BMW Sport

Witam.

3 godzinki temu wleciał mi w bok dziwny pan
Oto zdjęcie:


1.Na jaką kwote moge liczyć?
2.osoba która we mnie wleciała woli sprawe ponieważ twierdzi że policjant się myli i to moja wina. Jak się odbywają takie sprawy?

3.I w sumie najważniejsze pytanie, okazało się że minął mi przegląd , policjant zabrał mi dowód i powiedział że lajcik, tylko zrobie przegląd i odbiorę dowodzik. No ale czy ubezpieczalnia nie przyczepi się do tego że "auto było nie sprawne do jazdy" ?

pozdrawiam

skoro nie masz przegladu to nie masz prawa poruszac sie po drogach....
ja slyszalem w wawie o takiej sprawie i przegral ten co nie mial przegladu
a Ty teraz szybko przegladu nawet nie zrobisz bo samochod uszkodzony

pojezdze to zobaczymy co z przeglądem
tzn ale nawet jeśli to nie jest ewidentnie moja wina to i tak moge przegrać ?

czyli tylne drzwi, przednie drzwi trafione? Próg nie ruszony? Bo nie wiele widać tak z fotki? Zawiasy w drzwiach nie wbiły się w słupki? Szyba żadna nie pękła? Nie trafił w koło?
Każda część się ceni nawet najmniejsza. Myślę, że możesz za to dostać (czyli za dwie pary drzwi i przetartą tylną ćwiartkę) jakieś 4-5 tyś. Oczywiście nie gwarantuje, że na pewno tyle dostaniesz ale tak z moich praktyk wynika (na szczęście nie na własnej skórze) . Ubezpieczyciel, a raczej przedstawiciel wpisuje w kompa każdą uszkodzoną część i wylicza ile będą zamienniki kosztowały. Tak więc na pewno jest więcej kłopotu niż zarobku... No chyba, że jeździ się już jedną wielką szpachlą to niech walą
a co do tego, że nie miałeś przeglądu to może być lypa... Może być coś podobnego do zasady, że jeżeli jest wypadek i jednym z aut kierowała osoba pod wpływem alkoholu to nawet jeżeli wypadek nie jest z jego winy to i tak on ponosi konsekwencje za to...
Życzę powodzenia i pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy!

co do uszkodzeń: to tylko tylne drzwi i tylna ćwiartka

No i doliczyć 100Pln na przegląd, żeby odzyskać dowód.

A końcówka przednich drzwi nie jest przyrysowana? Czy to tylko tak wygląda przez obiektyw aparatu?

Policjant w notatce pokolizyjnej zaznaczył, że auto nie ma ważnych badań technicznych?
Jeśli tak to w sądzie mogą być problemy, przynajmniej tak mi się wydaje.
Tym bardziej jeśli Pan, który jest sprawcą całego zamieszania wie o braku przeglądu będzie chciał to wykorzystać na swoją korzyść.

Edit. Literówka

przednie drzwi mają jednak lekkie rysy

sprawca zdarzenia jak na razie raczej o niczym nie wie, czy ktoś wie ile moge czekać na na pierwszy kontakt w tej sprawie, ile to może trwać?
pozdrawiam i dziękuję za pomoc

co do tego czy policjant coś zaznaczył to mi nic nie wiadomo

myślę, że od złożenia sprawy w sądzie trzeba czekać dwa tygodnie gdzieś na informację listowną (a kiedy sama rozprawa będzie do zalerzy kiedy będą mieć czas ;p )

do tego czasu mam śmigać z takimi drzwiami, nie chcą mi przeglądu zrobić

W Polsce załatwia się to tak. Jest policja nie masz dowodu. Potem załatwiasz przegląd z dnia wczorajszego i juz

no nie ma bardzo, raczej mało kto ci podbije z datą wczorajszą, a jak już to raczej minimum 200pln w łapsko. Czasy się zmieniły, diagności sie teraz ostro boją bo przez ostatni rok duuużo wylądowało za kratkami za takie i podobne mahlojki

no pewnie nie opłaca się oglądając zdjęcia...