Nie wiem czy to odpowiedni dzial, ale wydal mi sie najlepszy do tego rodzaju pytan.
Mam dylemat i licze na pomoc.
Kupilem beemke ktora chcialem troche sie pobawic. Pech chcial ze trafilem na super blacharsko egzemplarz z pierwszym lakierem nigdy nie bita i ze zmienionym silnikiem z 2.5 na 2.0. Wiec z planow polatania bokiem nic nie wyszlo, po prostu zal samochodu

Ale wciaz mam potrzebe posiadania drugiego/trzeciego samochodu, glownie do zabawy, latania odrobine bokiem po miescie itp. Nie zadne palenie gumy. Cos co bedzie mozna tym pojechac w gory na deske, a przy okazji polatac kilka chwil na Salomopolu (juz robione po sniegu moja e30, kooooooooooooozak!!!!!!!!!!!!!!!). Ale warunek konieczny - jak mam akurat taki humor to musi bez problemu pojsc bokiem na moje zyczenie

Wiec moje e30 320 jest w tym momencie za slabe. Dlatego do glowy wpadl mi pomysl zmiany na e36 - 325.
Praktycznie juz sprzedaje swoja e30, ale czlowiek ktory przyjechal ja obejzec doradzil mi, ze jednak e36 jest o wiele gorszym materialem i e30 bedzie o wiele wiele lepsze. I tu pojawil sie moj dylemat, czy nie zostawic e30 i nie zainwestowac w nie troche kasy.
Zalety poszczegolnych rozwiazan:
e30 - posiadam z 2 litrowym motorem. Jest w dosc ladnym stanie, wiec troche szkoda.
Musialbym zmienic silnik, prawdopodobnie na m50b25, albo m30b35 = sporo kasy
Trzeba by bylo zaciesnic szpere, zainwestowac w zawieszenie i magiel z e36, przydalby sie lepszy hamulec itp. Pewnie cos jeszcze by wyszlo po drodze.
e36 - mam do niego 6 felg i z jakies 30 opon 205/50R17 do katowania (beda za duze do e30..)
Chce wydac kolo 10 tysiecy za na 325, wiec to co ze sprzedazy mojej e30 + okolo 5 tysi dorzucam na e36. Nie musze sie bawic w swapowanie i kombinowanie i od razu mam samochod ktory spelnia swoje zadanie.
Teraz pytanie, co lepiej? Czy wsadzic te 5 tysi w e30 (sam swap na m50 to bedzie pewnie cos kolo tego..), czy sprzedac e30 i kupic e36? Do e36 mam doslownie caly garaz opon do zabawy, do e30 bede musial szukac po allegro jakis 15 i wciaz wydawac kase. Do tego dochodza problemy za swapem- nie zrobie tego sam, wiec musze znalezc dobry warsztat gdzie mnie nie wydymaja na kase. No i mojego touringa troche zal, sprawdzony czujnikiem i nigdy nie byl lakierowany, dosc dobry material na ladnego klasyka, ale troszke trzeba zrobic zeby byl idealny..
Pomozecie?
