BMW Sport

czyli już w sądzie grodzkim dali Ci 490pln i bez punktów po tym jak odmówiłeś przyjęcia ??

w sądzie "paliłeś głupa" że nie wiesz za co cie zatrzymali czy sędzia też ma beemke i zrozumiał argumenty




ja mam mandat za jakieś minimalne przekroczenie prędkości który dał mi zakręcony policjant, że nawet się na kwicie nie podpisałem coś za parkowanie, coś jeszcze za parkowanie i jeszcze jeden ale nie pamiętam za co . . .

mandaty wiszą na drzwiach, nie płacę . . .

plus kilka sytuacji ewidentnego dupościsku i kure***twa (bez konsekwencji punktowo mandatowych) - powód jazda beemką, w stylu kontrole i przeszukiwanie auta łącznie z chusteczkami higienicznymi w schowku i pod dywanikami . . .

jakaś dyskusja przez szybę z panami z nieoznakowanego radiowozu że za szybko jeżdżę bo ich minąłem lewym pasem i odgrażanie się co to oni zaraz mi nie zrobią . . .

ale i tak najlepszy był patrol pieszy . . . staliśmy w parę osób na parkingu i gadaliśmy, przychodzi dwóch młodych łebków policjantów (wyglądali na 16 lat ) i pyta co tam pod maską, ile pali, czy jest gaz itp., taka dyskusja o niczym z 5 minut a na koniec "Dobra to pokaż gaśnicę i trójkąt"

380zł grzywny z Grodzkiego za użycie bagażnika w innym celu niż wskazany. Uważajcie na monitoring w miastach...
100zł - 4pkt za 76km/h w terenie zabudowanym

rozwiniesz temat >?

10 pkt 141/90. = 400zł

[/quote]ale i tak najlepszy był patrol pieszy . . . staliśmy w parę osób na parkingu i gadaliśmy, przychodzi dwóch młodych łebków policjantów (wyglądali na 16 lat ) i pyta co tam pod maską, ile pali, czy jest gaz itp., taka dyskusja o niczym z 5 minut a na koniec "Dobra to pokaż gaśnicę i trójkąt" [/quote]

Hehe, dobre. Może pierwszy raz wyszli na ulicę i chcieli zobaczyć co mogą, a czego nie

Ja mam póki co tylko 1 pkt za parkowanie i 5 za poruszanie się po miejskim rynku bo do całodobowej apteki nie chciało się iść z buta...

Konrad_ef, podziel się z nami historią z bagażnikiem ;p

0 punktow, 0 zł mandatów

no ale na rok miałem wzięte prawo jazdy za prowadzenie w stanie wskazującym 0,48promila (ale i tak jeździłem bez i żadnej kontroli)

Tak dodaje posty, a nie napisałem o sobie...

0 punktów, 0 zł. - niech tak zostanie

Ogólnie miałem:

2 pkt. i tylko 50 zł. za 2 pasy
1 pkt. i 100 zł. za 1 pas
6 pkt. i 300 zł. - kolizja (24 grudnia, 2007 roku w wigilie)

0

a po co mi one? nigdy nie mialem

To pogratulować tylko i wyłącznie

ludzi wiozles w bagazniku?

85km/h w zabudowanym, na szczęście po 23, ale żeby nie było tak ładnie to pech chciał, że akurat jechałem ojca samochodem i nie wziąłem dokumentów, 250 PLN i 4 pkt, uważam że i tak miałem szczęście bo najpierw zobaczyłem prostą długości pół kilometra + nowy asfalt, zredukowałem do 'trójki' i nie zdążyłem dodać dobrze gazu a przed kołami zobaczyłem 'pana' z ognistym mieczem No Panowie powiedźcie czy nie wykorzystalibyście takiej prostej?



też jestem ciekawy! rozwiń rozwiń!

Też o tym pomyślałem
Ale pewnie tych "ludzi" było tam trochę

odrazu ludzi byscie wozili... ile tych ludzi troje, czworo?? bez przesady kolega zapakowal pewnie tesciowa do bagaznika a chyba tesciowa nie zalicza sie do ludzi (homo sapiens) raczej do czleko-ksztaltnych, pewnie inni ktorzy rozumieja bol pomogli i zrobil z tesciowa co trzeba

miałem foto 127/50 czyli w zabudowanym ze Starży Gminnej. Przepychanka pisemna (bo chcieli mnie skroić na 500zł i 10 pkt) i sie odczepili. Mam nadzieję, że na zawsze

również mogę się pochwalić takim bilansem

Mnie prawie dwa lata temu (jeszcze nie miałem prawa jazdy) złapał niebieski za przekroczenie prędkości na skuterze... Wyleciał na drogę jak poparzony i chyba za bardzo nie wiedział co ma powiedzieć, a że człowiek młody i gęba nie wyparzona, wdałem się w niepotrzebną dyskusję. Zabrał mi dowód rejestracyjny + 100 zł i 4 pkt karne (było 74 km/h na 50 km/h)

zgadzam sie
i taki sam wynik
(jak mozna dac sie zatrzymac pieszym )

krótko, zwięzle i na temat-monitoring nagrał mnie i kolegów kiedy rzekomo uprowadzałem dwóch z nich dobrowolnie wsiadając do bagażnika. No ale panowie policjanci stwierdzili że mogło to byc uprowadzenie i w lany poniedziałek tego roku zapukali do moich drzwi o 9.00 rano. Tworząc bardzo ubarwioną historię w swoim kajeciku. Potem przesłuchanie, odtworzenie filmu na nim no i sprawa w grodzkim.

O kurcze, historia jak z filmu gangsterskiego