Witam!
Wczoraj robilem sobie przerzucenie kół w drugim aucie i zauwazylem ze moje nowe opony (Potenza RE50A) zaczynaja sie nadmiernie zuzywac w srodkowej czesci i przypomnialem sobie ze po ostatniej przejezdzawce nie zmienilem cisnienia w gumach...
No i idac za ciosem postanowilem od razu zrobic porzadek w BMW, w sumie nie zagladalem jeszcze od kiedy mam w wentyle, bo jest RDC i mysle ze sam o siebie dba...
Okazuje sie ze mam nabite 3,1 z przodu i 3,0 z tylu.
Opony 225/40/18 przod 8x18 i 255/35/18 9,5x18 tyl - czyli standardowe ogumienie.
Ile Wy pompujecie na takim ogumieniu?
Z racji duzej ilosci dziur zalezy mi na ochoronie felg - wiec wiecej powietrza jest wskazane.
Kiedys na 205/40/17 tez smigalem na 3 bary z obawy o felgi.
Autem nic ciezkiego nie przewożę, wycieczeki szkolne tez mi sie przez auto nie przewijaja - przewaznie 2 osoby, czasem 3, BARDZO RZADKO 4, nad osia wisi 6 garnkow w aluminiowym kubraczku
Mysle sobie ze te 3 bary sa OK, ale pytanie do Was ile pompujecie na takim rozmiarze.
Prosze nie pisac ze ja mam 195/65/15 i mam 2.0bar i jest git, bo to zadne porownanie... chodzi mi o "rzeznikow" na niskim profilu
