BMW Sport

Otóż w wyniku stłuczki w dawnych czasach mam inny kolor zderzaka przedniego (dawny właściciel wstawił w innym kolorze) - problem widoczny na fotkach w temacie viewtopic.php?t=50264.

Mam wątpliwości, czy lepiej dać do lakiernika, czy szukać używki w tym samym kolorze? Koszta w sumie podobne z wysyłką. Zderzak jest w stanie bdb ogólnie. Mam pewne obawy do lakierowania, czy lakiernik zedrze stary lakier i nałoży nowy? Czy jeden na drugi? Czy nie będzie odprysków itp. itd. Co o tym sądzicie?

Nie baw się w żadne szukanie elementów w kolorze. A już tym bardziej jak masz zamiar żeby Ci to ktoś wysłał. Nie chce mi się wierzyć, że ktoś przyśle Ci idealny, nie porysowany zderzak.

Jeśli chodzi o lakiernika to jak to wyjdzie zależy już od tego jakiego sobie wybierzesz. Jeden potrafi się przyłożyć i zrobic to dobrze a inny zrobi na odp...l i mogą dziać się takie rzeczy jak pisałeś.

Zapewne tam gdzie jest z pekany itp, to zetrze, ale do czystego plastiku całego zderzaka raczej nie będzie piłował, bo wtedy to dodatkowe koszty na specjalny podkład no plastiku;)

Tak jak pisał kolega powyżej, ja już to przerabiałem kiedyś w innym aucie, maska i błotnik miały być idealne, prosto ściągnięte z auta, a rozpakowaniu paczki od kuriera, były wgnioty i strasznie podrapany lakier... NIE POLECAM, chyba ze osobiście odbierzesz

Na twoim miejscu dać do lakiernika, spartoli robotę to będzie poprawiał
Od razu sie dogadaj tak ze kolorek ma sie zgadzać i tyle (jak dobry lakiernik to pójdzie na to, a jak nie to szukaj dalej) No i pamiętajmy ze gwarancja na lakierowane elementy również sie należy w tych czasach, teraz jest chyba 1,5 albo 2 lata... (niech ktoś mnie poprawi jeżeli sie mylę z tym czasem)

U nas lakiernicy daja jakies 6 miesiecy gwarancji na lakier. Osobiście nie spotkałem sie z częścia ze szrotu która byla by idealna do auta starszego niz 10 lat. Do nowych to dbaja huchają i cenia sobie jak za złoto. A do staruszków to mozna dorwac częsci za pare groszy i warto pomalować u dobrego lakiernika i jak nówka jest.

Lakierować.
Zderzak, który masz leży idealnie na samochodzie bo jest z nim od nowości. Inny zderzak może się tak nie spasować.
Lakier będzie na pewno dobrze położony jeżeli lakiernik jest dobry
Jedyne czego możesz się obawiać to to, że kolor nie siądzie idealnie, ale maska i błotniki (elementy sąsiadujące) są metalowe, a zderzak plastik więc na tych dwóch materiałach ten sam lakier nigdy nie będzie wyglądał identycznie.
Lakierować.

Chcesz mi wmówić, że mam zielony zderzak na aucie w oryginalnym kolorze delphin metallic od nowości? Sorry, nie kupuję tego Dzięki Panowie za porady, pomógł nie mogę dać

nie dogadaliśmy się. Chodziło o to, że jeżeli zderzak już dobrze pasuje na aucie to po co kupować nowy niby pod kolor?

No w sumie racja, bałbym się, że ten, który mi przyślą będzie kiepski z takich, czy innych powodów. Zaleta jedyna to chyba fakt, że mogę potem ten zielony odsprzedać i odzyskać część kasy, a potem np. sobie polakierować ten nowy jak będzie potrzeba. Ogólnie boję się odprysków, bo praktycznie wszyscy znajomi, którzy lakierowali zderzak mieli odpryski.

co rozumiesz przez "odprysk" ? Bo dla mnie odprysk to mały ubytek w lakierze spowodowany np. kamieniem, który przywalił w zderzak.
Nie rozumiem jak takie coś może powstać po lakierowaniu? Praktycznie każdy lakiernik zrobi to tak, że będzie gładka powierzchnia.

Nad czym się tutaj zastanawiać.. .nie kupisz używanego zderzaka z idealnym lakierem. Jeśli chodzi o odpryski to wszystko zależy od lakiernika i materiałów. Lakiernik lakieru obecnego nie będzie zdzierał tylko go zmatuje, poprawi jakieś tam wady, zapodkładuje i sru w kolor.

Zderzak jest plastikowy i tutaj gorzej z lakierowaniem, pod odpryskami będzie widać stary lakier, ogólnie może to się nieciekawie skończyć, ale to i tak chyba lepsza opcja niż szukać "dobrej" używki.

Jakby z takim podejściem ludzie podchodzili do malowania, to zakłady poupadały by z braku laku
W Polsce trudno o takowe odpryski, tu nie ma gdzie rozwijać prędkości żeby wyłapywać lecące na wprost na ciebie obce obiekty niezidentyfikowane

Jeszcze rozumiem gdyby na starym zderzaku znajdował sie rażący kolor (żółty, zielony, czerwony) ale na co i tak podkład byłby kładziony to fakt troszkę kiszka ale malować z ciemnego koloru na podobny to nic strasznego...

Maluj i nie gadaj bo nigdy nie wiesz ile warstw lakieru może być w zakupionym drugim używanym zderzaku

Jeśli będzie ci to malował rzeźnik to owszem. W innym wypadku taka sytuacja nie ma prawa zaistnieć.

A zatem może ktoś zna jakiegoś lakiernika, który ogarnia dobrze plastiki i potrafi dobrze polakierować jeden na drugi lakier? Oczywiście w obrębie 3miasta raczej.

Dopóki dopóty stary lakier jest na palstikowym zderzaku, to sie go matuje i maluje podobnie jak inne elementy nie wykonane z tworzywa sztucznego...

Inaczej sie ma goły plastikowy zderzak który sie podaje malowaniu, wtedy może sie zdarzyć ze lakier nie chce sie go trzymać dlatego sie stosuje jakiś specjalny podkład na plastik który sie dobrze następnie wiąże z lakierem... Niech sie lakiernicy wypowiedzą

Jest dokładnie tak jak napisał COUPE, to mity ze lakier bedzie odpadał, jesli lakiernik nie zepsuje roboty, odcien to zalezy od wielu czynników i przeważnie sie nie rózni.

tak są podkłady na plastik, jak dasz do lakiernika nie do Druta lakiernika to będzie jak z fabryki