BMW Sport

mam dość ciekawe pytanko!

jakiś czas temu wpadłem tzn. przeleciałem przez pas zieleni i wysoki krawężnik, oczywiście połamałem 4 fele ale nie to jest ważne - wysiadłem z samochodu i usłyszałem dziwny dżwięk. W pierwszym momencie pomyślałem,że to jakaś maszyna za płotem obok którego przeleciałem ale okazało się że to moje auto wydaje taki dźwięk dźwięk wirnika i to dość głośnego. Przestraszyłem się i odrazu wyłączyłem silnik - od tamtej pory jak makiem zasiał. mam wrażenie że to powstało na wskutek silnego wstrząsu oczywiście zawieszenia ,które przeniosło na silnik nie silnika o krawężnik bo do tego naszczęście nie doszło. Moje bmw to e36 323i z 97 r

Czy ktoś może wyjaśnić mi to zjawisko
Dzieki pozdrawiam Robert

Przy zakładaniu nowego wątku uprzejmie proszę o stosowanie się dozasad i poprawne formułowanie tematów.
Tym razem poprawiam temat- nastepnym razem dam ostrzeżenie i poprawiać nie będe..

Pułkownik Zuber

No niestety nie bardzo wiem o co biega ale chetnie wyslucham od poczatku do konca jak skonczyles na tej trawce

oczywiście chodzi mi o zjawisko wirnika co to mogło być czy nie uszkodziłem czegoś w silniku, a może komuś się to przytrafiło

[ Dodano: Sob 25 Mar, 2006 ]
a jeżeli chodzi o wpadanie na trawkę to było sobie tak:

jade sobie po warszawie trasą łazienkowską na wysokości Jana Pawła w stronę zachodniego i patrzę a we wstecznym lusterku zaczynają migać miedzy samochodami xenony, więc pierwsze co do głowy mi przyszło to adrenalinka no i się zaczeło uciekam powoli coraz szybcie i jeszcze szybciej a ponieważ jeczałem 60km/h więc mnie wyprzedziła zaznaczam wyprzedziła bo to było blondynka audi a4 1.8 T .Przelecieliśmy przez Grujecką i postanowiłem że koniec zartów redukcja i ogień no i na feralnym z Al. Jerozolimskimi łuku ASC nie zadziałało i się wpir...oliłem a laseczka mnie obśmiała i pojechała dalej suczka - ładna była , aja zostałem sam jak palec z połamanymi felgami. No i później ten dźwięk wirnika

ciekawa historia

ps. spisałes numery

Jak ją jeszcze raz spotkasz, to pomścij beemkę.

No to pokozoles... hehe a oprucz polamanych felg i tego dzwieku uszkodziles cos wiecej? jak zawieszenie to znioslo? aaaa i popieram kolege : CZA POMSCIC BMW

A mi sie podoba to:



jak dla mnie takie systemy sa zbedne no chyba ze ktos nie czuje sie pewnie za kierownica ale w takim przypadku to raczej nie scigamy sie z innymi!!

bez obrazy ale takie przypadki powinny nauczyc ludzi ktorzy mysla ze szybka jazda jest latwa!!

nie uwazam sie za swietnego kierowce dlatego przy kazdej okazji ucze sie jazdy w sytuacjach ekstremalnych! wole sam doprowadzac auto do poslizgu niz zeby auto zaskoczylo mnie!

pozdrawiam

tak tak rozumiem twoja wypowiedź bardzo madra , ale nie trzeba dziekuje sam to wiem nie musisz się wymądrzać. Nie po to wystawiłem ten temat żeby słuchć wypowiedzi co kto woli albo co kto robi i jaki jest madry w takich sytuacjach, ale po to by sie dowiedzieć czy ktos się spotkał z ktakim przypadkiem i przy okazji sobie pożartować.

apropo pytania o zawieszenie to nie wiem dokładnie co się stało poza łącznikami stabilizatorów i luzem na maglu. Mam nadzieje że nic więcej. a i jeszcze jeden skutek krawężnika , mianowicie drgania powyzej 160 km/h
a tk poza tym to spoko nie ma zadnych problemów z wachaczami i amorkami

pozdrawiam wszystkich piratów drogowych oczywiście nie szalejących miedzy samochodami

dobrze przemilcze.....

a co do drgan to albo zbierznosc albo felgi?? dales nowe czy prostowales??moze oponki maja bicie?? albo przez luz na maglownicy!

tzn sprawa wygląda tak: dałem nowe felgi i nowe opony bo tamte dałem do prostowana, jutro zmieniam łączniki stabilizatora i wtedy dopiero skocze na pomiar, a magiel to chyba bede musiał kupić używke bo słyszałem od nowo poznanego speca od bmw ze nie warto robic regeneracji. Nie wiem na ile to prawda o tym maglu ale zobaczymy co załatwie. tak jak napisałem pojade na pomar ale wydaje mi sę ze jest ok bo na prostej drodze nie ściąga-można śmiało spać co do końca nie wyklucza niezbieżności