BMW Sport

Vermilion, zastanawiałem dlaczego się jeszcze nie odezwałeś w temacie Kiedyś chyba wklejałeś w jakimś innym temacie fotki jakieś super oklejonej furki.

Plus oklejania jest taki, że jak chcesz sprzedać auto, a zachciało Ci się przemalować dach na inny kolor to zaraz będzie gadka o puknięciu/walnięciu/rolce, a z folią jest bez problemu.

ostatnio jeden z moich klientow mial oklejone porshe carrere . ogladalem samochod wszedzie i powiem ze efkt jest swietny.w mojej okolicy jest z 10 oklejonych aut. wiekszosc czarny mat. ale fajnie wyglada szary mat na range roverze, albo chrom na mercu

Nie odzywalem sie, bo oklejanie folia raczej nie jest moja dziedzina, ale jak zobaczylem ten tekst o zrywaniu folii razem z lakierem to poprostu

Kiedyś oglądałem program o firmie niemieckiej co okleja w Niemczech auta, głównie taxi (kolor żółty). Twórcy programu zachwalali tą metodę ponieważ zawsze można wrócić do oryginalnego koloru bez rys, odprysków, rdzy itd. Folia bardzo dobrze zabezpiecza lakier i niema mowy żeby lakier zszedł przy zdejmowaniu folii. Kolejnym plusem jest to, że w razie uszkodzenia folii można ją wymieniać kawałkami i nic nie będzie się odróżniać. Najważniejszym minusem jest to, że folia jest tylko z zewnątrz (wewnątrz jest lakier oryginalny). Nic nie demontują i dopasowują wszystkie krzywizny podgrzewając folię. Kolejny minus to cena bo w Niemczech taka usługa kosztuje ok 1000 euro więc na nasze realia jest to po prostu nie opłacalne, ciekawe właśnie jaki koszt takiego zabiegu jest u nas.

Kiedy pracowałam u dealera Mitsubishi było wielu kierowców MPT, którzy kupowali auta i natychmiat po odbiorze jechali na oklejenie ich na biało (miśki wtedy nie miały w palecie tego koloru na Lancerach). Takie praktyki sprawdzały się na dłuższą metę. Wielu z nich zachwalało tą metodę widząc ją u koegów. Koszt 4 lata temu to 2000 zł. Nie wiem jak teraz.
Sama zastanawiałam się nad taką opcją do mojej bumy.

koszt zmiany koloru w tej firmie to 3400zł, gwarancja na folie to 10 lat. Do zabiegu należy auto porządnie umyć bez żadnego woskowania, reszta zajmuje się firma (odtłuszczanie i przygotowanie powierzchni) czas wykonania 2 dni. Mowa o aucie wielkości e36,e46...

nie jest tak źle z ceną, tylko nieco drożej od malowania, ale nie traci się zabezpieczenia blach i nie ryzykuje, że lakier zacznie pękać po roku od malowania. Auto bez rys... mmm... aż miło pomyśleć

chłopacy w filmie new york taxi ( jesli ogladaliscie) laski rabuja banki jezdza 7er w kolorze czerwony taki diabelski:D i to jest folia w pewnym momencie filmu zdejmuja filie i jest niebiesciuchna dokładnie w 55 minucie filmu efekciwo jest dobre

w czarnym macie wyglada ligowo!!!

ciekawe jak znosi duze ilosci ciepla i slonca....

Najgorszy minus,że we wnękach auto zostaje w oryginalnym kolorze.

Jestem z firmy www.zmianakoloruauta.pl i trafiłem na Waszą dyskusję nt. foliowania aut. Jeśli ktoś ma jakieś konkretne pytania to chętnie odpowiem bo temat jest w tej chwili bardzo modny (zwłaszcza jeśli chodzi o czarny i biały mat) a technologia zmiany koloru samochodów jest w Polsce jeszcze w miarę "świeża". W Niemczech to jest już od dawna sprawdzony sposób na szybką i tanią zmianę wizerunku auta a przy okazji ochronę oryginalnego lakieru.

Odpowiem krótko, że folią da rady okleić wnęki (widoczne po otwarciu drzwi) bo folia jest na prawdę klasa i da rady nią zrobić praktycznie wszystko - jest topowa seria tzw. folii wylewanych o maksymalnej trwałości (10 lat!!!) i ekstremalnych parametrach technicznych (gruba i stabilna wymiarowo, bez odbarwień przy naciąganiu). Trzeba tylko zdemontować drzwi jak do lakierowania, ewentualnie rozbroić tapicerkę. Szczerze mówiąc jeszcze nikt sie na to nie zdecydował bo po pierwsze to dodatkowe koszty (sprory naddatek robocizny), po drugie wnęki są widoczne przez 10 sekund podczas wsiadania i wysiadania i kolor musiałby być na prawdę wściekły, żeby sie strasznie rzucił w oczy, a po trzecie to ten demontaż drzwi i tapicerki przeczy głównej zalecie foliowania, którą jest niewielka ingerancja przy operacji zmiany koloru. Lakiernik to, żeby ZMIENIĆ kolor zdemolowałby całe auto i przy 2 zmianie koloru w aucie brakowałoby 50% spinek i plastików... Przy folii możemy usunąć ją w każdej chwili i albo wrócić do starego koloru (np. przy sprzedaży) albo założyć nowy świeżutki look. I nikt nam nie zarzuci, że auto było bite i lakierowane.

W tej chwili mamy ciekawą ofertę cenową także zapraszam kolegów...

Marcin.

powiem szczerze ze mocno mnie zintersowala wasza oferta bo niedawno kupilem autko ktore nie ma doslownie zadnej ryski i jest czarne, problem w tym ze musze to auto zwiesc na kolach przez cala europe i jeszcze dalej bo na wyspy kanaryjskie gdzie mieszakam nacodzien i tu jestem prawie pewien ze powstana tu drobne zarysownia i dodatkowo czarny lakier bedzie czysty tylko 5 minut po umyciu bo ilos kurzu i pichu w powierzu jest tu ogromna, czarny kolor jest mocno nie zalecany tutaj jesli ktos nie ma garazu, wiec myslalem o skorzystaniu z waszej oferty zmieniajac kolor auta i chroniac go w ten sposob przed warunkami jakie tu sa.
pytania jakie mam to:
1) temperatury w lato to 35C w cieniu i auto moze stac kilka godzin dziennie w pelnym sloncu - czy folia moze negatywnie na to reagowac?
2) rejestrujac auta jak mi sie dobrze wydaje musz podac kolor auta, jesli auto czarne pokryjemy biala folia nie bedzie z tym problemu z policja itp.
3) przypusmy ze musze zdjac folie czy moge to zrobic na wlasna reke ?
dziekuje

Witam, już odpowiadam.

Przede wszystkim oklejanie samochodów folią ma też na celu właśnie ochronę oryginalnego lakieru. Zaawansowane parametry kleju pozwalają na demontaż takiej powłoki w dowolnym momencie, bez szkody dla lakieru (chyba, że był położony odtwórczo przez "lakiernika" pana Zdzisia). Także zdecydowanie jest to dobry pomysł.




Zakres roboczy temperatur dla tej folii to od -50 do +110 st.C. W lecie tego roku zmierzyliśmy temperaturę auta (folii) w 30 stopniowym upale - 55 st.C dla czarnego matu. Jasne kolory miały temperaturę nadwozia niższą o 10 st.C. Oczywiście przy takich temperaturach zarówno lakier jak i folia zaczyna się robić miękka więc odradzamy wówczas korzystanie z myjni przy nagrzanym nadwoziu. Bardzo ważną cechą charakterystyczną jest wysoka stabilność wymiarowa tj. 0.1 mm (max) przy dość dużej grubości materiału (100 mikronów).




Nie ma takiej rubryki w dowodzie. Zresztą to nie jest fizyczna zmiana koloru, tylko nałożenie powłoki (czasowej lub długookresowej). Nie mieliśmy również problemów z pełnokolorowymi grafikami - bo jaki to kolor ?...




Folia odchodzi od nadwozia pod wpływem wysokich temperatur np. z opalarki. Powierzchnię po folii należy doczyścić delikatnym detergentem (na własną rękę można zdobyć np. jakiś alkohol izpopropylowy czy zmywacz silikonu lub specjalistyczny środek od producenta folii). Jedynym problemem może być ponowny demontaż niektórych elementów, które były zdejmowane w celu poprawnej aplikacji folii. Zwykle wykonujemy mało inwazyjne demontaże takich części jak klamki, tylne lampy czy też emblematy. Wszystko to może być wykonane we własnym zakresie.

Pozdrawiam,
Marcin

[profesjonalne oklejanie samochodów folią]
http://www.zmianakoloruauta.pl

dziekuje!!

nissanowi w zlotym macie tez pikinie

mi sie wkreca zeby sobie zlota folie strzelic!!!!

ps. firma jesli chodzi o kontakt z klientem 100%X2 profesional!!!

zloto jest piekne

No właśnie jak tam próbki folii, które wysłaliśmy??? Złoto wygląda całkiem, całkiem. Chociaż ostatnio lecimy wszystkie bryki w białym macie, ewentualnie z czarnym dachem (np. błysk lub piękny carbon z firmy 3M).

Pozdrawiam,
Marcin

[profesjonalne oklejanie samochodów folią]
>>> http://www.zmianakoloruauta.pl <<<

niestety rodzice wyjechali zanim doszy probki i nikogo nie ma w domu do przyszlego tygodnia.....ja je dostane napewno odpisze...dziekuje

pomysł jaknajbardziej trafiony

taki jakby futerał na samochód na telefon, na piloty no to teraz mamy już futerały chyba na wszystko