Moim zdaniem nie da się przerobić tak lamy aby spełniała normy europejskiej... Przynajmniej nie w prosty i tani sposób ;p
Cytuj:
"E" w trójkącie + cyferka (oznaczenie homologacji danego kraju):
1 - Niemcy
2 - Francja
3 - Włochy
4 - Niderlandy
5 - Szwecja
6 - Belgia
7 - Węgry
8 - Czechy
9 - Hiszpania
11 - Zjednoczone Królestwo
12 - Austria
13 - Luksemburg
17 - Finlandia
18 - Dania
20 - Polska
21 - Portugalia
23 - Grecja
24 - Irlandia
26 - Słowenia
27 - Słowacja
29 - Estonia
32 - Łotwa
36 - Litwa
CY - Cypr
MT - Malta
źródło: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1360.htmMoże jeszcze skopiuję artykuł z czasopisma Maxutuning :
Cytuj:
Tuningowe oświetlenie: temat wręcz niewyczerpany, zarówno pod względem dostępnego asortymentu, jak i możliwych kolizji z prawem podczas przeróbek w samochodzie. Polskie przepisy bardzo restrykcyjnie traktują temat świateł w samochodzie, co wydaje się uzasadnione: często to jedyna rzecz jaką widzimy, gdy mijamy inne auto. Tunerzy mają wielkie pole do popisu, ale uważać przy tym trzeba znacznie bardziej niż przy innych zmianach.
Na początek drugiego odcinka działu "Tuning a prawo" nie wygląda optymistycznie. Niestety, sytuacja tunerów chcących modyfikować oświetlenie w swoim samochodzie jest trudna. Ilość tuningowych lamp i żarówek na rynku jest odwrotnie proporcjonalna do ich zgodności z prawem. Można kupić absolutnie wszystko, ale 95% dostępnych produktów może stać się przyczyną kłopotów z policją i przeglądem technicznym. Wspomniane już w pierwszym odcinku rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia jasno precyzuje, w jakie światła musi być wyposażony pojazd. Z przodu są to światła barwy białej lub żółtej selektywnej (zauważmy, że nie ma mowy o świetle niebieskim), według załącznika 6. do wspomnianego rozporządzenia. Właściwie wyłącza to możliwość stosowania agresywnie niebieskich żarówek, chyba że posiadają one stosowną homologację. Od kierunkowskazów wymaga się barwy "żółtej samochodowej", a zatem światła w stylu amerykańskim (całe czerwone) także nie są zgodne z prawem. Podobnie kontrowersje może budzić zastosowanie przezroczystych kloszy i umieszczonych w nich zespołów LED (diod), świecących podobno na pomarańczowo. Często kolor światła emitowanego przez te diody niebezpiecznie wpada w odcień brzoskwiniowy - idealny powód dla złośliwego policjanta do zabrania nam dowodu. Ze światłami tylnymi sprawa jest prosta: światła stopu i pozycyjne to bezwzględnie kolor czerwony, podobnie jak elementy odblaskowe, natomiast lampa cofania dopuszczona jest wyłącznie w kolorze białym. W takiej sytuacji zastanawia nieco fakt oferowania do sprzedaży żarówek o barwie klosza zielonej lub fioletowej. Jedynym zastosowaniem, jakie dla nich widzimy jest podświetlanie elementów wnętrza, na przykład schowka lub zespołu wskaźników.
Lampy tylne zespolone
Aby zbadać temat oświetlenia tuningowego, poprosiliśmy o pomoc pięć firm. Dzięki nim, mogliśmy zapoznać się bliżej z ofertą i dowiedzieć się, jak wygląda kwestia homologacji tych produktów na polski rynek. Rezultat badania nie wypadł zbyt pomyślnie. Na pierwszy ogień poszły światła tylne w stylu Lexus. Najłatwiej kupić je do Peugeota 206, Forda Focusa, Renault Clio czy Golfa IV generacji. Noszą one loga różnych producentów: MS Design, MHW, In Pro czy FK Automotive. Na wszystkich z nich znajdziemy znak homologacji europejskiej E11, co, wydawałoby się, załatwia sprawę. Rzeczywistość jest zupełnie inna: wszystkie tuningowe światła produkowane są na Tajwanie, a ich późniejsze "obrandowanie", czyli nadanie loga producenta nie zależy od fabryki, w której zostały wytworzone. Tak wygląda chociażby sprawa z produktami firm In Pro i Sonar: pochodzą z jednej linii produkcyjnej. Homologację na takie światła uzyskuje się w Hong Kongu, dzięki czemu automatycznie dopuszczone są one do użytku w Wielkiej Brytanii (homologacja E11), a ta, jak wiadomo należy do Unii Europejskiej. Z tego wynikałoby, że wszystko jest w porządku, tymczasem Chińczycy znaleźli po prostu sprytną furtkę na "zaatakowanie" rynku europejskiego. W Polsce te światła nie są homologowane - homologacja brytyjska E11 to za mało - i problemy w spotkaniu z policją po ich zamontowaniu stają się, jak najbardziej, realne. Pomijając nierówną jakość chińskich produktów, montażu tylnych lamp tuningowych dokonujemy na własne ryzyko. W tym momencie sensowne zaczynają wydawać się nam przepisy hiszpańskie: tam po założeniu innego oświetlenia jedziemy do stacji kontroli pojazdów po świadectwo homologacji, a mając je przy sobie możemy prowadzić spokojnie. W Polsce, niestety, tak nie jest, ale prawdopodobieństwo wystąpienia problemów nie jest duże i wiele zależy od humoru policjanta lub diagnosty. Homologowane światła tylne oferuje np. Hella (homologacja E1), w ofercie znajdują się w szczególności lampy do samochodów niemieckich.
może to się jeszcze przyda:
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... +z+anglikahttp://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... +z+anglika