BMW Sport

Razem z autem dostałem takie oto 3 dzyndzle. Działa to tak, że w aucie miga dioda, przykładamy dzyndzla, zaczyna palić się dioda na dzyndzlu i gaśnie dioda w aucie. Wtedy dopiero można odpalić auto. Problem polega na tym, że z 3 dzyndzli tylko jeden działa...troche boję się że przy zagubieniu bądz awarii działającego powstanie mały problem
W Auto Fusie (ASO Warszawa) stwierdzili, że to nie jest oryginalna część BMW i nie są w stanie nic powiedzieć. Dzięki uprzejmości użytkownika BRAWET udało mi się dotrzeć do katalogu oryginalnych pilotów, alarmów itd BMW i "dzyndzel" oczywiście tam jest. Z rozkodowanego VIN'u wyszło, że jako do wersji INDYWIDUAL, klient zażyczył sobie "dodatkowego zabezpieczenia zapłonu"

Czy ktoś posiada/posiadał takiego dzyndzla? Czy może udzielić jakichkolwiek informacji na temat tego ustrojstwa??

Pilot zdaje się być nierozbieralny, stąd wykluczam możliwość wymiany baterii ( z powodu jej braku w środku? ), ale czy wtedy mogłaby się świecić dioda na pilocie ??
Drugą moją hipoteza jest to, że piloty po prostu się rozkodowały, zdaję sobie sprawę, że możliwości ponownego zakodowania najprawdopodobniej nie ma. Tak więc czy jakiś elektryk może wywalić to gó**o z auta??

Może jakieś inne propozycje poradzenia sobie z tym zabezpieczeniem?

Zdjęcie dzyndzla z katalogu BMW :


Jeżeli ktoś zna język włoski i mógłby mi przetłumaczyć co jest napisane w katalogu pod dzyndzlem, to też byłbym bardzo wdzięczny, tutaj zdjęcie w lepszej, czytelnej rozdzielczości:
http://img694.imageshack.us/img694/8797/img2380h.jpg

szukałeś może na realoem? wuj w e34 tez miał takie ustrojstwo. podjedź może do innego ASO skoro w tamtym nie wiedzieli co to jest

Miałem tego typa u siebie, aż do czasu zagubienia jedynego pilota .
Baterii raczej tam nie ma, a dioda na pilocie zapala się poprzez styki do których przykładamy.
Immo wywalił mi spec od alarmow i wygląda to tak:



Pilot który zaginął




Wygląda na to że jest to część nie montowana w fabryce, a już w aso na życzenie klienta. Widać to już po samych połączeniach, są profesjonalne ale nie oryginalne bmw.
Z numeru wychodzi
http://www.realoem.com/bmw/partxref.do?part=82919404260

lupanet, wielkie dzięki, cieszę się że ktoś już z tym walczył. A możesz powiedzieć coś więcej na temat demontażu. Czy były jakieś problemy? Czy potrzebne są jakieś schematy żeby to wypruć? Gdzie tego w ogóle szukać? Trzeba dużo wnętrza rozpruć? Jakie koszta takiego demontażu?

Może masz kontakt do tego speca i ewentualnie mógłbym zadzwonić i pogadać jeżeli pamięta cokolwiek z demontażu?

CoX, kontaktu nie mam bo to tak jakby mój znajomy mechanik go ściągnął jak mi kluczyki zgubił . Wiem że moduł znajdował się pod schowkiem pasażera, a kable były pospinane pod schowkiem i kierownicą. Żadnych schematów nie posiadał, sam survival

Powinno być tak ze jak to wszystko odłączysz to działa tak jakbyś nigdy tego imo nie miał. Tak jest z alarmem.

a ja sobie poradziłem bez wywalania całego tego ustrojstwa. Wbrew pozorom jest to bardzo proste urządzenie. Musiałem działać na freestyle bo też miałem jeden pilot i oderwał mi się kiedyś od kluczy i zaginął w akcji. Ten pitol z diodą który jest zamontowany w aucie jest to prosty stycznik. 3 kabelki z diodą, dwa do dawania sygnału na przekaźnik w module który załącza zapłon a jeden przewód do diody która se miga. Trzeba było tylko rozgryźć który idzie do tej diody (mając multimetr robisz to bez problemu) a pozostałe dwa kable zewrzeć ze sobą i masz zapłon włączony. To taka metoda na szybko w razie utraty pilota. Miałem się wziąć kiedyś za to ale jak zwykle nie mam czasy żeby to wywalić
pozdr

Super, wielkie dzięki. W sumie to ja wolę takie rozwiązanie, bo po co rozpruwać całe wnętrze, żeby sie do tego dostać.

Tylko jakoś nie chce mi się wierzyć, że to takie proste może być, łączysz 2 kable i "heja" ? Skoro to jest takie proste, to byłby jakikolwiek sens montowania tego w autach ??

Witam.
Pojawił się problem z odczytywaniem "pilota" od immobilaizera (immo taki jak opisuje CoX w pierwszym poście)
Czasem immo nie odczytuje pilotów (mam 2 szt - oba działają). Po przytknięciu pilota do czytnika immo, dioda w pilocie ledwo się żarzy, a powinna mocno świecić.
Dopiero po kilku, czasem kilkunastu próbach udaje się odblokować immo, czasem wystarczy poczekać kilka minut i za się też odblokuje... ogólnie jest to trochę wkurzające.

1)Czy możecie mi pomoc w znalezieniu przyczyny problemów z immo??
2)Szukałem schematów połączenia tego immo, ale nie udało mi się nic znaleźć. Może macie coś??

pozdrawiam

Witam, mam identyczny problem jak kolega tom_ek1
Powiedz czy poradziłeś sobie z tym problemem ? pozdrawiam

Witaj.
u mnie uszkodzona była końcówka, do której przykładany jest pilot. Jeden z przewodów był naderwany (załamany) w końcówce. Udało mi się załatwić nową końcówkę i ją wymieniłem. Teraz jest już wszystko ok.
Początkowo chciałem wywalić immo, ale jak zobaczyłem wiązkę elektryczną pod deską to mi ręce opadły. Alarm, immo, car-audio, dodatkowe zabezpieczenia i mnóstwo dodatkowych przewodów, wszystko splątane, byle jak wrzucone pod deskę. Od czerwca powoli próbuje wszystko doprowadzić do ładu i oryginału

Też mam taki problem jak Wy, uszkodził mi się ten pilocik który się przykłada.

Dostałem sie do tego ustrojstwa, ale po zwarciu dwóch tych przewodów dalej nie ma zapłonu


Tutaj na zdjęciu zaznaczyłem tą instalacje 3 przewodową do samego czytnika, mam łączyć +12 V z minusem? coś nie bardzo to chyba




upload pic

Ja też posiadam to ustrojstwo ;d ale u mnie chodzi bez zarzutów narazie i nawet ostatnio chyba znalazłem ten cały sterownik od tego;d jest pod kierą ;d

Dokładnie tak to wygląda, tylko ja szukam kogoś kto pomoże mi to wyrzucić z samochodu bo zepsuł mi się ten pilot.

Mam dołożone palenie z pilota, ale niestety nie odpale samochodu bo ta centralka od Imobilisera odcina także pompę paliwa, z pilota mogę kręcić rozrusznikiem ale i tak nie zapali bo pompa nie działa.
A normalnie po przekreceniu kluczyka zapłon nie zaświeci się

Zostaje ci tylko atakować jakiego elektryka samochodowego bądź ogarnięcie schematów od tego imo... jak rozwiążesz tą sprawę to wrzuć na forum jak się tego pozbyłeś bo może mi się też to w przyszłości uwali;d. Pozdro

Według mnie ciężko będzie znaleźć uniwersalny poradnik wywalenia tego imo (wszystkie przewody czarnego koloru). To nie było montowane w fabryce, a już w aso i wszystko zależy od inwencji twórczej konkretnego montażysty, co prawda działali według określonych schematów, ale montaż może się trochę różnić w poszczególnych autach.
Nie ma innego wyjścia jak iść od puchy imo po kablach, aż do org. wiązek i kontrolować od czego poszczególny kabel jest. U mnie były rozcięte dwa przewody, jeden od pompki paliwa w podstopnicy, drugi od rozrusznika w wiązce pod kolumną kierowniczą.

Witajcie. dzis wyrzucilem to z mojej e34 poniewaz denerwowalo mnie "logowanie" przy kazdym odpaleniu. jest to dosyc proste i kazdy poradzi sobie z tym sam potrzebne rzeczy to; lutownica, cyna, izolacja, nóz. od modulu KBA 9540 idziemy po kabelkach gdzie łacza sie z instalacja i wyrzucamy je a spinamy ogyginalna instalacje, jest to proste bo tak naprawde sa to 3 klable[oryginalne] czyli z modulu wychodzi 6 [po 2 na 1 org.] i to jest 6 tych grubszych. pozostałe6 cienkich mozecie poprostu odciac bo one daja tylko sygnal ale nie koniecznie je zaizolowac poniewaz jeden z nich idzie pod stałym napieciem a jeden z napieciem po kluczyku. tak ze lapiej zeby nie zmaslowało. mam na dzieje ze pomogłem jak cos nie jasne to pytac