BMW Sport

To swoją drogą ta 330Ci musiała resztą sił ciągnąć albo jazda była nader delikatna.

buhaha
8,5h jazdy z okolic Wenecji czyli ok 1200km no to byla delikatna jazda... gratuluje poczucia humoru
jak zrobisz ta trase ponizej 10h to stawiam krzynke piwa:)

To, że 320D może pokonać trasę z tą samą prędkością średnią co 330Ci to nie znaczy, że jadą tak samo albo są tak samo szybkie. No jakby udało mi się utrzymać średnią z trasy do Torunia na ostatni zlot to pewnie i bym miał tą skrzynkę, ale to ciężka i męcząca sprawa taka trasa

to znaczy ze jest zdrowym egzemplarzem a nie struclem tracącym oddech przy 150km/h


a gdzie ja to napisałem? napisałem ze"dotrzymywała kroku" a jechalismy 150-190km/h a nie ciągle 250km/h

masz jakieś problemy ze zrozumieniem tego co pisze? czy bawisz sie w nadinterpretacje?


w Polsce? srednia 130km/h? chyba na odcinku 200km po autostradzie bo na innych drogach jak będziesz miał srednia 50km/h to będzie dobrze

To Ty masz jakiś problem z nadinterpretacją i zrozumieniem, Condor napisał, że do setki się trzymał, a potem była różnica 1 długości co jest jak najbardziej dopuszczalne, a Ty wyskoczyłeś mu, że na trasie z Wenecji dotrzymuje kroku. No owszem dotrzymuje, do czasu aż kierownik 323i postawi cegłę.

Co to znaczy "dotrzymywała kroku"? Że dała rade jechać 200km/h? Czy to że jak startowaliście 120-200 na maksa to była długość z tyłu?

To pierwsze spoko, większość aut ~150km da rade tak jechać.
To drugie wskazywałoby że ta 330i to wspomnienie po aucie.

Zauważ że Condor pisał o _sprincie_ 100-200 a nie normalnej/szybkiej jeździe w trasie. Tak to ja moge napisać że kolegi 318i z LPG dotrzymywało kroku mojemu 323i co nijak ma się do jazdy na maksa.



Zależy od pory i drogi, ja mam regularnie 70/90 (rano/wieczorem).

ja przez 450km utrzymałem średnią ok. 100km/h bez autostrad

he, 320d dotrzymuje kroku 330i

to znaczy ze nie została 5km z tylu jak toledo, wiadomo ze 330tka odchodzila ale nawet w austri czy czechach nie wszyscy jezdza prawym pasem, i musisz czekac jak zwolni sie lewy pas, a zanim ten sie zwolnil to 320tka doochodzila..
to mam na myśli mówiąc ze "dotrzymywała kroku"
jechaliśmy dynamicznym tempem a nie zapierd... na złamanie karku, bo pewnie tak jadąc to i pewnie 330tka zostawiła by ją zostawiła daleko w tyle
i nie sprawdzalem na ile dlugosc auta zostaje 320d za 330i bonie traktowaliśmy tego jako wyścigów,

tyle z mojej strony,
co nie zmienia faktu ze szczur zostanie szczurem

No nie, bo skąd np. świece w dieslu? ( chyba, że żarowe ale ich się często nie wymienia a koszt jest symboliczny). Cena akumulatora niewiele się różni. A dwumasy do diesla nie są wiele droższe- w benzynie też te części obrywają ( a najczęściej to wina kierowcy).


Tylko w taki sposób potrafisz skomentować, na nic innego Cię nie stać...

Świece się wymienia normalnie, a są droższe. Akumulator, jeżeli minimum 50% różnicy w stosunku do benzyny to niewiele - ok. Dwumasy są droższe i częściej padają.

a jak mam to komentować, skoro jak ktoś pisze o czujnikach wałka w benzynie, to taaaak, ktoś pisze z sensem, a jak ktoś podaje droższe sprzęgła i dwumasy to już jest nierzeczowo, no bez jaj!

Widzę, że nie ma sensu dalsza dyskusja...
Jeśli ktoś dalej mówi o koszmarnie drogich dwumasach niech porówna sobie ceny kompletów w stosunku do benzyny, a różnica w cenie aku to ok 100 zł... jeśli są to dla was znaczące wartości to nie mam pytań.

Normalnie, czyli tak jak w innych autach. Niby w PB faktycznie zaleca się ciut częściej, ale w praktyce zwykle nic się nie dzieje nawet po ponad 100tys. Ja tam jestem zdania co do świec, że generalnie póki nic się nie dzieje podejrzanego to lepiej nie ruszać, chyba, że już naprawdę mają sporo nakulane.

dwumas 318tds jest droższy od tego z 318i o jakieś 1200zł w ASO.



właśnie...

Dajcie spokój panowie bo kolega chciał się poradzić a wy prowadzicie prywatną wojnę. Powracając do tematu to najważniejszy chyba będzie stan i przebieg obydwu pojazdów. I jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Tak czy inaczej żeby się pocieszyć autkiem poszukaj zadbanego egzemplarza. Rok temu miałem 320d Touring i nawet przy prędkościach autostradowych załadowany spalał poniżej 9l a przy spokojnej jeździe mniej niż 6l. Niestety przed sprzedażą wymieniałem dwumasę i parę innych drobiazgów z powodu ciężkiej nogi. Benzyna wytrzyma dużo więcej - to fakt niezaprzeczalny.

kolega mowil ze jak zagazuje to bedzie tak samo oszczedzal jak dieslem, wiec ja bym wolal chipa do diesla, i spalanie ciut mniejsze, a osiagi ciut wieksze niz benzynka w gazie......a cena podobna....

Osobiście polecam 320d po chipie, ale po chipie zrobionym u kogoś kto się na tym zna (ja robiłem w Dynosofcie u Aligatora).
Teraz te 180ps odpycha się już zdrowo:)
Porównywałem z 323i i 1.8t a4 też po chipie, najgorzej wypadło 323, natomiast 1.8T i 2.0d łeb w łeb.
U mnie spalanie w mieście wzrosło o jakie 0,5l-1litr(ja mam ciężką nogę więc może dlatego), natomiast w trasie spadło.
Wiec albo 320d po chipie albo jak masz możliwość to od razu 330d(spalanie ciut większe a osiągi nieporównywalne)

No i prosty przyklad......

Ja ostatnio z wawy aż do zakopianki miałem średnią 108km/h

X5 mnie ,,chroniła" przed radarami z tyłu, a nowa A6 3.0 tdi (z CB) torowała drogę...

A wracając do tematu wolę klekota niż auto z gazem