BMW Sport

z tego co widze to najwiecej do powiedzeniamają ludzie którzy mają prawo jazdy 2 -3 lata mają pierwsze auto i może jeszcze ojca.
mam auta juz od 11 lat. zwykle benzyne. poszedł mi czujnik hala, zrobiło sie zwarcie i spalił mi wszystko od ecu w dół. miesiąc czasu go robili a wtopiłem tyle kasy że miałbym juz nowe wtryski do bmw na półce. statystyka? pokaż taką

Ja omijam polskie ASO szerokim łukiem... Rzeźba, rzemiosło, itd. Bez urazy

Kolego, masz diesla, jesteś z niego zadowolony i to jest chyba najważniejsze tak ? Jeśli o mnie chodzi to nie jest moje pierwsze Be, a pierwsze zapewne nie było ojca. Pozdrawiam i szerokości życzę

darcyn, z tym ASO to popłynąłęś. Idąc Twoim rozumowaniem że TO CO PRZYJEŻDŻA do ASO to się psuje, to E24, E30 i E21 nie psują się wcale bo nie przyjeżdżają do ASO. E36 i E34 psują sie poradycznie bo nie przyjeżdżają się do ASO. Gorzej jest z E46 i E39 bo troche ich widać... a E60, E65 i E90 psują się na potęgę bo prawie same takie przyjeżdżają do ASO..... Już widzę jak ktoś przyjeżdża E39 za 18tys do ASO na zrobienie wtrysków... ile jeden wtrysk do 530d w ASO kosztuje???

Ciekawe ile osób przyjechało do ASO na wymianę skrzyni automatycznej w E34 lub E36... Pewnie nikt, więc one się w ogóle nie psują.

Idą Twoim tokiem rozumowania: Porozglądaj się trochę po świecie BMW a nie tylko siedzisz w ASO...

Pisanie ze w Polsce nie znajdzie się auta godnego uwagi to przesada są tylko trzeba poszukać ja osobiście szukałem 3 miesiące 330d i znalazłem nie bita, stan techniczny b.dory, auto z salonu polskiego cała historia do spr komplet 4 kluczyków itp. Fakt ze w Polsce ciężko coś trafić ale są auta godne uwagi jak bym szukał benzyny to łatwiejsza droga.U mnie w rodzinie same diesle jeżdżą i jakoś większych wydatków na ich utrzymanie nie ma.Tylko jak ktoś ma diesla to nie po to żeby robić nim 10 tys rocznie i trzeba zadać sobie pytanie ile km rocznie robimy i jak długo chcemy tym autem jeździć.

KotSylwester, to że ciebie nie stać na aso to nie znaczy że nikt ma nie przyjeżdzać. nie robie w bmw i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak stare auta przyjezdzają. i skończ już sie tak napinać bo ci cewki popękają

Darcyn - to, że diesel'e mają gorszą renomę jeżeli chodzi o awaryjność to fakt i wynika to nawet nie tyle, z tego, że są kiepskie, ale raczej dlatego, że mają straszne przebiegi (realne), do tego są mniej idiotoodporne i bardziej wrażliwe na np. kiepskie paliwo. Do tego dochodzi fakt droższych części i robi się nieciekawie.

Mysle ze stwierdzanie ktory sie psuje czy nie, to tak jak sie mowi ze Polacy kradna.....przeciez nigdzie zlodzieji nie brakuje...

Mysle. ze autor powinien kupic auto dostosowane do swoich potrzeb. a zespuc to sie moze nawet roczne checkheft z pierwszej reki, badz nowy samochod. Przejechac sie autem i jak ok to brac tz ktory ci lepiej podejdzie tego wez.....ja nigdy nie bylem zwolennikiem diesla....lecz jestem zadowolony...i nastepny tez napewno bedzie diesel, choc uwazam, ze szybkie silniki to wlasnie benzyny.....bo lepiej sie nimi jezdzi....

Ale tak jak mowilem, bierz auto dostosowane do potrzeb, bo nie ma nic gorszego jak kupno samochodu i nie w pelni korzystanie z niego, badz na odwrot

Nie fajna docinka. Nigdy nie serwisuje prywatnego auta w autoryzowanym serwisie, mam własnych, świetnych mechaników. Dobry mechanik prowadzi własny zakład, a nie pracuje na kogoś (większość).

Często jeżdżę z ludźmi na przeglądy auta przed zakupem właśnie do autoryzowanych serwisów. Porażka, obsługa, wiedza mechaników (nie wszystkich oczywiście) jest na kiepskim poziomie. Fakt, zdarzają się dobrzy fachowcy, miła obsługa, ale naprawdę rzadkość.

W mojej e46 mam dieselka i nie zamienił bym się na benzyne, przynajmniej na silniki 1.8 czy 2.0 biorąc pod uwagę spalanie i przyspieszenie. Przed bmw miałem mercedesa c klase 1.8 i spalanie wynosiło minimalnie 8l a średnio 9-10 nie pisze o przyspieszeniu bo to porażka, cały czas trzeba było mieszać biegami żeby wydusić moc z silnika, a nie chciałem LPG bo jakoś nie jestem do tego przekonany... Masa robi swoje... Spalanie 6 litrów w benzynie moim zdaniem nie możliwe chyba że jeździsz jak mój emerytowany wujek Teraz mam dieselka,średnie spalanie 6.5 w trasie schodzi nawet poniżej 5.5 więc jest git przyspieszenie też jest lepsze, wyprzedzanie aut o niebo lepsze, chociaż jest mała turbo dziura ale da się przyzwyczaić

Osobiście jestem podobnego zdania. Trzeba obejrzeć kilka egzemplarzy i samemu sobie zadać pytanie "czego szukam i co będzie dla mnie odpowiednie"

To było głębokie przemyślenie. Jak rozumiem że generalnie jak kogoś stać na E36 lub E34, to stać go na serwisowanie auta w ASO. Albo to że ktoś kupi E39 530d oznacza że stać go na wymianę wtrysków w ASO. Bardzo głębokie przemyślenia.


Cewka mi pęknie i to zaraz, ale moczowa bo leje ze śmiechu z Twoich przemyśleń.

jiGsaw, podobno główna usterka wtrysków i układu paliwowego to właśnie paliwo. Gdzieś czytałem że takie awarie są głównie w polsce... No ale skoro badań zleconych na żądanie UOKIK mam jedno z gorszych paliw w Europie... Czesi, słowacy a nawet ukraina ma lepsze wg. tych badań

Ja powiem tak diesla kupuję się gdy robi się dużo kilometrów taka jest prawda. BMW z tym silnikiem to trzeba liczyć, że ma na kulane 200tyś. Bo nikt mi nie powie, że kupuję się takie autko, żeby stało. Benzyna to co innego, tymi samochodami mało się jeździ. Warto kupić gdy auto będzie użytkowane tylko np w weekend lub jako 2 auto w rodzinie. LPG ? hmm każdy mówi tylko o oszczędzaniu. Niech powie ile kosztują przeglądu, strojenie filtry, częstsza wymiana świec, przewodów. Jednak każdy przyzna kto miał samochód na gazie nawet na sekwencji, że auto już tak nie jedzie jak na benzynie. Ja wychodzie z założenia, że każde auto się psuje, czy to benzyna cz diesel.

kotsylwester, widzisz aso przejeżdżając koló niego wiec skąd masz pojecie co kto przyprowadza. nie jestem mechanikiem - częsciowcem, przyjechal dziadzio corsą 1 nie wiem 85r czy jakos, zrobił sobie pełen serwis, zamówił nową ori lampe, rachunek ze dwa razy przekroczył wartosć auta. ludzie jeszcze przyjezdzają astrami f 93-96 i serwisują, vectry b te pierwsze i nikt sie nie pyta co ile kosztuje. a co ty myslisz że jak pojedziesz do kogoś do garazu to zrobią ci za pół darmo? oskubią cie jak indora, powkładają najtansze graty a ty jezdzisz i chwalisz sie ze masz dobrego mechanika. juz ja znam takie chistoryjki, jak ludzie przyjezdzają z płaczem do aso bo jakiś wacuś oskubał ich doszczętnie i auto nadal nienaprawione.
przyjezdzając do aso podpinają cie pod kompa serisowego a nie jakieś gówno co sprawdzi ci który czujnik abs nie działa. ile ludzi pisze że podpięło sie pod kompa i nic a na wolnych obrotach faluje, a podepnij sie pod oryginalny komp to zajrzy ci do chistorii błędów i powie co nie jest tak.

w tym tyg. paniusia kupiła gdzieś astre 3. oczywiscie pierwsze co to mechanik. kurde nie pamietam ci jej sie działo. cos z elektryką. mechanik swoim laptopem to oczywiscie inspekcje skasuje, ładnie popatrzy na ciebie i 50zł. wszystko ok usłyszysz płacąc te 50zł za nic brudasowi. przyjechała do nas. spojrzenie elektryka z 10letnim dośw z 2 metrów. "tego kabelka tu nie powinno być", spojrzenie z bliska, auto po stłuczce, przecieta i sztukowana instalacja. baba w płacz i za tel do sprzedającego.

citizen - swięte słowa.

2, 3, max 4 letnie oczywiście.



No tak powiedzmy do 50tyś/rok.



Nadal jest taniej niż benzyna czy diesel, oczywiście zakładając pewne przebiegi, ale do 10tyś rocznie to taxi taniej wychodzi jak już chcemy oszczędzać



Nie każdy. Sporo ludzi jest zadowolonych i faktycznie nie mają mierzalnych strat.
Za to rozregulowany diesel (80% z tych starszych niż 5 lat) z dużym przebiegiem też nie jeździ tak jak nówka sztuka.


Diesel jest spoko, troche taniej jeździ niż benzyna, troche drożej niż benzyna z LPG. Do tego większe ryzyko awarii które z reguły są bardziej kosztowne. Zwłaszcza że rozważamy i tak auta 8 letnie i starsze.



Darcyn, na każdą z takich historii mogę przedstawić zupełnie odwrotną, gdzie ASO albo załamywało ręce albo rżnęło klienta wystawiając faktury za niewykonane prace. Podobnie "zwykły" warsztat u Henia gdzie w 5 minut awaria jest usunięta kosztem kilku zł. Tak więc sugeruję nie gloryfikować ASO i nie deprecjonować nieautoryzowanych mechaników.

życie

naprawde zal mi ludzi ktorzy nie maja pojecia o budowie i eksploatacji samochodow na tyle by sam naprawiac autko.. zadnego wyobrazenia o dzialaniu, orientacyjnych cen czesci.. NIC!
Zarowno dobry, prywatny mechanik jak i ASO oskubia czlowieka z kasy jak indora


co do paliwa diesel czy lpg to kazda sroczka swoj ogon chwali..

ja jezdze na lpg i nigdy nie przesiadlbym sie na rope.. chyba, ze stanieje do 3zl, ew z nieba spadnie ziomek ktory kradnie rope z tirow. Jesli kogos meczy zmiana biegow to niech kupi automata..

robie rocznie 30tys..dynamika w porzadku, eksploatacja o wiele tansza w porownaniu do diesla. Nie wiem czemu niektorych przeraza wymiana swiec, filtrow czy drozsze o kilka paczek marlboro przeglady..

niepotrzebne sa docinki w stylu "gaz do kuchenek".. jeden jezdzi astra f z lpg do pracy i odstresowuje się w sloneczne dni e30 z s50b32 a drugi woli diesla bo kocha klekot TDI i cyferki przy Nm..

ciesze sie ze wśród nas są jeszcze ludzie z którymi mozna popisać

tia.... zagazowalem 330Ci zaraz po zakupie sekwencją, od razu zmienilem swiecie na NGK,
przez rok na trasach do Wloch nakulałem 70tys km,
nie wiem co to wymiana filtrow i jakies tam strojenia o ktorych piszesz, konkretnie wiekszym kosztem auta na gazie jest przegląd drozszy o 60zl:)
ale do baku wlewałem 70-100zl na którym robilem od 300 do 500km, czyli jazda jak dieslem


masz racje, powyżej 200km/h czuć różnice:)