciw siebie i skręcić ...... tyle. Trudno to wytłumaczyć ale ten sposób daje radę ....... za jego pomocą zmieniam sobie sprężyny kiedy chcę i nic mi się nie przytrafiło .......

tak to moze zdejmiesz sprezyne ale jak nowa zalozysz ??

w ten sam sposób proste - wystarczy pomyśleć

to twoj podpis
e-30/ e36 - swapy silników, zawieszeń (na podzespołach e30 jak i e36 tył i przód) - sztywniejsze stabilizatory, układy dolotowe i wydechowe, modyfikacje mechaniczne silników: 793 993 316 gg. 570 72 87 - ceny ustalane indywidualnie
mam nadzieje ze wielu klientow niemasz , bo straszny paproch jestes jezeli nimasz nawet sciagacza do sprezyn

Wiesz ważne, że efekty mam a jakimi sposobami to już moja tajemnica skoro u mnie działa taki patent to u innych też zadziała z powodzeniem

Ściągacz do sprężyn to akurat zbędny przyrząd - stosowany przede wszystkim dla wygody, ale co będę Tobie zagęszczał i tak tego nie zrozumiesz ....... skoro nawet nie potrafisz zrozumieć zasady wymiany sprężyny w zawieszeniu

EDIT: jeśli masz na myśli, że takie uch pęknie czy coś to wiedz, że jedno jest homologowane na siły rozciągania rzędu 1000kg a stosujesz 2 lub 4ry (w zależności od długości sprężyny), i zasada działania tego patentu jest identyczna jak ściągacza do sprężyn ...... ale jak wyżej napisałem - nie zrozumiesz tego

EDIT2 : jeszcze jedno kolego - nie znasz mnie, nie widziałeś mojego warsztatu więc mój temat sobie odpuść ...... bo mój stary polonezik wciągał takich cwaniaczków w wyglansowanych e46 (obowiązkowo z lpg żeby tanio jechało, ale nie ważne sąsiadom na wsi gul musi skakać że się ma e46) aż im głupio było przed kolegami koledze z nudów zrobiłem dużego fiata 2.0 turbo i włoiło e46 2.5 aż dziewczyna kierowcy się zaczęła inaczej do mnie uśmiechać ...... teraz moje e30 będzie objeżdżać e46 m3, ciekawi mnie czy to też zrozumiesz ......

Nie dla wygody a dla bezpieczeństwa bo przy tych naprężeniach można sobie kuku zrobić.



A mój Kadet 1.3 na kompresorze wciągał takiego poldka na trójce gubiąc trakcję !



Z politowaniem ? To miło z jej strony.

Bobby - z politowaniem patrzyła przed biegiem później się jej zmieniło - ale cóż to tylko blachara ......

Co do Twojego kadeta z kompresorem ...... gratuluje udanego (prawie - bo trakcji gubić powinien jak najmniej) projektu, szkoda że mój poldek to był zwykły 1.5 bez kompresora (to chyba troszkę inna klasa prawda??) ....... ale zapraszam na sprint z fiatem on co prawda nie gubi trakcji (może za dobrze go zrobiłem, a może tak dobrze go ogarniam) ale też jest doładowany

Ale wracając do tematu - sprężyna jakie naprężenie generuje w momencie gdy jest założona na amortyzator?? 300 kg?? niech będzie 500 ..... przeczytaj jeszcze raz uważnie mój wcześniejszy post zrozum go a dojdziesz do wniosku że przy ściskach do lin o łącznej wytrzymałości na rozciąganie rzędu 4000kg nic się nie stanie

Zrozum że niema sensu tutaj robić z siebie takiego wielkiego Bolka bo jedynie co można w ten sposób wzbudzić na tym forum to pusty śmiech.

Nie pisz nic o naprężeniach w sprężynach, jeśli nie wiesz nawet w jakich jednostkach się podaje naprężenie

A gdzie masz kolego ten warsztat? To chyba żadna tajemnica?

Jeśli tak to odbierasz - Twój problem ......... Jakoś mnie to nie rusza - kolega chciał się dowiedzieć jak zdjąć sprężyny - napisałem jak, drugiemu to nie odpowiada bo się nie zna ...... więc go uświadomiłem troszkę, a że zszedł z tematem na mnie (bo jakoś ciężko jemu coś sobie wyobrazić) tak samo jak Ty to już wasz problem


A co do śmiechu - śmiech to zdrowie Też z was mam mały ubaw ........ więc przyjmijmy remis ok?? po co zaśmiecać wątek - jak chcesz się pośmiać wpadnij do mnie ...... tylko koniecznie kadettem

pozdro

fryderyk -Żle wyraziłem się odnośnie naprężenia ....... z tego co pamiętam naprężenie mierzy się w pascalach - prawda?? ......

Chodziło mi o to, że sprężyna na amortyzator jest zakładana z pewnym ściśnięciem (naprężenie wstępne - tak to się chyba nazywa) i przy ściąganiu sprężyny należy to naprężenie zachować (lub zmniejszyć) w momencie gdy odkręcamy poduszkę ...... inaczej sprężyna wystrzeli z wiadomym skutkiem ....... przytoczone prze ze mnie ściski/ uszy do skręcania lin pozwalają osiągnąć ten efekt (tak samo jak ściągacz do sprężyn - ta sama zasada działania) więc nie widzę jakiegoś niebezpiecznego czynnika w tej metodzie ......... widziałem gorsze metody zdejmowania sprężyn jak np. dwa pręty włożone w ścianę i przy ich pomocy ściskanie sprężyny w mcphersonie ........

Żadnych pretensji do kolegów nie mam za pojazd w moim kierunku - tylko niech czasami się zastanowią zanim zaczną bić pianę ........ bo nawet bić pianę trzeba w jakimś temacie

jestes przezabawny i niewiesz z kim piszesz , pokaz zdjecia swojego warsztatu . Swoja droga czlowiek ktory uzywa jakichs wynalazkow zamiast profesjonalnych narzedzi jest dla mnie malo przekonujacy