zależy do czego ten aparat. lustrzanka z 1-2 szkłami z dużym zoomem to raczej pomyłka. lepsza wtedy będzie hybryda - mniejsza, lżejsza, większy zoom... lustrzanka to typowy dodatek do obiektywów. a obiektyw to specjalistyczne urządzenie do konkretnego rodzaju pracy - zdjęć. kitowy obiektyw ani nie będzie szybszy, ani jaśniejszy od obiektywu w hybrydzie... chyba, że ktoś ma potrzebę np. super dużego tele np do zdjęć przyrody, drogiej stałki do portretów albo fotografii bezcieniowej, jakichś do makro albo innych efektów... tak na codzień to lustrzanka jest mało użyteczna. bo kto będzie z walizą szkieł latał... do takiej opinii dojrzewam od kilku lat - kiedyś robiłem zdjęcia lustrzanką analogową - to była fajna zabawa - różne rodzaje papierów, różne nasycenie wywoływaczy, czas naświetlania itd... wreszcie różne klisze... a lustrzanka cyfrowa... no nie wiem... ostatnio rozmawiałem z moim guru fotografii z dzieciństwa - kolegą moich rodziców. od kiedy pamiętam miał strasznie dużo aparatów, z wielkoobraskowymi włącznie. to on nauczył mnie wywaływać zdjęcia. zapytałem, którą lustrzankę kupić - powidział właśnie, że teraz to warto do codziennego użytku kupić hybrydę... zaskoczył mnie tym strasznie, aż nie mogłem uwierzyć. od tej pory (ze 3 lata) waham się nad kupnem i w rezultacie nie mam nic

ale dochodzę do wewnętrznego przekonania, że do codziennej fotografii lustrzanka cyfrowa to nie najlepszy pomysł z możliwych... a jeżeli ktoś rzeczywiście bardzo chce, a nie będzie się zajmował profesjonalną fotografią i nie będzie zbierał 5-10 szkieł (na dobre to by trzeba było wydać z 15 tysi) tylko 2-3 to (po 2 latach czytania dyskusji na różnych forach) brałbym raczej pentaxa. w tym samym budżecie jakość jak canon czy nikon a lepsze wyposażenie.