BMW Sport

Dodam coś w imieniu mojego taty,szczęśliwego posiadacza czarnej E39 M52 (czarna szyba max ). Rok temu dostał mandat od miejskich. Jak zawsze ze stoickim spokojem przyjął,podpisał, odwrócił się na pięcie w miedzy czasie drąc pokwitowanie i wrzucił je do śmietnika. Jakie było jego zdziwienie gdy przyszło do domu wezwanie na policję. Znajomy policjant wyciągną z woreczka podarty mandacik,ładnie sklejony taśmą przeźroczystą z jakąś dodatkową adnotacją 1 pkt. i 100zł

6/8/10 Razem 24 Jak dostałem miesiac temu ostatnie 10 to do tej pory jezdze 60 w porywach do 80 Na szczescie na mandaty odkładam z zaoszczędzącego paliwa Jutro kasuje mi sie 6 pkt A dzisiaj jak policja trzymała to myslałem ze puszcze klocka ale na szczescie panie władzo spieszy mi sie do pracy i puscili

e tam, większy fun jest podrzeć mandat na oczach strażaków.. mina bezcenna:)


nie paliłem głupa bo rozprawa obyła się beze mnie, bylem tylko przesłuchany przez policje na okoliczność zdarzenia miesiąc wcześniej...
Kasia zresztą tez jako świadek... bo siedziała na fotelu pasażera i nieopatrzenie dala panom się wylegitymować..


jak ci taki wypada pod koła to co masz zrobić? rozjechać go?


a tak z rekordow....
moj 1szy mandat, 700zl i iles tam punktow, juz nawet nie pamietam za:
-jazda bez wymaganych uprawnien (czyli prawa jazdy-akurat bylem na kursie na prawko)
-autem niezarejestrowanym-miało włoskie blachy ale w Polsce nie było zarejestrowane
-bez polisy OC
-na dodatek miałem 160km/h na 100

dobrze ze już kończyli służbę bo skończyłoby się niewesoło..

a ja od 11 grudnia jestem czyściutki
a miałem 10pkt za 116km/h na niby 50km/h przed zakrętem poza miastem
z racji tego, że jestem bardzo młodym kierowcą i byłem mega speszony spotkaniem z panami policjantami to niestety nic się więcej nie odzywałem i dostałem MAX


swoją drogą, tak patrząc na tą sytuacje pare dni później doszedłem do wniosku, że mnie zrobili w bambuko
ponieważ była prosta z górki i jakiś zakręt w oddali. Wyprzedzając pare samochodów oczywiste jest, że musiałem jechać delikatnie szybciej niż te 90km/h (poza miastem) aby ich jakoś sprawnie wyprzedzić. Po powrocie na swój pas, zauważyłem jak już koleś macha do mnie z daleka "lizaczkiem" HALT HALT !! natomiast jeszcze nie byłem za znakiem ostrzegawczym o zakręcie, ani za ograniczeniem do 50km/h. Nie mógł mnie zmierzyć po przejechaniu tych znaków gdyż zatrzymałem się dosłownie 20m za nimi.

Także teraz mam troszkę większe doświadczenie i nie przyjąłbym mandatu

nie piszcie za duzo szczegolow bo Policja tez czyta to forum

przeciez piszemy o tym jak juz dostalismy mandaty:) wiec juz po fakcie:)

7 lat PJ i jakieś 4 lata temu 1pkt i 100zł za brak zapiętych pasów u pasażera.

Dokładnie

no faktycznie....

Moje pierwsze punkty zdobyłem w piątek 13-stego W lutym 4 ptk + 200zł, potem gdzieś w maju przyszła fotka również z lutego 4ptk i 100zł. Jakoś nie dawno wzywali mnie dwa razy ale nie widać było na zdjęciach kto prowadził i nie przyjąłem.

Moje punktowe historie to:
Pierwszy mandat to 1pkt i 100pln za parkowanie na zakazie
2 x 6pkt + 200-300pln przekroczenie 80/50 km/h (sluzbowe auta)
1pkt i 100pln za jazde po zakazie

no i raz bardzo duze przkroczenie, az wstyd sie przyznac, na ograniczeniu do 80km/h ale udalo sie bez punktow i mandatu

6pkt- 450zł za złamanie nakazu skrętu w prawo i przejechanie przez linie ciągłą (byli nieugięci)
1pkt- 100zł za parkowanie na zakazie (od SM)
0pkt- 50zł za parkowanie na chodniku (bez punktów, mandat od SM)
6pkt- 50zł za złamanie nakazu skrętu w prawo i pojechanie pod prąd (policjant sam zaproponował taką kwotę)
6pkt- 200zł za 71km/h na 50- zmierzone podczas wyprzedzania poloneza który zjechał na pobocze. (policjanci nieugięci)
6pkt- 300zł za stłuczkę- rozbite 3 auta przede mną, w tym jeden do kasacji. Tylko ja i pierwsze auto odjechaliśmy o własnych siłach (licytację zaczęliśmy z policjantami od 500zł)


Wszystkie mandaty dostałem jeżdżąc autami służbowymi.

0 zł 0 pkt 0 kontroli - półtora roku bez prawka dzień w dzień...
chyba szczęście

chwalić się nie chce ale 10pkt i 500zł mandatu
Ścigałem się w mieście ze Skodą Oktawią (w nocy). Przy 126km/h przy Skodzie się lampki niebieskie zapalają i syrena... i wszystko jasne

taka usportowiona troche? chyba widzialem

tak czarna, alusik, spoilery... no cycuś glancuś i 3 antenki na dachu, jedyna taka w koninie za dnia bym się na pewno nie ścigał...
zabrali mi wtedy dowód rejestracyjny za białe diody w przednich pozycyjnych bo powiedzieli ze to niebieski...

no to widzialem ja pod Koninem jak z tata jechalem, mowili na Cb ze skoda sie kreci i akurat nas wyprzedzila

iroonhide, krolmacius1, widzialem ta skode w wakacje chceial mnie podpuscic i siedzial mi na zderzaku chyba 2km ale w koncu sobie odpusccili a poznalem bo u mnie w miescie jezdzi taka sama tylko blekitna

To faktycznie ciężko by było się skapować, że to tajniaki. Kiszka ale co zrobisz, bok sobie wyrwiesz

Tak ciężko, bo była noc