BMW Sport

http://pejzaze.onet.pl/67571,g,1,26,0,,galeria.html Nie sądziłem że w 21 wieku jeszcze istnieją tak p..... narody Jeżeli kiedyś usłyszę o jakiejś charytatywnej zbiórce czy innej pomocy dla Nepalu to pójdę i dam im duży kij żeby się mogli mocno walnąć w łeb, może tylko pomóc...

W Afryce ludzie padaja z glodu,a w Nepalu zabija 200tys zwierzat.Dziwny jest ten swiat.Bobby ale bez przesady,co kraj to obyczaj.Ja np. dal bym duzy kij tym co ustalili wynagrodzenie na poziomie 1200zl.

ja tylko czekam kiedy sie powybijają nawzajem te allachomany

Ale my nie zabijamy z tego powodu 200 tys krów czy innych zwierzaków ! Co kraj to obyczaj ? Ale jest coś takiego jak postęp. Kiedyś w Polsce też się srało przez okno ale jakoś biali ludzie byli w stanie zrozumieć że to nie najmądrzejsza rzecz.

Nepal, jak Nepal. W Afryce to dopiero się dzieje

festiwal...ja p....... ehhh brak słów normalnie

Spokojna wasza, sporo z tego zjedzą Poza tym jakbyś raczył zauważyć to impreza jest w Nepalu dlatego że Indie już tego zabroniły. A i wśród nepalczyków są różne opinie, nie każdemu się to podoba. Nie bez znaczenia jest też fakt że mówimy tu o kraju w którym miesięczne zarobki to kilkanaście dolarów i ludzie mają większe zmartwienia niż zdanie światowej opinii publicznej o ich religii.

Licząc na szybko wychodzi mi że w USA dziennie więcej bydła i trzody idzie na rzeź



Ty jak zwykle masz jakieś urojenia, to hinduski obrządek.

No wiesz co, jesteś nietolerancyjny

To jest ten moment kiedy kończy się tolerancja a zaczyna zdrowy rozsądek.
To ten moment w którym w imię zdrowego rozsądku twierdzimy że 'nasze jest lepsze a oni robią źle'.
To jest ten moment w którym oni twierdzą że nie i my idziemy im (bądź oni nam) dokopać.
To jest ten moment w którym w imię tolerancji, a także zdrowego rozsądku mnoży sie zuoooahahahha i ludzie zaczynają się wyrzynać w pień. Nioch Nioch. Nioch.




P.S.
Też uważam, że powinni się stuknąć w pustaki.

lekcja geografii się kłania



też mi się tak wydawało, możesz przybliżyć szczegóły i wyjaśnić jeśli wiesz coś więcej?

jeśli tak, to trudno, trzeba uszanować.

jak mają raz na jakiś czas taki festiwal, nawet, jeśli trochę mięsa się zmarnuje, to czy w naszych zachodnich kulturach nigdy nie marnotrawimy mięsa? nawet na festiwalach? należałoby się zastanowić w takim razie... o co tak naprawdę chodzi.

warto się zastanowić nad tym, że Nepal, to biedny kraj. W krajach biednych, zwykle więcej się zjada % całej objętości zwierzaczka, u nas głównie mięso czerwone. Kto z Was zjada np. jądra, penisy, ozory i inne dziwne narządy? U nas wiele się marnuje, tam nie.

Pozostaje kwestia aktu zabijania zwierząt... jeśli tradycja itd. no to trudno, na np. Oktoberfest też się zabija zwierzaczki, bo kiełbaski być muszą.

Jedna pocieszająca rzecz w tym rytuale to to że przynajmniej ich nie męczą, tylko ciach i po łbie.

No i tak powinno być

smacznego

oczywiscie uwazam to na barbarzynstwo! ale po przeczytaniu tego artykulu jakos bardziej mna wstrzasnelo
http://wiadomosci.onet.pl/2081356,12,uj ... ,item.html
i to niby "my" jestesmy cywilizowanym narodem

owszem, są parówki, ale i tak sporo się marnuję.

Niestety, przyznaję, że sam to robię

Podczas, gdy przy oprawianiu ryb wyrzucam wnętrzności, odcinam głowy, np. w Rosji zrobili by z tego pyszną uchę ale to nie do końca tylko moja wina, tylko kultury i naszych obyczajów kulinarnych

Jezeli mowisz to w kontekscie glodu na swiecie, to to nie jest dobre rozwiazanie, glodujacym krajom potrzeba nie ryby, ale wedki, pomoc humanitarna ma zbyt wiele wad.

Nie, nie tego problemu nie poruszam, jak zauważyłeś- trudny temat.

Mówię bardziej o kulinarnych tabu i takie tam. Niby jedzenia nie lubimy marnować, ale to, co dla nas nie jest jedzeniem, dla innych jest. Niby nie marnuje, bo te wnętrzności ryby nie są dla mnie jedzeniem, ale to też tak naprawdę da się zjeść i w innych rejonach by tego nie marnowali.

Dlatego też podejrzewam, że być może w Nepalu mniej marnują jedzenia i chyba trochę powinno się być ostrożnym z komentowaniem tamtejszych zwyczajów, że debile itd.

Też można powiedzieć, że my jesteśmy kretynami, bo w niedzielę nie chcemy pracować (wierzący ) niby czemu- dzień jak każdy inny? Albo po jakiego wafla męczarnie z choinką, przygotowywanie potraw na stół wigilijny... noż normalnie jakieś zabobony, czy jeszcze co...

z tematu kulinarii wskoczyłeś na temat religijny i nie po wafla tylko dla boga

kulinarne zwyczaje są silnie związane z religią także

To pozostajac w temacie kulinarnym, w naszej kulturze je sie np popsuta kapuste, ogorki czy mleko, co dla nepalczykow tez moze byc dziwne, tolerancja dla innej kultury jest potrzeba (ale tez do pewnego stopnia, bo np. glofykowanie ludzi latajacych po buszu czy dzungli w samych gaciach z dzida w XXI wieku jest dla mnie troche pozbawione sensu - nie mowie, ze ktos w tym temacie to robi).

Wiem tyle co podało w swoich depeszach AP. Festiwal jest taki że najpierw rzeź a potem to ciągną do wiosek i tam jest impreza.



Mniam



W zachodnich kulturach to się całkiem sporo jedzenia wyrzuca do kosza, dosłownie.



Tu jeszcze macie sprawę na czasie:
http://www.guardian.co.uk/environment/2 ... l-products
W cywilizowanej Kanadzie i Norwegii